wtorek, 31 lipca 2012

O tym jak farbowałam włosy i jak wróciłam do naturalnego koloru.

Cześć dziewczyny.

Długo zastanawiałam się czy napisać ten post. W sumie wspominałam już co nieco w poście o tym jak zniszczyłam moje włosy a nie chce się powtarzać.

Ale w końcu stwierdziłam że może warto o tym napisać. Zawsze znajdzie się ktoś kto akurat próbuję odejść od farbowania a nie ma motywacji.
Sama wiem jak jest ciężko zrezygnować z malowania włosów.

Jestem zdania że jeśli ktoś nie lubi swojego naturalnego koloru włosów, albo będąc blondynką farbuję się na rudy czy też czarny i lubi siebie w tym innym odcieniu to nie ma co wracać do naturalek. Będziecie się z tym źle czuły..

Dlatego jest to post dla dziewczyn które lubią swój naturalny kolor a farbowanie włosów było dla nich przygodą.


No to zacznijmy.

Moje naturalki były dość klasyczne. Był to kolor pomiędzy jasnym brązem a ciemnym blondem.  Z ładnym srebrnym połyskiem.
Ktoś by mógł powiedzieć że mysie. Ja tak w życiu nie pomyślałam.


Zdjęcia:













Po lewej zdjęcie z maja 2009
po prawej z sierpnia 2009




Dlaczego zaczęłam przygodę z farbowaniem?

Jestem kobietą, chciałam w sobie coś zmienić! Zaczynałam nową szkołę, całkiem nowy etap w życiu. Nie chciałam włosów ścinać więc zafarbowałam.
Ponieważ moje włosy były bardzo jasne ( i zniszczone) ->
Postanowiłam je trochę przyciemnić.
Kupiam więc szamponetkę bo to sie przecież "wypłukuję"
Miał być "czekoladowy brąz" wyszło coś totalnie rudego..




Ojejku jak ja się źle czułam w tym pseudo rudym,  kolor totalnie do mnie nie pasował :D
Myślałam oczywiście że się wymyje.. Myliłam się.




Wtedy zadecydowałam się chwycić za farby do włosów i kremy do koloryzacji. Przechodziłam przez różne odcienie- ciemne i jasne brązy, kasztany..
Moim ulubionym kolorem był "Mroźny Kasztan" był to piękny odcień brązu z srebrnymi i fioletowymi tonami.
Wypłukiwał się na ładny kasztan co też mi odpowiadało.
Farbowałam średnio co 3 tygodnie.


Oczywiście ciemne włosy zaczęły mi się nudzić i zachciało mi się jasnych.
Poszłam do fryzjera i wyszłam z blond pasemkami w kolorze żółtego jajka.
fuuuj
Wtedy powiedziałam sobie STOP wracam do naturalnego koloru.
Włosy były bardzo zniszczone i było ich mega mało...
Zafarbowałam włosy na kolor najbliższy mojemu naturalnemu (nie pamiętam co to mogło być!) i od tamtego czasu nie chwyciłam farby w dłonie.

Początki były bardzo trudne..
Żeby wrócić do naturalnek trzeba być bardzo zmotywowanym, przede wszystkich chcieć tego, oraz mieć przy sobie kogoś kto nas w tym wspiera. Kogoś kto popuka w głowę gdy chcemy chwycić po farbę. 

Pamiętam że myłam włosy szamponem przeciwłupieżowym by je odbarwić. Było to skuteczne aczkolwiek patrząc z perspektywy czasu był to głupi pomysł. Włosy niszczyły się od tego i były suche.
Włosy odbarwiałam także płucząc je wodą z cytryną i wychodząc z mokrymi na dwór, tego również nie polecam..

Warto jednak wspomnieć o olejku rycynowym o którym pisałam już TUTAJ, przyciemnia on włosy a jednocześnie odbarwia. Robi im również dobrze :D

Unikałam fotografowania w tym czasie bo miałam wrażenie że wszyscy widzą moje odrosty. Teraz z perspektywy czasu wiem że nikt na to nie zwraca uwagi jeśli sami o tym nie wspominamy!


