czwartek, 29 listopada 2012

Co moja trądzikowa skóra sądzi o Cetaphilu EM

Cześć Wam! :)

Jak już wspominałam na moim blogu od 12 roku życia (czyli już 7 lat) walczę z trądzikiem. Obecny stan mojej skóry nie jest najgorszy (jestem w stanie wyjść bez makijażu, jeśli jade gdzieś samochodem :D) ale nie jest też idealnie...

Będą kiepskie zdjęcia bo na dworze jest ciągle ciemno ;(


Cetaphil kupiłam ponieważ jest bardzo wychwalany na YT, Bloggerze i wizażu.

Ma ładne, wygodne opakowanie, jest bezzapachowy no i ma dziwną konsystencje.


Produkt się nie pieni, możemy go uzywać z wodą lub bez.

Ja zmywałam go woda, ponieważ mam świra na punkcie zapychania porów i jak go nie zmywałam wodą to psychicznie nie wytrzymywałam :)


Początkowo miałam zamiar zmywać nim makijaż jednak... totalnie sobie z tym nie radzi.
Nie radzi sobię ze zwykłym tuszem ani z podkładem.
Miałam wrażenie niedomytej budzi, i faktycznie gdy przejeżdżałam po niej wacikiem z tonikiem był on brudny..

Strasznie mnie to zawiodło.. Niby taka świetna emulsja MYJĄCA a nie myje...

Porzuciłam ją na jakiś czas i tak leżała i marnowała się..

Miesiąc temu zaczełam myć nią twarz rano, by pozbyć się wszystkich specyfików nakładanych na noc i...

Strzał w dziesiątkę! Nie mogę używać żadnych nawilżających kremów pod podkład bo świecę się potem jak latarka (serio jest tragedia) a emulsja dosyć że delikatnie myję moją twarz to dodatkowo troszkę ją nawilża ( a na pewno nie przesusza).

Skład jest mimo wszystko średni, sls i parabeny..?

PODSUMOWUJĄC:
Nie zmywa makijażu, szczypie w oczy, nie przesusza.
Nada się dla osób które się nie malują, i do zmywania buzi rano... alee uważam że szkoda wydawać te 30 zł na produkt do mycia twarzy tylko i wyłącznie rano..


Mimo wszystko chciałabym wypróbować tą nawilżającą emulsję, może skuszę się w styczniu.. :)


Pozdrawiam.
MUDI

+ Myślę nad taką mini serią o produktach które się sprawdziły mniej lub bardziej  na mojej trądzikowej skórze, byłyby to trzy posty w sumie w których w skrócie opisałabym produkty które mi szkodziły, były neutralne lub mega dobre. Oczywiście nie poruszałabym tematu leków z apteki a ogólnie dostępnych preparatów jak i kolorówki.  Co o tym sądzicie?


Aaaaa,, jesli ten post jest trochę dziwny to musicie mi wybaczyć, mam ostatnio wrażenie że mózg mi eksploduje i nie mogę się na niczym skupić! ;(

niedziela, 25 listopada 2012

To już rok świadomej pielęgnacji włosów!! EFEKTY!

Cześć dziewczyny!
Jestem chora :( Leże zakatarzona w przyciemnionym pokoju i oglądam filmiki na YT...


Ale z radośniejszych informacji..

To już rok jak namiętnie dbam o włosy!!

Jestem strasznie zadowolona z ich stanu, z tego jak się zmieniły i jak dbanie o nie zmieniło moje życie :)

Może przypomnę wam jeszcze raz w jakim stanie były kiedyś...




Generalnie FUUUU, rozdwojone końcówki, susza itd..


Parę postów o tym jak zniszczyłam moje włosy, i generalnie co je niszczy:



No i co osiągnęłam zdrową pielęgnacją?

MOJE WŁOSY W ICH NAJLEPSZYCH MOMENTACH:






No i całe zestawienie..




