Generalnie moim włosom ciężko zrobić krzywdę. Są zdrowe, błyszczące i łatwe do opanowania. Odżywka co najwyżej może nie robić szału, ale jeszcze chyba nigdy mi nie zaszkodziła...
Kupiłam Garniera 5
Sklad nie powala, ale nie zapowiada katastrofy którą przeżyłam.
Ma mieć w składzie super ekstrakty i ma tylko szkoda że po barwnikach... :D
Zapach ma bardzo ładny, właśnie taki ziołowy (swoja droga nie wiedziałam że Garnier jest produkowany przez L'oreal, własnie teraz to zauważyłam!) utrzymywał się na włosach.
I na sam koniec tej krótkiej szybkiej i konkretnej recenzji działanie na włosach.
Co to się działo po tej odżywce to aż ciężko opisać. Użyłam jej dwa razy. Raz gdy miałam długie włosy, po wysuszeniu miałam puch nie do opanowania, włosy były poplątane, nie można było ich rozczesać, a gdy rozczesywałam to po minucie znowu były poplątane. Końcówki wyglądały jak druciana szczota, okropnie przesuszone (nawet moja mama zwróciła uwagę, że wyglądają na okropnie zniszczone, a takie nie były). Jednocześnie miałam wrażenie jakby były czymś obklejone, nieprzyjemnie w dotyku, gumowe, po prostu fuj. Do tego ogólnie nie były sztywne jak zawsze a przypominały taką skudloną zwierzęcą, sierść.
Aż żałuje że nie zrobiłam fotki.
Myslałam że może wina tkwi w tym, ze moje włosy nie byly wtedy w najlepszym stanie, ale po obcięciu zachowują się dokładnie tak samo.
Nie wiem, może u kogoś się sprawdza, może ja jej nie umiem używać, może jest w niej coś czego moje włosy wybitnie nie tolerują, ale NIE POLECAM.
To tyle na dzisiaj, dobrze że nie muszę już o niej więcej myśleć.
POZDRAWIAM
MUDI
zdarza się :D
OdpowiedzUsuńJa też wczoraj zorientowałam się, że L'oreal produkuje Garniera :) Sama się zdziwiłam.
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdziła się naprawdę świetnie. Moje włosy są cienkie delikatne i dość suche. Lubią się puszyć na końcach. Po użyciu odzywki włosy były wygładzone, naprawdę dziwi mnie taka opinia - ale każde włosy są inne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoże nie dokładnie zmyłaś? Ja raz tak miałam z jakąś odżywką. Nie miałam tej odżywki, bo wo góle Garnier się u mnie nie sprawdza i unikam. Wolę już GlissKur
OdpowiedzUsuńZmyłam ją tak jak zawsze, a zresztą dwa razy zdarzyło mi się to samo.
UsuńMoże to wina tych ziółek, ja na pewno się na nią nie skuszę właśnie przez zioła ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie, będę się wystrzegać :/
OdpowiedzUsuńSwoja drogą, tą z Awokado też lubiłam ;)
A ja właśnie się zastanawiałam czy szamponu nie kupić..
OdpowiedzUsuńmoże szampon będzie spoko ;)
Usuńhallo ! Czy ktoś z tutaj obecnych używał tego szamponu? ? :D
UsuńOjj, kiepsko :( Tej nie wypróbuję, ale tą żółtą na pewno ;)
OdpowiedzUsuńTej akurat nie miałam ale lubię odżywki z Garnier.
OdpowiedzUsuńA jak ja teraz zuzyjesz skoro nie na wlosy?
OdpowiedzUsuńGolę na nią nogi ;)
UsuńSiła roślin okazała się za silna. ;D 1 się nie sprawdziła, czyli idziemy do sklepu po nową. ;]
OdpowiedzUsuńJej nie lubię ale też tej z drożdżami piwnymi.... puch i sztywność. Masakra.
OdpowiedzUsuńOdżywki nie próbowałam ale szampon z tej serii jest moim ulubionym. Mimo braku silikonów włosy po umyciu są miłe w dotyku i niesplątane. Czasem nawet nie potrzebują odżywki. :)
OdpowiedzUsuńA wygląda tak ładnie :D Garnier nie jest moją marką, raz się skusiłam na odżywkę z avokado i była ok, ale nie wiem, czy bym wróciła do niej ;)
OdpowiedzUsuńMudi przeczytałam twoje recenzje na temat effaclar duo i planuje kupic bo mam strasznie duzo zaskornikow zamknietych poprostu juz nie mam na to siły ;( mam nadzieje ze pomoze, co sądzisz?
OdpowiedzUsuńna zaskórniki zamknięte pomógł mi effaclar K, pisałam o nim post niżej ;)
UsuńMi aż takiej krzywdy nie zrobiła, ale ogólnie słabo wypadła.
OdpowiedzUsuńJa ją z kolei lubię jako lekką odżywkę, gdy chcę, żeby moje włosy były długo świeże.
OdpowiedzUsuńCzesc Mudi! z niecierpliwoscia czekam na wrzesien na zdjeciach:D
OdpowiedzUsuńJa jej nie używałam. Ogólnie nie ma miejsca w mojej pielęgnacji na ziołowe odżywki, bo moje włosy są wysokoporowate. Jednak opakowanie tej odżywki kiedyś mnie zaciekawiło i spojrzałam na skład i na te barwniki i byłam w szoku. Myślałam, że bracia Garniera Awokado i Karite są tak samo przyzwoite zawartościowo :D Z tej serii chciałabym przetestować wersję z kakao, ale chyba nie jest stacjonarnie dostępna.
OdpowiedzUsuńMudi jak tam na socjologi ? kiedy następny wpis ? pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMam stworzone wpisy ale nie mogę ich dokończyć bo nie mam czasu :(
UsuńJeden prowadzący ma ambitny zamiar zrobienia semestru w miesiąc i zabrał nam przez to wolny dzień :| Nie byłam na pierwszych zajęciach a już go nie lubię :D
Mudi, czekamy na posty! :) tęsknię za twoim pisaniem
OdpowiedzUsuńDokladnie ja tez!
UsuńChyba od 3 tygodni usiłuje stworzyć wpis i coś nie mogę :D Teraz też włączyłam komputer żeby go skończyć, ale co z tego wyjdzie... :)
UsuńWyjdzie swietnie jak zwykle wiezymy w ciebie:D
UsuńTak jest! Jesteśmy z tobą :)
UsuńNamówiłyście mnie. Jutro będą ulubieńcy ;)
Usuń