W najgorszych momentach warto chodzić w związanych włosach (i np. tapirować je przy nasadzie)  , nosić opaskę lub zaplatać francuza. To wszystko ukrywa okropne odrosty. :)

Ważne jest także systematyczne podcinanie końców, pozbywamy się tym sposobem tej zafarbowanej i najbardziej zniszczonej części.

Jakiś czas temu odkryłam także płukankę z gencjany o której pisałam już na blogu z milion razy. Ona pomogła mi najbardziej. 
Spójrzcie na zdjęcia po prawej stronie na pasku pocznym bloga. Widać znaczną różnicę. W styczniu  można jeszcze zauważyć odrost który sięga aż do karku, w późniejszych miesiącach już tego nie widać. To przede wszystkim zasługa gencjany.

Wydaje mi się że płukanka z pokrzywy którą stosowałam systematycznie przez ponad 2 miesiące także przyciemniła moje włosy i wyrównała ich kolor.

Podsumowując moje rady
-Farbujemy włosy na odcień zbliżony do naturalnego
-Trzymamy się postanowienia, mamy dobrą motywacje
-Dbamy o włosy jak nigdy wcześniej
-Mamy wsparcie od bliskich osób
-Podcinamy systematycznie końce
-Używamy olejku rycynowego
-Nie przejmujemy się odrostami
-Gdy włosy rudzieją używamy płukanki z gencjany, która "gasi" rudy kolor.
-W najgorszych momentach ukrywamy odrosty.
-Możemy poszperać w sieci i znaleźć jakiś naturalny sposób przyciemniania włosów, np. płukanka kawowa czy płukanka z kory dębu
-Ostatecznie zainteresujmy się barwieniem włosów henna, to też jakiś sposób.

Mam nadzieje że mój wpis pomoże chociaż jednej osobie.
A może kogoś zmotywowałam do powrotu do Naturalnych włosów?

Na sam koniec jeszcze jak wyglądają moje włosy teraz.
Połowa z nich to ciągle włosy farbowane, aczkolwiek nie farbuje ich już ponad rok!

 <3 <3 <3

Pozdrawiam
MUDI

71 komentarzy:

  1. masz piękne włosy, podobały mi się też w wersji ciemniejszej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też podobały się ciemne, ale teraz też mi się podobaja.

      Usuń
    2. To dobrze, bo przynajmniej nie musisz się martwić o odrost itp. I są zdrowsze :-)

      Usuń
  2. ja właśnie wracam do naturalnego... jest ciężko, ale nie farbuję, raz brązem w szamponie mi się zdarzyło, ale kolor się wypłukał. odrosty widoczne, ale się nie przejmuję nimi, wyjdzie takie ombre hair, choć dużej różnicy nie ma. fajne porady, muszę zagłębić się w temat przyciemniających płukanek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne włosy masz teraz :)
    ja właśnie też chcę skończyć z farbowaniem
    nie wiem jak wytrwam ale może dam radę....
    z czarnego wracam do brązu....
    dekoloryzator troszkę w tym pomógł, na tyle że odrostów nie widać, a to najważniejsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia ;*
      Z czarnego ciężko zejść niestety :(

      Usuń
  4. Naturalny kolor najlepszy! Nie jestem zwolenniczką farbowania wlosów, chyba, że ktoś ma już siwe. :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podoba, ale moje włosy chyba nie lubią chemicznych farb :) No i to całe zamieszanie z farbowaniem.. :)

      Usuń
  5. Jej, masz przepiękne włosy, które są dla mnie wielką motywacją <33333

    OdpowiedzUsuń
  6. W ciemnych bylo Ci pieknie *.*.
    Coz ja swoje rozjasnilam do jasnego blondu, pozniej byly rude a na koncu wracalam do swojego. Odrosty na moich wlosach i roznicy w kolorze byly bardzo widoczne :p. Jednak kiedys byly ciemniejsze :(. Teraz przyciemniam je indygo ale ono sie spiera w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohh dziękuję ;*
      Mnie tak podoba się to twoje indygo że <3
      Pamiętam twoje odrosty z włosowej historii u Anwen :) Miałaś takie troche ombre :)