CO PRZEDE WSZYSTKIM ZMIENIŁO SIĘ W MOICH WŁOSACH?
  • Mają naturalny ładny kolor
  • Brak rozdwojonych końcówek
  • Kucyk ma 11 cm w obwodzie gdzie na początku miał poniżej 9
  • Są bardziej błyszczące
  • Lepiej się układają
  • Są ozdobą
DO CZEGO DĄŻĘ?
  • Chce mieć zdrowe włosy na całej długości
  • Chciałabym żeby były do talli
CO ZMIENIŁAM W SWOJEJ PIELĘGNACJI?
prawie wszystko..
  • Przestałam działać na nie ciepłem (suszarka, prostownica, lokówka poszły w kąt)
  • Przestałam je farbować
  • Stosuje pielęgnacje bez SLSów, SLESów, prawie bez silikonów
  • Czytam składy zanim kupię jakiś kosmetyk.
  • Poznałam magiczną moc olejków
  • Traktuję moje włosy bardzo delikatnie, robię wszystko by ich dodatkowo nie niszczyć
  • i tak dalej i tak dalej...
CZY DBANIE O WŁOSY ZMIENIŁO COŚ W MOIM ŻYCIU?
  • Zaczęłam prowadzić bloga, co stało się moją pasją
  • Zainteresowałam się kosmetykami, nie tylko tymi do włosów
  • Nauczyłam się przyjmować (jako tako) krytykę
  • Zwracam uwagę na składu wszystkich kosmetyków, za co moje ciało jest mi wdzięczne
  • Lubię patrzeć na swoje włosy i zwracam uwagę na włosy innych ludzi
  • Myślę że pomogłam paru dziewczynom co daje mi olbrzymią satysfakcję!!!


Do ideału jeszcze daleka droga ale i tak jestem bardzo zadowolona z siebie i z tego co osiągnęłam dbając o moje kłaczki :)


Wiem że post taki trochę z dupy, i nic konkretnego nie wnosi, ale ja lubię podsumowywać, to mnie motywuje do działania, może za rok pokażę wam włosy do talii?



A wy jak długo dbacie o swoje włosy?


Pozdrawiam
aaaaaaaaaaapsik
MUDI :)


+ Jak jestem przeziębiona to nie mogę iść na badanie krwi nie?



sobota, 24 listopada 2012

Spis (Lista?) sposobów kręcenia włosów bez użycia ciepła

Heeej moje piękne!

Jak wiecie, uwielbiam mieć zakręcone włosy, znam wiele sposobów kręcenia ich bez użycia ciepła itd. i postanowiłam je wszystkie wrzucić do jednego wpisu. Co wy na to?



1. Koczek na skarpetce.

Czyli mój absolutny HIT

Możecie poczytać o nim TUTAJ Loczki wychodzą przepiękne, takie jak lubię i fajnie się utrzymują.


2. Na opaskę.

Próbowałam ale na moich włosach nie wychodzi (są już za długie) Myślę jednak że warto spróbować!!




3. Na ołówki/ pałeczki/ długopisy

Ja nie próbowałam ale była u nas w gimnazjum (jaaa kiedy to było) dziewczyna która w ten sposób kręciła swoje włosy.

Zamiast pianki można użyć żelu lnianego

4. Mini koczki.

Próbowałam ale nie podobał mi się efekt, ale kto jak tam lubi.






5. Ruloniki

Bardzo fajny sposób, dla osób które mają podatne włosy. Moje się od razu prostują ;(



6.Woda z solą.
Tutaj pomysł wydaje mi się szalony i sól będzie WYSUSZAŁA WŁOSY no ale pomysł jest tak ciekawy że nie mogłam go pominąć.
Są gotowe produkty tego typu do kupienia w drogerii.


7. Wszelkie papiloty.


-takie kupne papiloty z Rossmana np.

- z gazet


- z ręczników papierowych



- z mokrych chusteczek

Pamiętajcie jednak żeby nie miały zbyt wiele olejku w składzie!

