niedziela, 26 maja 2013

Bourjois, Flower Perfection (MASAKRA)

To jest najgorszy produkt jaki w życiu przebywał na mojej buzi....


ZAPRASZAM NA WIELKI HEJT.

Ale zacznijmy od początku.
Opakowanie
Opakowanie jest dziwnie. Totalnie nie rozumiem po co ta olbrzymia nakrętka, dlaczego ma ona lekko różowy kolor (co wygląda tandetnie) i po co nam ta gąbeczka? Że niby do nakładania? I co ja mam sobie z tym zrobić. Gdyby ją się dało odczepić to może bym ją wklepywała korektor czy coś a tak? Jedynie przeszkadza & wkurza.



Ma pompkę co jest jego plusem. Chociaż coś.


Kolor

Najjaśniejszy odcień 51 Light vanilla jest.. strasznie ciemny. Wziełam go trochę w ciemno tym bardziej że wiedziałam że 51 z healthy mix jest dla mnie całkiem ok...



Ma żółte tony co mi bardzo pasuję aczkolwiek w tym wydaniu wyglądam jakbym była chora. Nie ogarniam.

Daję jednak radę i nie odznacza mi się od szyi.. w sumie dlatego że nakładam go również na nią.

Mam dla was porównanie z Revlonem CS w odcieniu 150 BUFF i Max Factor LP 100 FAIR. ( MF jest dla mnie zbyt różowy R.CS ciut ciut ciut za ciemny)
coś mi ostrość zeszła......


Aczkolwiek ja jestem mega bladolica..

Konsystencja
Konsystencja jest dziwna taka trochę maściowa, gęsta, dziwnie się rozprowadza. Nakładam go pędzlem bo dawał na dłoniach nieprzyjemne uczucie (nie umiem wyjaśnić). Jest taki sucho-mokry. Dziwny.




Krycie
Krycie... Słyszałam że podobne do Revlon CS. No jak dla kogo... Moim zdaniem krycie jest średnie. Cos tam przykrywa ale takie to jakieś nie za bardzo. Zresztą podkład w dziwny sposób się rozmazuje. Może ja go nie umiem nakładać?
Będzie fajny dla idelanych cer. Ale czy idealna cera potrzebuje podkładu?




Zapach
Pachnie ładnie kwiatkami. To jedyny plus tego produktu....



Zachowanie na skórze

Są dni kiedy prezentuje się całkiem całkiem... ale przeważnie...


Zacznijmy od tego że po nałożeniu jest jakby obok skóry... Przy nakładaniu robi dziwne smugi a że nie zasycha generalnie możemy nim manewrować na twarzy cały czas. I zetrzeć go nawet chusteczką jeśli macie ochotę. Potem tak trochę się wchłania niby jest ok.

I nagle.... Widać na twarzy każdą najmniejsza suchą skóreczkę. Nawet taką o której nie miałyście pojęcia.

Nie wspomnę o tym jak wyglądają wszelkie krostki i inne niedoskonałości...

Następnie... twarz zaczyna się świecić, jakbyśmy co najmniej olejem lico wysmarowały. Puder nic nie daje. Jedynie oprószenie buzi mąką ziemniaczaną trochę hamuje tłuuuszcz.
Ahh. Bibułki matujące nie pomagają. Za chwile znowu błysk. Nie mam tego problemu np. przy CS...

Kolejnym etapem jest schodzenie z buzi. Nierównomierne. Tu plama, tam plama.Generalnie plamy. I to tak po 2-4 godzinach. Po 6 nie ma podkładu na buzi.
16 godzin? KPINA JAKAŚ CHYBA!!!!!

W upały spływa. Pierwszy raz mi się takie coś zdarzyło. Normalnie do tego waży się na twarzy która wygląda jak wielkie ciastko. SZOK.

Ahh no i strach przytulic się do chłopaka który ma na sobie aktualnie białą koszulkę- zostają ślady na ubraniu :D


Dodatkowo chyba troszeczke zapycha? Zauważyłam takie maluście mini mini krosteczki.

Już nie wiem czy o wszystkim napisałam, bo jestem mega wkurzona :D JAK MOŻNA WYPUŚCIĆ NA RYNEK TAKI BUBEL?!


To cholerstwo kosztuje 60 zł.. Ja dzięki bogu dałam za niego mniej więcej 40 zł co jeszcze przeżyje.  Podkład z miss sporty był lepszy.


Mam nadzieje że o niczym nie zapomniałam. Hejt na całej lini a wy moje kochane brońcie się przed nim łapkami i nóżkami. 2 zł nie jest wart. 50 groszy nawet.