      Usuń
  7. te ciemne włosy według mnie za ciemne :)

    życzę powodzenia do dalszego powracania do naturalików :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Momentami miałam jeszcze ciemniejsze niż na zdjęciach. ;D
      Ja się bardzo dobrze czułam w ciemnych fajnie kontrastowały z moją jasną skórą wyglądałam tajemniczo przez to :)

      Usuń
  8. ładnie wyglądają zwłaszcza na tym zdjęciu w czerwonych okularach, w marynarce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okulary są granatowe! :D Mają czerwone boki :)
      To zdjęcie jest najbardziej aktualne :)

      Usuń
  9. Piękne :) Ja poszłam z zapuszczaniem natuarlek w inną stronę i obcięłam mocniej włoy -zostały mi jeszcze jakieś 3-5 cm (zależy w jakim miejscu), ale losy są zupełnie inne niż gdy były farbowane :) WARTO WARTO I JESZCZE RAZ WARTO :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuje się pod tym że warto!
      Ja też pozbyłam się nawet sporego kawałka włosów, generalnie jestem za podcinaniem jeśli brzydko wyglądają :)

      Usuń
  10. Bardzo ciekawy post! Ja już dawno przestałam farbować moje włosy, odkąd ich nie farbuj i dbam (olejowanie, maseczki) wiele osób zachwyca się moim naturalnym kasztanowym kolorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę naturalnych kasztaniaków <3

      Usuń
  11. Ja jak na razie nie zamierzam farbować;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że udało Ci się powrócić do naturalnego koloru :) Aczkolwiek w tym mroźnym kasztanie też było Ci bardzo ładnie :)Ja należe akurat do osób, które kochaja zmieniać kolor włosów i nie lubią zbytnio swojego naturalnego (zaczęłam farbować je jak zobaczyłam, że mają taki siwo-zielonawy poblask..) Ale i tak zrobiłam postępy, bo teraz jedynie rzadko je farbuje, a kiedyś zmieniałam kolor co chwila, rozjaśniałam je, katowałam prostownica i suszarką. Aktualnie małymi kroczkami staram się przefarbować na rudy i mam nadzieję, że troskliwie się nimi zajmując nie zamienią się w stóg siana. Kiedyś próbowałam wrócić do naturalnego koloru farbując farbą z kolorem zbliżonym do mojego ale ostatecznie kolor wyszedł mi taki jakiego chciałam się pozbyć.. czyli czarny. Nie wiem czemu, ale wszelkie brązy łapią mi zawsze na czarno.. Na tym skończyła się moja przygoda z powrotem do naturalnego koloru :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojej mamie też wszystkie brązy łapią na czarno :) Może farbuj na rudo henna? :D

      Usuń
  13. Masz piękne włosy! sama chciałabym mieć naturalki ale zdecydowanie lepiej czuję się w blondzie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. świetnie to przedstawiłaś. ja aktualnie na swojej głowie miałam wszystkie kolory, więc od dobrego roku powiedziałam sobie STOP. Kiedy sięgam po farbę jest to wtedy tylko i wyłącznie odcień zbliżony do moich naturalnych włosków. Dbam mega o nie, bo okropnie mi wypadały, przez farbowanie stały się mega matowe, łamliwe, suche i okropnie się kruszyły. Na dzień dzisiejszy jest trochę lepiej, z tym, że wciąż się kruszą. ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dokładnie takie same szkody od farbowania :(
      Powodzenia w dbaniu o nie.
      A jak się ciągle kruszą to warto podciąć końce, inaczej będą się kruszyły coraz wyżej.