- ze skarpetek
U mnie to wyglądało tak:
Czasy kolorowych końcówek

- folii aluminiowej 

Ja miałam tym sposobem kręcone włosy na komunię i wyglądało to tak:


8.  Różne różniste wałki, 

Ja osobiście nie lubię i uważam ze wyrywają włosy :( Ale zawsze to i jakiś sposób :)


9. No i można zrobić warkocz na noc.

Choć ja po takim warkoczu wyglądam tak:




Czy o czymś zapomniałam?

Próbowałyście tych sposobów? Jaki się sprawdza u Was najlepiej?


Pozdrawiam
chora MUDI.








piątek, 23 listopada 2012

Czy od ciągłego jedzenia marchewki można mieć pomarańczową skórę?


Cześć dziewczyny!
Dzisiaj zabawię się w pogromce mitów.

Jako dziecko straszono mnie że jeśli będę piła za dużo kubusiów (które uwielbiałam) to zrobię się pomarańczowa.

PRAWDA CZY BAJKA?

Przez osttanie 2 miesiące prawie codziennie (5 dni w tygodniu) Zjadałam paczuszkę Marwitek i 3 razy w tygodniu dodatkowo wypijałam sok marchewkowy Cinna (niesłodzony bardzo zdrowy soczek produkowany w moim mieście).

ii... czy jestem pomarańczowa?


Hmm..

Moja skóra z zasady jest bardzo bardzo jasna (dermacol 208 pasuje mi najlepiej..) a teraz ma ładny, zdrowy i trochę ciemniejszy odcień. Nie wiem czy wpada jakoś bardzo w pomarańcz ale Garnier BB do cery tłustej pokazywany TUTAJ, ciągle mi pasuje a powinien byc już dla mnie za ciemny..


Podsumowując, marchewki są pyszne a skóra nie robi się pomarańczowa i mimo obaw nie wyglądam tak:


Hehe, pozdrawiam i mam nadzieje że już niedługo wrócę do was z nową siłą i wnoszącymi coś do życia postami.

MUDI




PS: Byłam wczoraj u dermatologa między innymi z tymi moimi paznokciami i dostałam skierowana na badanie krwi, będę miała także badane paznokcie no i na razie mam wcierać jakiś tam krem na noc. No zobaczymy co z tego będzię na razie jestem załamana i wstyd mi dlonie pokazywać 



No i przy okazji.. miewacie bad hair day's? 
Ja ostatnio miewam prawie cały czas i wygląda to u mnie tak: 


buuuuuu, w weekend robie włosowe SPA.

bye ;)

poniedziałek, 12 listopada 2012

Moje paznokcie po 2 miesiącach bez odżywki Eveline.UWAGA STRASZNE ZDJĘCIA.

Cześć dziewczyny.
Generalnie ze 2 miesiące temu moje paznokcie były idealne. Długie, grube, ładne, zadbane.. Skończyła mi się odżywka Eveline 8w1 i moje paznokcie już po miesiącu zaczeły się łamać potem rozdwajać i..

eh, same zobaczcie:






Szczerze mówiąc jestem załamana :( 22 jade do dermatologa i mam nadzieje że coś mi poleci.

A może Wy coś polecacie? Nie mogę patrzeć na te paznokcie a nie chce ich zamalowywać lakierami gdy są w takim stanie :(


Pozdrawiam.
MUDI


PS: Do tego wszystkiego pierwszy raz od pół roku strasznei mnie wysypało, jestem wręcz załamana :( Dobrze że już 22 dermatolog i zapisze mi coś bo ewidentnie tonik effaclar od LR jest dla mnie za słaby buuuuuuu. Choć z drugiej strony jak zapisze mi epiduo znowu to mnie wysypie na kolejny miesiąc. Przeklęty trądzik zatruwa mi całe życie od ostatnich 8 lat...

niedziela, 11 listopada 2012

OPEAROL BALANCE Pomadka ochronna do ust.

