Cześć dziewczyny!
Dzisiaj zabawię się w pogromce mitów.
Jako dziecko straszono mnie że jeśli będę piła za dużo kubusiów (które uwielbiałam) to zrobię się pomarańczowa.
PRAWDA CZY BAJKA?
Przez osttanie 2 miesiące prawie codziennie (5 dni w tygodniu) Zjadałam paczuszkę Marwitek i 3 razy w tygodniu dodatkowo wypijałam sok marchewkowy Cinna (niesłodzony bardzo zdrowy soczek produkowany w moim mieście).
ii... czy jestem pomarańczowa?
Hmm..
Moja skóra z zasady jest bardzo bardzo jasna (dermacol 208 pasuje mi najlepiej..) a teraz ma ładny, zdrowy i trochę ciemniejszy odcień. Nie wiem czy wpada jakoś bardzo w pomarańcz ale Garnier BB do cery tłustej pokazywany TUTAJ, ciągle mi pasuje a powinien byc już dla mnie za ciemny..
Podsumowując, marchewki są pyszne a skóra nie robi się pomarańczowa i mimo obaw nie wyglądam tak:
Hehe, pozdrawiam i mam nadzieje że już niedługo wrócę do was z nową siłą i wnoszącymi coś do życia postami.
MUDI
PS: Byłam wczoraj u dermatologa między innymi z tymi moimi paznokciami i dostałam skierowana na badanie krwi, będę miała także badane paznokcie no i na razie mam wcierać jakiś tam krem na noc. No zobaczymy co z tego będzię na razie jestem załamana i wstyd mi dlonie pokazywać
No i przy okazji.. miewacie bad hair day's?
Ja ostatnio miewam prawie cały czas i wygląda to u mnie tak:
buuuuuu, w weekend robie włosowe SPA.
bye ;)
I tak włoski ładne :) Może trochę podetnij?:)
OdpowiedzUsuńCiężko mi się wybrać do fryzjera bo prawie nie mam rozdwojonych haha.
Usuńja się nie zgodze,bo po 2 tygodniach picie litra Karotki złapałam pomarańczą barwę :(
OdpowiedzUsuńłeee, widocznie na każdego inaczej :(
UsuńPo co się tak futrujesz sokiem marchwiowym?? W takiej ilości jest niewskazany, wątroba nie nadrabia z przetwarzaniem goi stąd taki kolor!!!
UsuńCieszymy się że już wróciłaś na bloga! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się cieszysz!
UsuńJa kiedys tez codziennie pilam sok ktory sama wyciskalam z marchwi i nawet sie nim smarowalam. Moja skora rowniez jest bardzo blada i raczej sie nie zmienila po tym. Koloryt sie wyrownal i tyle :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś smarowałam twarz olejkiem marchewkowym ale mi nie służył :(
UsuńNiestety, za dzieciaka uwielbiałam marchewki i takowe soki. Do dzisiaj jestem żółtawa( naprawdę, uniakm słonca i smaruję się filtrami, mimo wszystko- ciągle żółta)
OdpowiedzUsuńJa zimą jestem różowa jak świnka haha.