      Usuń
  15. Są piękne i warto je pokazywać innym za wzór =) Ciekawi mnie ta gencjana, musze chyba o niej więcej poczytać =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczytaj tylko ostrożnie bo ja nie raz już skończyłam z fioletowymi włosami :)

      Usuń
  16. w ciemnych włosach jest Ci bardzo do twarzy:) Uwielbiam taki czekoladowy kolor o zimnym odcieniu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam <3 gdyby nie było to takie destrukcyjne dla włosów.. :)

      Usuń
  17. najważniejsze, że dobrze się czujesz w swoich naturalnych włosach!

    ja np. farbuje już od paru dobrych lat i... wróciłam do naturalnych na 3 miesiące. nie mogłam w nich wytrzymać. czułam się zupełnie 'jak nie ja' :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Sama powracam do naturalnego koloru. Mam już zafarbowane na zbliżony do naturalnego, ale końce są bardzo suche... Farbuję od wielu lat więc najwyższa pora przestać.

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo Co gratuluję wytrwałości. masz piękne włosy!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję wytrwałości :) Ja już prawie od roku nie farbuję włosów :) i wciąż zapuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. W ciemnych wyglądałaś prześlicznie, ale skoro w naturalnych też czujesz się dobrze, to Cię rozumiem. Ja chyba nigdy nie wrócę do natury :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Podoba mi się bardzo twój naturalny kolor - jest najśliczniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. wlasnie najwazniejsze w tym wszystkim jest zafarbowanie wlosow po raz ostatni na kolor zblizony do naturalnego a potem systematyczne domykanie lusek po myciu :) nie ma nic gorszego niz widziec ladna dziewczyne z ciemnym odrostem i zoltymi wlosami od ucha w dol :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje naturalne włosy to ciemny blond , z 3 lata temu chciałam je rozjaśnić . No i teraz mam jasny blond + strasznie zniszczone włosy . Za każdym razem jak postanawiam sobie że nie będę farbowała to była jakaś okazja a tu sylwester a tu urodziny i tak za każdym razem . teraz nie farbuję już od sierpnia , mam okropne odrosty i nie mogę na nie patrzeć ale trzymam się w postanowieniu że nie farbuję . Gratuluję motywacji , siły i czasu który poświęciłaś ;) Piękne masz włosy , nie ma nic ładniejszego niż zdrowe i zadbane włosy ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja z mega odrostami przeżyłąm: moje 2 imprezy osiemnastkowe, ślub i wesele kuzynki, sylwester, święta, wiele imprez moich znajomych.. :D Grunt to samozaparcie! Powodzenia!

      Usuń
  25. Mudi! Masz naprawdę przepiękne włosy. A propos postu, farbowane włosy są czasem miłą odmianą, szkoda że tak niszcząca:( Niestety ja już mam całkiem sporo siwych, może masz jakieś propozycje jak je ukryć nie niszcząc ich jednocześnie. Henna jest ok, niestety nie przykrywa siwoków w 100%
    Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki że uda się doprowadzić do upragnionej długości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam żadnych pomysłów ;( Ja też mam parę siwych włosów (u mnie w rodzinie wszyscy bardzo szybko siwieją) ale na razie się nimi nie przejmuję.
      Może jakieś bardziej naturalne farby? Jak np. Color&Soin?

      Usuń
  26. Też jestem w gronie wracających do naturalności:) to będą trudne miesiące:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ech, ja to załatwiłam zdecydowanie agresywniej i żeby wrócić do naturalnego koloru pół roku temu obcięłam włosy tak, że w najdłuższym miejscu miały 2-3cm. :D
    Nie udawało mi się Twoim sposobem, już miałam wieeele podejść do farbowania na naturalny kolor (ciemny, złocisty blond) i pomimo że na początku kolor był ok, to zawsze po pewnym czasie od farbowana włosy żółkły i odcinały się od odrostu i zwyczajnie nie mogłam tak wytrzymać.
    Po pół roku zapuszczania weszłam w taką dość niefajną wizualnie fazę Biebera (chociaż wolę sobie mówić, że fazę Beatlesów :D), ale nie załamuję się, bo nie pamiętam kiedy miałam włosy w lepszej kondycji, plus kocham mój naturalny kolor. Uznałam, że lepiej mi będzie zapuścić włosy od samego początku zadbane i zdrowe, niż naprawiać to, co miałam na głowie. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Próbuję wrócić do włosów naturalnych. Mam już około 3 cm odrosty, jednak wyczekać jest ciężko. Muszę znaleźć farbę zbliżoną do mojego naturalnego koloru, ale to jest dla mnie bardzo trudne zadanie. Mam nadzieję, że fryzjerka mi pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  29. powiem szczerze,że w wersji farbowanej /mroźny kasztan/ wyglądałaś przepięknie..włosy lśniące i do twarzy ci było, a teraz te włosy naturalne bez wyrazu są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie swój naturalny kolor i czuje sie lepiej w zdrowych włosach niż w takich spalonych przez farbowanie + odrostami co chwile, które uważałam za obrzydliwe a pojawiały się bardzo szybko.