Cześć dziewczyny!

Dzisiaj na szybko o moich ulubionych pomadkach do ust.
Generalnie nie mam jakiś wiekszych problemów z ustami, ale one lubią być nawilżone.
Jakiś czas temu kupiłam w aptece wersje mango, a potem dorwałam jeszcze w biedronce owoce leśne..


 Opakowania są ładne, właśnie takie apteczne. Lubię jak coś wygląda prosto ale ładnie.
Do tego cieszy oko kolorowa obwódka. :)
 Sztyfty mają mleczno- żółtawy kolor.
Są o idealnej konsystencji. Nie są ani zbyt twarde ani za miekkie. Bardzo miłe dla ust.
Nie kleją się mocno i  dają na ustach bardzo delikatny połysk, są prawie niezauważalne (nadadzą się nawet dla mężczyzn)

I co dla mnie najważniejsze, nie mają żadnego smaku! Nienawidze pomadek które mają jakikolwiek smak (np. NIVEA). Drażni mnie to zawsze w gardło i jest raczej nieprzyjemne. (btw. ciekawostka. Czy wiecie że przeciętną kobieta w ciągu swojego życia zjada 4 kg szminki?!)


Pomadki nie topią się w kieszeni, nie łamią i przede wszystkim świetnie nawilżają usta! Jak dla mnie nawet lepiej niż carmex, (którego smaku i zapachu nie lubie)
Odkąd ją używam nie zdarzyło mi się mieć popękanych ust.

Niestety w składzie ma parafinę, ale nie szkodzi mi. (Inne pomadki z parafiną sprawiały że wysypywało mnie na granicy ust)

Jeśli chodzi o zapachy..
Nie wiem dlaczego wersja owoce leśne ma brzydki i dziwny zapach.. Nie chemiczny ale no.. dziwny.

Za to wersja mango zabija swoim cudownym zapachem. Pachnie tak smakowicie że mam ochotę ją zjeść.


Czy ma jakieś minusy?
Minusem jest to, że jest mało wydajna. Więcej minusów nie widzę.

Cena to od 5-10 zł


Mieliście?
Lubicie?

Pozdrawiam.
MUDI



PS: Polećcie jakiś dobry, tani, niezapychający porów podkład w dość jasnym odcieniu? Kończy mi się podkład, chce coś nowego i nie mogę się na nic zdecydować ;(

sobota, 10 listopada 2012

Włosy w listopadzie.


I czas na kolejną aktualizacje. Jejku jak te dni lecą! Niedługo koniec semestru a ja z niektórych przedmiotów mam takie oceny że lepiej nie mówić haha.
Szczerze mówiąc nie wiem co myśleć o pielęgnacji moich hairków w tym miesiącu. Czasami odpuszczałam totalnie a czasami robiłam wręcz włosowe spa :) Nie był to jednak najlepszy ich miesiąc, i mam wrażenie że czegoś im brakuje.
No ale nie marudząc, czas na zdjęcia.
WŁOSY W PAŹDZIERNIKU.


A TAK PREZENTUJĄ SIĘ TERAZ.


Chyba nic nie urosły a końce BARDZO potrzebują podcięcia. Ja jakoś nie moge umówić się do fryzjera, mimo że praktycznie codziennie przechodzę obok salonu!
Tak szkoda mi tych paru cm, a jednocześnie nie mogę patrzeć na te nierówne włosy :( Uwielbiam jak są równiutkie. 

Zmotywujcie mnie jakoś!