UsuńDobi, możesz mieć ten sam problem, co moje siostry - genetyczna mutacja powodująca zbyt wysoki poziom bilirubiny we krwi. Od tego może pochodzić żółte zabarwienie skóry - taka Twoja uroda, ale są plusy. Ta mutacja powoduje zmniejszenie ryzyka zapadalności na nowotwory,
Usuńmyślę, ze to w dużej mierze zależy od karnacji i nie można ot tak stać się pomarańczowym:) Mój brat gdy był w 3 klasie podstawówki pił przez ponad miesiąc soki marchwiowe (Kubuś, Pysio) po miesiącu szczególnie dłonie i stopy zaczęły nabierać pomarańczowy odcień, dodam, ze mamy dosyć ciemną karnację jak na Polskę:)
OdpowiedzUsuńJa też planuje włosowe SPA w weekend:)
To przez karoten :) Ja jako dziecko mialam sniada cere o cieplym zabarwieniu bo pilam karotke litrami :D
OdpowiedzUsuńtroszkę olejowania, masek, odżywek to włosy będą jak dawniej;)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, mój kolega pił 2 kubusie dziennie przez jakiś czas i był pomarańczowy... na dłoniach wyglądało to strasznie
OdpowiedzUsuńjak byłam mała to cały czas piłam kubusie i byłam pomarańczowa.. sama nie mogłam w to uwierzyć jak mi mówili, ale jak zobaczyłam zdjęcia to wiedziałam, że nie kłamią. Także soczki barwią nas ;p może nie na pomaranczowo, ale coś blisko tego.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio mam bad hair day prawie non stop! Ale to pewnie wina pogody co chwile te cholerne mgły -.- A co do marchewki to ja kiedyś przez piecie soków z marchwi zrobiłam się żółta. Zwłaszcza twarz i dłonie. Dopiero po pewnym czasie moja przyjaciółka zauważyła, że coś jest nie tak i natychmiast odstawiłam soki i po jakiś 2 tygodniach powoli zaczynałam wyglądać jak człowiek :D Moja cera jest jasna i taka lekko żółto-oliwkowa i nie spodziewałam się, że po piciu soku z marchwi będę miała takie efekty :D
OdpowiedzUsuńPiłam kubusie prawie codzinne w duzych ilościach i niestety w moim przypadku karoten żle odłożył, że tak to ujme i miejscami natwarzy mialam plamy pomaranczowe..i musiał zrobic sobie mały detoks, żeby wszystko sie unormowało.
OdpowiedzUsuńJa swego czasu codziennie piłam sok marchwiowy 1-dniowy i nie zauważyłam, żeby zrobiła mi się pomarańczowa cera, poprawił się jedynie nieznacznie jej koloryt.
OdpowiedzUsuńNajładniejsze włosy z września/października ♥
OdpowiedzUsuńja mam non stop bad hair day więc noszę zwiazane bo dostaję nerwicy :p
OdpowiedzUsuńA ja nie lubie siebie w zwiazanych włosach więc ciągle coś kombinuje żeby jakoś wyglądać :D
Usuńpodetnij włosy to juz kultowy tekst pod każdym zdjęciem każdej blogerki :D
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki Bady Hair Day...^^
Kochana, ja mam dosc jasna cere. Kiedys zmuszalam sie i pilam pare m-cy codziennie sok marchwiowy, moja kolezanka z liceum tez. U siebie cudow nie zauwazylam, ona narzekala, ze ma bardziej zolta cere, ladnie to nie wygladalo. w koncu i ja zaprzestalam pic :D
OdpowiedzUsuńChyba to zależy do organizmu wszystko z tą marchewką, ale zgadzam się, jest bardzo smaczna!
OdpowiedzUsuńjestem strasznym bledziochem, ale podoba mi się to :D
OdpowiedzUsuńmarchewki lubię podjadac, bo są zdrowe ;)
Ja jak jadłam intensywnie marchewki przez pół roku (kocham je) miałam nieprzyjemnie pomarańczowy odcień skóry. Fakt, nogi wyglądały pięknie, ale twarz już nie. Nie wiem dlaczego, ale szczególnie wokół brody odcień był ciemniejszy. Zauważyłam to dopiero jak oglądałam swoje zdjęcia, zatem uważałabym z Twoją tezą i poczekała kilka miesięcy, bo u mnei z początku też nie było tego widać. Dzisiaj staram się je ograniczać do kilku tygodniowo (wcześniej jadłam 2-3 dziennie)
OdpowiedzUsuńTwój bad hair day przy moich włosach to przepiękna fryzura;) Też przydałoby mi się trochę witaminek, jakaś marcheweczka i soczki;)
OdpowiedzUsuńTrochę za dużo tych reklam... Te z boku jeszcze ujdą, ale jak pomiędzy nazwą bloga a tytułem postu wyskakuje mi "cośtam dla kobiet w ciąży", to to po prostu przeszkadza, rozprasza. Masz fajnego bloga (nawet jeśli sesja wisi w powietrzu i nowych postów jest mało), ale ten baner reklamowy u góry bardzo zniechęca do dalszego obserwowania :/
OdpowiedzUsuń