      Usuń
  30. Hmmm, wszystko fajnie ale co w przypadku jak mam zafarbowane włosy na ciemny brąz a swoje naturalne są koloru ciemny blond! zafarbowanie na kolor zbliżony do naturalnego nic mi nie da bo jaśniejsza farba położona na ciemniejszy nie spowoduje nic a rozjaśniać włosów nie chcę...

    OdpowiedzUsuń
  31. A ja sądzę, że zdecydowanie lepiej Ci w naturalnych :)

    OdpowiedzUsuń
  32. No to jest dobry post. Tu zaczęło się moje włosomaniactwo. Dziękuję Mudi :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W lutym minął mi rok od ostatniego farbowania, dalej się trzymam dzielnie, chociaż rudość woła głośno i tak od miesiąca może dłużej zastanawiam się... może henna? Ale to chyba się zdecyduję dopiero jak zetnę ostatnie farbowańce, których wciąż mam trochę na głowie.
      Pozdrawiam Cię Mudi cieplutko :)

      Usuń
  33. mogłabyś mi pomóc i powiedzieć z jakiej firmy ten kolor mroźny kasztan był? maluję już wielokrotnie i zawsze wychodzi bardzo jasny, a marzy mi się taki efekt jak na zdjęciu.. może wynika to z tego że trzymam zbyt któko mieszankę na włosach? a Ty ile trzymasz na włosach dany kolor?

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękne dzięki za przypomnienie mi o gencjanie :-)
    stosowałam ją wielokrotnie kiedy miałam blond pasemka i chciałam je rozjaśnić bo wiadomo potem tylko żółć wychodzi. Od roku stosowałam szampony koloryzujące ale wreszcie powiedziałam STOP i na razie trzymam się tego :-) nie farbowałam od Grudnia . Włosy mam z natury kręcone to i przesuszone straszliwie,straciły blask i nie układały się tak jak chciałam a kolor ryżo - coś tam :-p teraz już po pierwszej płukance są przyciemnione i mają ładny skręt :-) Dzięki i pozdrawiam cieplutko .

    OdpowiedzUsuń
  35. jakie proporcje użyć w płukance z gancjaną?

    OdpowiedzUsuń
  36. Czy da sie jakoś ściągnąć szamponetkę z włosów? Mój kolor wyszedł za ciemny, bardzo daleki od oczekiwanego:C Czy jest jakaś rade żeby nie niszczyć włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pisałam, unikać takich cudów!
      Spróbuj szamponu przeciwłupieżowego. Podobno coś tam daje. Pamietaj jednak o nawilżaniu włosów ;p

      Usuń
  37. Wszystko to bardzo budujące :) Przy wracaniu do naturalnego koloru powinno się chyba mieć grupę wsparcia. Ja też miałam długie włosy a potem kolor - no i poszło lawinowo, na samym końcu tej przygody miałam już czarne do pasa. Fryzjer zalecił ścięcie i dekoloryzację jeśli chcę powrócić do swoich. Posłuchałam, potem miałam 3 cm odrosty. Na niemalże żółtawo - rudych wyglądały jak czarne. Teraz mam zimny brąz na końcach ale chyba do własnego koloru daleka droga przede mną. Przede wszystkim muszę się pozbyć tej rudej poświaty. Twój blog pomógł mi odnaleźć pewne wskazówki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hey masz piekne włosy zazdroszcze!! ja mam naturalny kolor ciemny blond ale od kilku lat farbuje na jasny blond i chcem znow miec naturalny kolor ale nie wiem czy mi sie uda musze isc do fryzjera i zafarbowac na podobny do swojego koloru