A ja nie mam podkładu. I muszę go jeszcze chwile poużywać........


Podsumowujac

 Nie wiem dla kogo ten podkład będzie ok i jakim cudem ma całkiem nie najgorsze opnie na kwc.  Może to moja skóra go po prostu nienawidzi, a może to ten podklad jest do dupy.

Polecam załatwić sobie próbki zanim wdacie na "to coś" 60 zł.


Pozdrawiam







37 komentarzy:

  1. Masakra, tyle kasy za tak beznadziejny podkład.
    A jakie polecasz podkłady, które dobrze kryją? Ja niestety jeszcze takiego nie znalazłam, same słabo kryjące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubie Revlon CS i KOBO ideal cover make up, maja dobre krycie ale nie nadają się do codziennego użytku bo zapychają. :(

      Usuń
    2. Używałam Rimmela Cream Gel Foundation, był fajny calkiem latem, krycie średnie-słabe ale na lato ok. Wydaje mi się że go wycofali (a przyjamniej była o tym mowa na blogspocie jakiś czas temu).

      Usuń
  2. Jak widać drogie nie zawsze znaczy dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten post utwierdził mnie w przekonaniu, że 150 Buff będzie dla mnie idealnym odcieniem jak już go znajdę w dobrej cenie :D

    Bourjois sprawdzałam w sklepie i nie kryje nic.. nawet wcześniej umalowanej buzi gdzie prześwitują mi po jakimś czasie blizny.. więc poniekąd podzielam Twoje zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam 51 z helthy mix i jest wporzo! dobrze,ze wpadlam na ten post,bo lubie leciec firmami:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że się na niego nie skusiłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. hmm a ja go mam i kupuję drugą butelkę bo jest dla mnie idealny, mam ten sam kolor . każdy lubi co innego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I trzyma się na twarzy? Moja mama też go spróbowała (skóra normalna) i dosyć że wlazł jej okropnie w zmarszczki to również szybko się świecił i znikał z twarzy.

      Usuń
    2. nic mi się z nie dzieje :) dobrze się trzyma i kryje :) używam różnych pudrów na niego i z każdym dobrze się zachowuje :)jedyny podkład ,który ma idealny kolor dla mnie :)

      Usuń
    3. Kurcze to dobrze że chociaż Tobie służy :D

      Usuń
  7. mnie praktycznie każdy podkład zapycha, 3 dni i widzę masę niespodzianek na twarzy...

    próbowałaś może kiedyś pudru Manhattan Clearface z taką http://ezebra.strefa.pl/Revlon,%20Maybellin/manhattan%20clearface/compact%20powder/75b.jpg gąbeczką? może bardziej odpowiadałby ci ten z drugą, okrągłą, bo ma jaśniejszą gamę kolorystyczną, ale gąbka jest beznadziejna.

    ten puder to świetna alternatywa podkładu. ma świetne krycie, dobrze matuje i ładnie stapia się ze skórą (choć może czasem podkreślać suche skórki, ale to nie jest duży problem). jest też przystępny cenowo, bo ok. 20zł w Rossmannie. dla mnie to skarb, bo prócz korektora punktowego to jedyny taki kosmetyk z serii "żebym jakoś wyglądała, kiedy wyjdę na miasto", który nie powoduje wysypu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam tego pudru za czasów "młodości" jednak dla mnie to za mało. Ja potrzebuje dużego krycia ponieważ mam spory trądzik :)

      Usuń
  8. Ja miałam go kupić ale nie starczyło mi pieniędzy, uff, całe szczęście.:)
    Za to kupiłam Rimmel Match Perfection, niestety nie jest zbyt dobry. Podkreśla suche skórki, szybko schodzi i słabo kryje. Plus to odcienie, zapach i cena.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo dobrze że piszesz :D Właśnie planowałam go kupić :D

      Usuń
  9. ehhh kolejny podkład odpada z listy :( dobrze że go nie kupiłam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie wszystko zaraz zapycha, nawet jak z kremem przesadzę, więc przy skórze twarzy majstruje tyle co umyć i nałożyć odrobinkę kremu. Wszystko ponadto skutkuje niespodziankami typu zaskórniki podrażnienia. Przynajmniej na podkłady nie wydaję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie mogę wyjść z domu bez podkładu. :(

      Usuń
  11. Ciężko jest znaleźć dobry podkład, żeby znaleźć "ten jedyny" potrzeba długiej drogi. Każda cera ma inny kolor i rodzaj, więc trzeba się nachodzić i poszukać, przetestować aż w końcu odnajdziemy to co trzeba dla naszej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że mi ostatnio wspomniałaś, że nie jest to dobry produkt, bo jeszcze bym go kupiła i potem bym narzekała :D Teraz odkładam kasę na Annabelle Minerals i jak ten podkład okaże się niewypałem to chyba przestanę szukać dobrego podkładu, bo ileż można :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba kupię jakiegoś minerałka w przyszłym miesiącu.