Produkty których używałam:



Oleje które stosowałam w tym miesiącu:
- Olej kokosowy
- Olej lniany
- Olej rycynowy

Szampony które stosowałam w tym miesiącu:
-do oczyszczania Barwa ziołowa, szampon tatro-chmielowy
-Facelle
-Alterra Biotyna i Kofeina
-Nizoral bo mam atak ŁZS

Maski które używałam w tym miesiącu:
- maska granat i aloes alterra
- maska Stapiz Sleek Line
- bardzo rzadko maska Progres Cosmetics
- maseczki z dodatkiem żelu lnianego
- laminowanie żelatyną
- maseczki z miodem


Odżywki które stosowałam w tym miesiącu:
-Isana z olejkiem babassu (mój KWC) jako pierwsze O w OMO i czasem na 30 minut z czepkiem i ręcznikiem.
-Balsam Joanna z apteczki babuni (nie lubie go, a muszę jakoś wykończyć)

Dodatkowo:
- zabezpieczanie jedwabiem CHI i olejkiem kokosowym
- płukanki z dodatkiem siemienia lnianego.



Jak krzywdziłam moje włosy w tym miesiącu:
-Musiałam pare razy podsuszyć włosy suszarką.
-Chyba spałam ze 2 razy w rozpuszczonych ale nie miałam siły ich wiązać
-Chodze w rozpusczonych włosach na tym wietrze :(





Będąc dzisiaj w mieście dorwałam olejek łopianowy!
Wybrałam ten  z olejkiem z drzewa herbacianego i rozmarynem. Stwierdziłam że może złagodzi on trochę moje ŁZS. (Ostatnio wróciło ze zdwojoną siła, istna masakra nie daje rady tak mnie głowa swędzi ;[ ) 




Jak tam wasze włosy w listopadzie moje piękne?
Lepiej czy przeżywają mini jesienna depresje? ;)

Pozdrawiam.
MUDI




środa, 7 listopada 2012

TAGI !

Hej, w sumie dopiero teraz przypomniało mi się że zostałam otagowana w dwóch włosowych tagach :D

Z chęcią odpowiem a co tam.

Pierwszy tag to:



ZASADY:

1. Napisz kto Cię otagował.
2. Zamieść baner oraz zasady zabawy w poście odpowiadającym na tag.
3. Odpowiedz na wszystkie 6 pytań.
4. Zaproś do udziału przynajmniej 5 innych bloggerek.


Zostałam otagowana przez: http://minthairr.blogspot.com

PYTANIA:

1. Ile cm mają Twoje włosy obecnie i do jakiej długości dążysz?
Nie wiem w cm, ponieważ ich nie mierzę i raczej nie będę mierzyła nigdy bo za każdym razem i tak wyjdzie inna dł. ale aktualnie są takiej długości:

Czyli do tali.

Marzę żeby przerzucone do przodu sięgały bioder.


2. Co zmotywowało Cię do zapuszczania i jaka była Twoja startowa długość włosów?
Moje włosy były bardzo długie zanim zaczęłam o nie dbać. Musiałam je ściąć i chyba zapuszczam włosy ponieważ zawsze były bardzo długie a to jakie są teraz mnie nie zadowala.

I mam nawet dla was zdjęcie jakie moje włosy były długie przy całej sylwetce!


Chce mieć znowu takie długie pióreczka, tyle że zdrowe :) 

Moja startowa długość:


3. Jaki jest Twój miesięczny przyrost (bez wspomagaczy) ?Ponieważ nie mierzę to nie wiem dokładnie ale myślę że trochę więcej niz 1 cm

4. Jaka jest Twoja ulubiona/najskuteczniejsza wcierka przyśpieszająca porost?
Olejek rycynowy i wcierka Jantar

5. Jaki suplement spowodował u Ciebie najlepsze efekty?
Nie biore suplementów, nie lubię łykać tabletek, to niszczy wątrobę! Wolę jej szkodzić w inny sposób ;)

6. Inne sposoby, które przyczyniły się do wzrostu Twoich włosów:
Jak piłam codziennie siemie lniane, to miałam dużo babyhair więc pewnie też jakoś to wpływało na porost włosów ;)





Zasady:
  • odpowiedzieć na 13 pytań
  • otagować 5 osób
  • podziękować za nominację