    OdpowiedzUsuń
  39. Masz piękne włosy. Przed farbowaniem miałam kolor w sumie prawie identyczny co twój. Niestety cos mnie podkusiło i pomalowałam je ruda szamponetka. Nie powiem podobało mi sie. Później z przymusu malowałam na brąz. Ale wrobiłam do rudych . Niestety kondycja moich włosów jest straszna. Nie mogę dobrać koloru zbliżonego do naturalnych bo na odrostach obecnie już 10cm jest kolor który przypomina troche taki szary. Nie mam pojecia co z nimi zrobic. Dodam ze nie farbuje włosów 8miesiecy .

    OdpowiedzUsuń
  40. Kurcze : D ..ja mam chyba straszny problem :/. Chodzi o moje włosy. Od zawsze miałam taki ciemny blond..po dłuższym czasie stwierdziłam, że jednak chce zmienić i zobaczyć jak będzie mi w ciemniejszych włosach, kupiłam szamponetke taki ciemny brąz ..tylko bardzo długo to trzymałam bo zapomniałam, totalnie mi to wyleciało z głowy i po paru umyciach nie zeszło i robił się rudy potem taki dziwny strasznie był ten kolor. przedwczoraj mama chciała zrobić mi pasemka, ale że krótkich włosów bardzo nie mam to przez czepek nie za bardzo chciały się wyciągać a folii moja mama nie miała. cały ten rozjaśniacz dała mi na włosy ..tragedia :D Na samym czubku głowy były tak jasne, ze ojejuu. Stwierdziłam, że nie mam zamiaru wychodzić z domu wyglądałam ja " debil " . mama kupiła farbę " naturalny blond " ale to nic nie dało ..jak rano mi zafarbowała na następny dzień. Ech..to znaczy nie wyglądałam już tak śmiesznie jak dzień wcześniej. ale te włosy i tak są za jasne. Chciałam żeby mama mi je znów zafarbowała na ciemniejszy kolor, ale oboje stwierdziłyśmy, że lepiej nie za jednym razem tak dużo, i za parę tygodni mi da tą ciemną, ale boje się tych bardzo jasnych odrostów. I strasznie chciałabym mieć swój tamten kolor chociaż ten taki " dziwny " jak napisałam na samym początku ..;) az taki okropny nie był, a z tym kolorem się źle czuje ..co byś mi doradziła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby na przyszłość farbować włosy u fryzjera ;)

      Usuń
    2. Idiotka ;) ..skoro się pisze o włosach to można napisać coś więcej ;)..tak na przyszłość. dziewczyna się pyta co byś doradziła więc chociaż coś mogłaś napisać,a nie. no żałosne z Twojej strony bardzo. Piękna nie jesteś to ja nie wiem co chcesz osiągnąć. ;)

      Usuń
  41. Zawsze bawią mnie komentarze w stylu "nie odpisała mi na komentarz tak jakbym chciała, a powinna głupia. AAA to pocisnę jej po wyglądzie. Niech ma"
    Serio, nie przejęłam się.

    Odpisałam szczerze, to co myślę. Nie farbowałam włosów od 5 lat, wszystko co wiem jest zawarte w tym wpisie. Gdybym była specjalistką od farbowania, to bym była fryzjerem i to takim co zarabia grube hajsy za głowę. Ale nie jestem. I gdybym chciała kombinować z moim wyglądem, to bym znalazła najlepszy salon w miescie i wydała te 400 żeby wyglądać ładnie. Ale na pewno sama bym się nie babrała w farbie i nie ryzykowała że będę miała tragedie na głowie.