      Usuń
  13. A ją tam mam właśnie taki z miss sporty i nie rozumiem dlaczego użyłaś słowa ,,nawet''. Jest spoko. Jak się chcę zhejtować, to się powód zawsze znajdzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie why not, hejtuje produkt nie dlatego że jest do dupy tylko dlatego że mam ochotę na hejty :D
      Miałam kiedyś podkład z miss sporty i mi bardzo nie pasował, myślałam że był to najgorszy produkt w moim życiu. Ten okazał się jeszcze gorszy dlatego użyłam takiego porównania.

      Usuń
  14. Dobrze, że nie lubię ryzyka w kwestii kosmetyków do makijażu i wybieram zawsze te sprawdzone. A ten podkład kusiiiił... Nie dałam się :D I wróciłam do starego, sprawdzonego i ukochanego przez moją twarz: Maybelline Affinitone <3 Opinie na jego temat są różne, ale moje lico go uwielbia :)
    Współczuję, że musisz się męczyć z tym bublem. Aaale... Jak to mówi moja babcia: "Niedługo dziesiąty, matki boskiej piniężnej" :P

    Pozdrawiam!
    Romcia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. :P Lubię ten twój styl pisania, podkładu nie używałam już od paru dobrych lat (jakiś 2 lub 3 żeby nie było) więc nawet mnie te tematy nie interesują, ale w twoim wykonaniu poczytać zawsze warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dziękuję :)
      Mam nadzieje że moja skóra też kiedyś będzie wyglądała tak, że nie będę potrzebowała podkładu (moja mama ma idealną cere, mój tata też, cała moja rodzina ma idealną, nawet siostry cioteczne które są w wieku dojrzewania a jaaa... buuu) W każdym razie zazdroszczę! :D

      Usuń
  16. hehe, dzięki za recenzję, fajna anty-reklama, przydatna :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brałaś udział w ''dokarmiamy włosy na wiosnę'' u Anwen ? ; )

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie napisana recenzja, szkoda, że się nie sprawdził. Z Bourjois używałam "123 perfect"- był dla mnie za żółty i słabo się trzymał. Mój aktualny hicior to Clinique "anti-blemish solution". Jest na prawdę genialny, ma ładny kolor, dobrze się wtapia- a jestem "białą twarzą" i zwykle albo podkład jest za ciemny, za żółty, za różowy....ma całkiem niezłe krycie, przebarwieńpod nim nie widać, na "wulkany" kładę korektor. Także na prawdę polecam, jest droższy, ale wystarcza na długo- mam go już pół roku, a końca nie widać, to mój absolutny rekord.
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za poradę :) Muszę zdobyć próbki! :D

      Usuń
  19. już miałam zdradzić z nim Pharmaceris , kryjący. Pod wpływem tego posta nie kupię Bourjois. Też jestem bardzo blada, wiem jak ciężko zdobyć pasujący kolorek.

    OdpowiedzUsuń
  20. już miałam z nim zdradzić mój ulubiony Pharmaceris ( jestem także mega blada), na pewno go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  21. nie rozumiem skąd taka negatywna opinia. Mam ten podkład i uważam, że jest świetnym produktem. Ma mocne krycie i jednocześnie nie jest zapychaczem jak rc, ma świetne odcienie, wpadające w żółty. Z pewnością zakryje niedoskonałości, nadaje twarzy aksamitne wykończenie, twarz nie świeci się po nim jak bombka, a mówię tu o cerze problematycznej, mieszanej. Myślę, że wielu dziewczynom by podpasował. Moim zdaniem Twoja ocena tego podkładu jest krzywdząca. Może po prostu nie potrafisz go nakładać...a moze to różnica pór roku. Inaczej sprawdza się latem, a inaczej zimą..

    OdpowiedzUsuń
  22. nie zgadzam się jestem zachwycona podkładem!!! gąbeczka też super. całe szczęście nie kieruję się opiniami takich osób jak ty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to cały czas najbardziej beznadziejny podkład na swiecie, ale ja wymagam od takiego produktu zeby sie zachowywał idealnie. Moze mam wygórowane wymagania, ale ja po prostu lubie jak moja cera wygląda ładnie i bez tapety. ;)
      A gąbka to siedlisko bakterii... Od jej używania mogą zaczac pojawiać sie niedoskonałości na skórze...

      Usuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...