Dziękuję za nominację http://torebka-klaudek884.blogspot.com/ ;*

1. Twój naturalny kolor włosów:
Jasny brąz ;)

2. Twój obecny kolor włosów:taki :


3. Aktualna długość Twoich włosów:
do tali
4. Długość na jaką chciałabyś zapuścić włosy:
Do bioder!

5. Jak często podcinasz końcówki:
Co 2, 3 miesiące


6. Twoje włosy są proste kręcone, czy falowane?
Proste, ale swego czasu lubiły sie falować.

7. Jaką porowatość mają Twoje włosy?
Normalną (średnią) ostatnio w kierunku do niskiej.


8. Jakie są Twoje włosy (np. normalne, przetłuszczające się, suche itp.)? 

Przetłuszczające się, przez ŁZS :)

9. Jak wygląda Twój codzienny włosowy rytuał pielęgnacyjny?
To zależy, od dnia godziny i chęci...
Czasem robie prawdziwe domowe SPA dla moich włosow, a czasem tylko myję szamponem i nakładam odzywkę. :)

10. Czego nie lubią Twoje włosy? (np. wiatru, silikonów itd.)
Wiatru, farbowania, silikonów w nadmiarze, być brudne nienawidzą ;) 


11. Co lubią Twoje włosy? (nawilżanie, olejowanie itp.)
Kochają siemie lniane i mód :)

12. Jaka jest Twoja ulubiona fryzura?Rozpuszczone i koczek :)


13. Gdyby Twoje włosy umiały mówić, co by powiedziały?
"Zła pani, weź o nas zadbaj trochę bardziej, nałóż olejek no eeej, nie bądz taka wrednia MUDI!"

14. Od kiedy stosujesz świadomą pielęgnację?
Od Grudnia 2011 (?)



TAGUJĘ WSZYSTKICH KTÓRZY MAJĄ OCHOTĘ!!

Pozdrawiam.
MUDI

sobota, 3 listopada 2012

Zasypka dla dzieci jako suchy szampon.

Kiedyś, gdzieś przeczytałam albo usłyszałam (zabijcie ale nie pamietam gdzie) żeby spróbować zasypki dla dzieci jako suchy szampon.

Stwierdziłam, że czemu by nie spróbować. Zasypka babydream w promocji kosztowała ok 3 zł, a najtańszy suchy szampon Isany (który jak dla mnie śmierdzi niesamowicie i dlatego  nie moge go używać) kosztuje dyszkę.

I szczerze mówiąc to był strzał w dziesiątkę!

Posypujemy skórę głowy i po chwili wyczesujemy. Nie zostaje żaden biały pyłek, a włosy nie są matowe. Wyglądają świeżej, ładnie pachną. (nie to co po suchym szaponie Isany).

Pod koniec dnia tracą już ładny wygląd, ale przy innych suchych szamponach mam to samo. 

Jestem jak najbardziej na TAK.

W dodatku stosuję zasypkę po depilacji na podrażnienia, albo jako antypespirat gdy wiem że na pewno danego dnia nie mogę się spocić.

Sprawdza się także jako puder, świetnie matowi skórę, która staje się w dodatku mięciutka  Trzeba jednak uważać bo talk może zapychać!!

Aplikacja może i jest mniej wygodna, niż przy klasycznych suchych szamponach, ale za to jest wydajniej no i lepiej dla środowiska :D

To co, lecicie po zasypkę do Rossmanna? :D




Pozdrawiam.

MUDI.

czwartek, 1 listopada 2012

NIE NA TEMAT. Co mówi o Tobie Twój charakter pisma?

Dzisiaj tak totalnie niewłosowo, ale temat wydaje mi się na tyle ciekawy że fajnie go poruszyć przy większym gronie odbiorców.

Jeśli nie chcecie takich postów to wspomnijcie o tym w komentarzu.