    Źle pofarbowane włosy można jedynie ściąć, pofarbować na inny kolor bądź zapuszczać i męczyć się z odrostem. Ale myślałam że już wszyscy o tym wiedzą i nie muszę o tym dodatkowo pisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo za klase ;). To wlasnie twoj post - ten - zmotywowal mnie do siegniecia po moje marzenie, dlugie, niefarbowane, ciemne wlosy ;). Od ponad pol roku mam cale swoje, po ponad 2 latach chodzenia z odrostem. Po scirciu farbowanych wlosy mi juz siegaly paska od stanika, wiec dlugosc tez zaliczylam taka jaka chcialam ;). Teraz chce wievej, mam wlosy za pasek stanika i zapuszczam do talii. Wlosy przyciemniam olejem rycynowym, plukankami z kawy, obecnie amla dabur. Dzieki za ten wpis :)

      Usuń
  42. Mam naturalny kolor włosów ciemny blond (jedynie je prostuje,nigdy nie farbowalam) pisze z pytaniem, bo cchcę sobie zafarbowac włosy na cciemny brąz,ale się obawiam ze nie wrócę swojego koloru, co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
  43. Mój naturalny kolor to ciemny ... nawet taki bardzo ciemny brąz, który uwielbiałam. Jednak niestety przyszło mi do łba żeby je zniszczyć szamponetką bo mi się na chwilę lekkiego odcienia czerwieni zachciało :/ Od tamtej pory starałam się wrócić do mojego koloru innymi szamponetkami, bo do farb nie mogę się przekonać. Raz wyszły prawie czarne, później wzięłam o wiele jaśniejszy odcień i wyszły bardzo zbliżone do moich naturalnych jednak odrobinę zbyt ciepły odcień. Moje mają dość zimny odcień niestety. No i teraz muszę się męczyć z odrostami sięgającymi aż do uszu :/ Od cebulek aż do uszu mam zimny odcień, a od uszu do końcówek mam ciepły. Na żywo nie rzuca się to aż tak w oczy, jedynie na słońcu, ale na zdjęciach bardzo się odznacza :/ Próbowałam już wszystkiego i nic nie podziałało na nie. Coś czuję, że nieprędko wrócę do naturalnego koloru :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gencjanę próbowałaś? ochładza kolor włosów, ja tak robiłam :)

      No i ja wracałam bardzo długo do naturalnych. To niestety musi trwać. Jak widzisz, w 2011 przestałam się farbować a w 2012 ciągle miałam połowę włosów w starym kolorze.

      Usuń
  44. Dla mnie najlepszy szampon to ten http://www.goodies.pl/blog/szampon-do-wlosow-farbowanych-i-zniszczonych-natura-siberica-kosmetyczny-test-13/. Bardzo dobry, a farbuje wlosy juz ponad 10 lat. Nawet odzywki nie trzeba nakladac. Polecam. I nie jest drogi!

    OdpowiedzUsuń
  45. Dziewczyny pamiętajcie!! Farbowanie włosów jest okej ale tylko dobrą farbą i tylko delikatne, ciemniejsze bądź jaśniejsze.. jestem ciemna blondynka i przeklinam dzień w którym rozjasniłam swoje włosy.. miałam długie i naturalne mocne i zdrowe i trzeba to doceniać a teraz są suche i słabsze.. wiem ze odrosną i zrobię wszystko aby wróciły do dawnej kondycji. Nawet jestem w stanie utrzymać je przez rok w długości do ramion aby jak najszybciej pozbyć się rozjasnionych pasm. To była głupota ale czasu nie cofne..
    Dla wszystkich załamanych dziewczyn! Przyjdzie dzień w którym nasze włosy odrosną i wtedy tak naprawdę je docenimy. Zmiany owszem są potrzebne ale oby były przemyślane. Obecnie mam miesiąc płaczu dzień w dzien jaka straszna głupotę zrobiłam..
    Oto kilka rad jak wrócić do naturalnego koloru:
    1. Stres i każde kolejne farbowanie spowalnia porost włosów.
    2. Maski nawilżanie witaminy zdrowa dieta masaż skalpu i słońce to nasi sprzymierzeńcy.
    3. Pozytywne myślenie pomimo wszystko.
    Życzę wszystkim powodzenia i sobie również.
    Nigdy w życiu nie pofarbuje włosów.

    OdpowiedzUsuń
  46. lal mam tak samo jak Ty kolorem tez bym chciala nie farbowac ale ja juz mam siwe przeblyski na odrostach:( 35 lat hehe ale reszta mnie sie trzyma ok

    OdpowiedzUsuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...