Jeśli nie chcecie go czytać to zamknijcie zakładkę :)

Wiele osób może to uznać za głupotę. Myślę że takich totalnie racjonalnych ludzi może to nawet wkurzać (ja tego nigdy nie rozumiem, ale ja wiecznie bujająca w obłokach).

"Nie istnieją żadne badania, które potwierdzałyby słuszność jej założeń, w czego efekcie grafologów stawia się na równi z astrologami, sprawiając, że dziedzina, którą się zajmują, traci na znaczeniu do tego stopnia, iż British Psychological Society całkowicie ją odrzuca. Mimo to analiza własnego pisma może być fascynującą przygodą po nieznanych nam dotąd zakamarkach ludzkiej psychiki."


 No ale zapraszam do czytania :) Chociaż by dla zabawy :D


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Od paru lat moje pismo wygląda jakbym dostała pierwszy raz w życiu długopis do dłoni. Kiedyś pisałam całkiem przejrzyście, literki były całkiem równe i ładne. 
Teraz nawet jak się staram nie potrafię pisać ładnie :D Nie wiem czym to jest spowodowane. Znalazłam jednak parę ciekawych artykułów na ten temat i myślę że analiza własnego pisma może być całkiem zabawna.

Proste czy pochylone?

Ludzie, którzy pochylają litery w lewą stronę, przedkładają rozum nad emocje. Zapatrzeni w swoje wnętrze tracą zainteresowanie otaczającym światem. W prawo pochylają litery entuzjaści, uwielbiający ruch i działanie. Z impetem prą do przodu. Emanują energią i przebojowością. Najtrudniej jest pisać prosto, bez pochylania liter. Jeśli pismo trzyma się linii prostej, mamy do czynienia ze zrównoważonym pragmatykiem.

Margines, lewy lub prawy (odpowiadają zachowaniom wewnętrznym człowieka)

*równy - osoba silna i zdyscyplinowana,
*wąski - osoba oszczędna, niepewna swojej przyszłości,
*szeroki - osoba tolerancyjna, hojna,
*nierówny - osoba niezdecydowana, często wykorzystywana przez innych,
*rozszerzający się ku dołowi - osoba skłonna do trwonienia pieniędzy, impulsywna,
*rozszerzający się ku górze - osoba bojąca się innych ludzi oraz ryzyka.

Wielkość pisma

*szerokie - otwartość, śmiałość, towarzyskość,
*wąskie - opanowanie i ostrożność,
*duże - charakterystyczne dla osób dynamicznych,
*małe - częstsze u kobiet, szczególnie tych skromnych i nieśmiałych.


Jaka jest twoja kropka nad "i"?

Miejsce postawienia kropki ma zdaniem grafologów znaczenie i mówi sporo o wyobraźni, ewentualnej nerwowości lub zasobach pamięci:
*kropka postawiona wysoko - oznacza bogatą wyobraźnię, kreatywność,
*kropka po prawej stronie - charakteryzuje osoby niecierpliwe,
*kropka po lewej stronie - mówi o ostrożności, skłonności do analizowania wszystkiego,
*brak kropki - mówi o lenistwie i nieuporządkowaniu.

Sekrety liter

Litery dzielimy na trzy części: dolną, górną i środkową. W literach b, t, d, k laseczki długie i strzeliste oznaczają wybujałą wyobraźnię i przesadną ambicję. Zapętlone charakteryzują osoby bujające w obłokach. W literach g, j, p, y im dłuższe dolne elementy, tym większa zmysłowość piszącego. Gdy dolne elementy tych liter są krótkie i proste, znaczy to, że autor hamuje instynkty. Strefę środkową pisma tworzą litery a, e, s, które określają świadomość. Na ich podstawie ocenia się postępowanie człowieka. Jeśli są one duże, wskazują na człowieka przedsiębiorczego i aktywnego, dla którego ważne jest dobre wynagrodzenie. 




Co mówi o tobie twój podpis?
Teraz, gdy już wiesz, jakie cechy piszącego zdradzają stawiane przez niego litery, przyjrzyj się swojemu podpisowi. Podobno oddaje on cechy, które pisząca go osoba pragnęłaby posiadać. Grafolodzy twierdzą, że porównanie próbki pisma z podpisem jest cennym źródłem informacji, ponieważ jeśli różnic jest wiele, może to znaczyć, że piszący chciałby uchodzić za kogoś… kim nie jest.
Kilka ciekawostek:
  • Duży podpis świadczy o tym, że stawiający go chciałby być kimś ważnym.
  • Jeśli kobieta podpisuje się tylko nazwiskiem lub od nazwiska zaczyna, oznacza to, że umniejsza swoją wartość, ukrywa swoją indywidualność.
  • Podkreślenie podpisu świadczy o chęci pokazania swojej siły.
  • Nieczytelny podpis oznacza, że być może otwarta osoba wolałaby uchodzić za kogoś tajemniczego.

Osoba o silnym temperamencie pisząc, przebija kartkę na drugą stronę. Jest to osoba posiadającą takie cechy, jak: przedsiębiorczość oraz energiczność. Pismo osoby o słabym charakterze, będzie wręcz słabo dostrzegalne na papierze, co świadczy o braku energii, powolności, niepewności.
W przypadku niektórych osób pojawia się pismo z tzw. ozdobnikami, świadczące o jego indywidualnym charakterze oraz ekspresji. Duża ilość występujących ozdobników, charakteryzuje ludzi, którzy w swych działaniach starają się zwrócić na siebie uwagę, jak największej liczby osób, lubią być przy tym w centrum uwagi.
Jeśli przy tym odstępy między literami i wyrazami są w bliskiej odległość, to oznacza, że osoby te, które pragną ciągłych kontaktów z innymi.
Pismo prostsze, skromniejsze, bez zbędnych ozdobników, wyróżnia osoby komunikatywne, inteligentne, spokojne. Ponadto zbyt duże odstępy między literami i wyrazami pokazują, że człowiek chce się odizolować, jest nieufny, boi się kontaktów z innymi, jest podejrzliwy.

Pismo czytelne świadczy o dużej otwartości osoby piszącej, natomiast pismo nieczytelne mówi o braku komunikatywności, może być wynikiem ukrywania ważnych kwestii.





Analizując moje pismo:

Pochylam pismo raz w prawo raz w lewo. Jestem niezrównoważona? haha 
Mój margines jest nierówny, ale często dość wąski- nie czuję sie jednak wykorzystywana przez innych, ale jestem niezdecydowana i na pewno niepewna mojej przyszłości
Moje pismo jest duże i szerokie. I tu się sprawdza. (Jednocześnie mam koleżanki które piszą maciupkie literki i są bardzo nieśmiałe więc znowu się sprawdza :D)
Moja kropka na i jest dość wysoko i tak, mam bujną wyobraźnie i jestem dość kreatywną osobą.
Laseczki liter b, t, d, k i zarówno j, y, f, p, g, sa zawsze długie. Nie rozumiem o co chodzi z literami a, e itd, są normalne, jedne większe drugie mniejsze...
Przebijam kartę na drugą stronę i raczej nie stosuje ozdobników.
No i moje bazgroły bardzo często nie są czytelne



Co do podpisu... Nie zgadzam się! Podpisuje się tylko nazwiskiem, ale dlatego że brzydko pisze moje imię :) 
Moje gryzmoły w zeszycie od marketingu.

Oto jak brzydko piszę moje imię :D








A jak tam wyszła wasza analiza?
Sądzicie że pismo świadczy cokolwiek o człowieku czy to kolejna głupota z internetu?




Pozdrawiam.
MUDI



Źródła:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/co_mowi_o_tobie_charakter_pisma_106007.html
http://blog.malopolska.do-celu.eu/%E2%80%9Eokiem-grafologa%E2%80%9D-%E2%80%93-o-czym-swiadczy-charakter-pisma/

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...