Pewnej nocy nie mogłam spać, więc myślałam sobie, tak o wszystkim. I wtedy dotarło do mnie, że nie umyłam włosów i będę wyglądała jutro jak..no mniej więcej tak(klik). W tajemnicy się Wam przyznam, że nienawidzę mycia głowy, ale jeszcze bardziej odrzuca mnie myśl tłustych włosów, dlatego zaczęłam rozkminiać co by tu zrobić, żeby skrócić czas oczyszczania do minimum.
I wtedy uderzyła mnie myśl, normalnie spadła na mnie z sufitu.. cholera ja ZAWSZE myje włosy dwa a czasem nawet trzy razy! Po dłuższej analizie mojego włosowego żywotu, doszłam do wniosku, że robię to tylko dlatego, że mając 13 lat pewna "fryzjerka", przedstawiła mi swoją teorię iż pierwsze mycie oczyszcza długość a drugie skalp.
Stwierdziłam więc, że zacznę myć włosy tylko raz. Zmodyfikowałam* trochę moją technikę oczyszczania skóry głowy i wprowadziłam myśl w życie.**
Od tamtej pamiętnej nocy minął miesiąc a mi starcza JEDNO MYCIE by dobrze oczyścić skórę głowy i włosy!
Zużywam mniej szamponu i wody, a tak to nie widzę różnicy. Włosy są tak samo świeże jak po dwóch myciach, tyle samo wytrzymują, generalnie w kwestii wyglądu nic się nie zmieniło.
Dodatkowo, zauważyłam że dzięki temu że nakładam szampon tylko raz, wykonuję dokładniejszy masaż skóry głowy, co oczywiście dobrze wpływa na cebulki.
Myślę też, że mniejsza ilość detergentów na raz, może pozytywnie wpłynąć na kondycję czupryny.
Wielokrotnie słyszałam o takiej "teorii spiskowej", iż mycie włosów dwa razy, jest totalnie niepotrzebne, a robimy to przez jakiegoś sprytnego marketingowca, który wmówił nam, że to będzie najlepsze dla naszych włosów. Pewnie bym się na tym wcześniej nie zastanawiała, ale na studiach rozmawiamy o różnych tego typu akcjach i w sumie to nie jest głupie. Dlatego też, przeprowadziłam eksperyment (słynne już u mnie na studiach "SPRAWDZAM") i okazało się, że faktycznie jedno mycie zdecydowanie wystarcza!
Nie wiem czy jedno mycie sprawdzi się u wszystkich, mam wątpliwości do do osób u których skóra głowy przyzwyczajona jest do "szorowania", ale uważam że WARTO spróbować!
* Zmodyfikowałam mycie- kiedyś po prostu byle jak moczyłam włosy, rozsmarowywałam porcję szamponu w dłoniach, nakładałam, na skórę głowy, spłukiwałam, czynność powtarzałam. Teraz najpierw dokładnie zmaczam włosy i skórę głowy, rozsmarowuje szampon w dłoniach i wykonuję masaż, potem nabieram trochę wody na dłoń, polewam jeszcze chwileczkę masuję i spłukuję.
** gdy nakładam olej, myję jednak dwa razy, ale to już inna bajka.
Mam nadzieje że zainteresowałam Was moim eksperymentem.
Spróbujecie? A może od zawsze myjecie włosy tylko raz?
POZDRAWIAM
MUDI
Ja zawsze myję tylko raz i starcza, chyba, że mam olej na włosach to czasami dla pewności dwa razy
OdpowiedzUsuńJa też staram się myć tylko jeden raz i zazwyczaj wystarczy. Tylko olej zmywam po dwa razy, czasem nawet 3.
OdpowiedzUsuńNigdy nie myłam włosów dwa razy za jednym razem, zadziwiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńWiele osób tak robi! Raz mi koleżanka opowiadała że ona myje 4 i 5 kropelką szamponu o.O
Usuńja również miałam kiedyś kontakt z taką "poradą" i jakiś czas się do niej stosowałam, ale teraz napewno by mi się nie chciało myć dwukrotnie za każdym razem:D
OdpowiedzUsuńA ja tak robiłam przez tyle lat...
UsuńJa zwykle myję 2x, gdyż pierwsze nałożenie zwykle gorzej się pieni i żeby dotrzeć do każdego fragmentu skóry głowy muszę dokładać szampon kilkakrotnie i więcej go zużywam. Przy mocniej pieniących się szamponach i nadających się do metody kubeczkowej myję tylko raz. Czasem przy zmywaniu oleju pierwsze mycie wykonuję odżywką ;)
UsuńJa też tylko jednokrotnie z wyjątkiem takich sytuacji jak napisałaś (tłuste maski, olejki) ;) Tylko jak ma się długie włosy to trzeba namaczać je dłuuugooo .. to mnie drażni, al i tak nie mogłabym mieć krótkich ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Viola
No ja właśnie też bardzo długo mocze włosy :(
UsuńNo to powiem, że nieco mnie zdziwiłaś - nie znam nikogo, kto myje dwa razy włosy podczas jednego mycia. Ja też od zawsze myję "tylko" raz ;) zwykle oleje też udaje mi się zmyć za jednym razem ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zawsze spotykałam się z tym że myje sie podwójnie. Nawet fryzjerzy zawsze mi dwa razy włosy myli (teraz sobie nie pozwalam od paru lat), w tv o tym często mówią.. dlatego tak robiłam :D
UsuńA skoro nie widać różnicy, to po co tracić dwa razy więcej szamponu i wody? :)
UsuńNo właśnie nie wiem. Ale zawsze wydawało mi sie że po jednym myciu włosy będą po prostu brudne, więc nawet nie próbowałam.
UsuńJa zawsze myję raz, nawet podczas zmywania olejów ;-) no chyba, że przed hennowaniem, wtedy myję 2.
OdpowiedzUsuńZdjęcie Justina rozłożyło mnie kompletnie :D
OdpowiedzUsuńJa też całkiem niedawno zorientowałam się, że mycie dwa razy jest kompletnym bezsensem i nawet, gdy nakładam olej myję głowę i włosy tylko raz. I wystarcza. Nie przesuszam włosów ani skóry, a jaka oszczędność czasu i szamponu! :)
Btw. ostatnio byłam u fryzjerki i umyła mi włosy 4krotnie. Miałam ochotę zwrócić jej uwagę, bo poczułam się tak, jakbym miała najbrudniejsze włosy na świecie i ona zmywała cały ten tłuszcz i brud, który nagromadził się na mojej głowie przez lata.
Dlatego zawsze mówię żeby włosów nie myć :D
UsuńMyje zawsze raz włosy, a olej emulguję odżywką i jest ok. Kiedys zdarzało mi się nie domywać,potem spróbowałam odżywką i jest dobrze.
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować z odżywką ;)
Usuńwypróbuję 1 raz !!!! :)
OdpowiedzUsuńno warto spróbować!
UsuńJa myje włoski zazwyczaj tylko raz, jedynie gdy czuje że są niedomyte więcej razy. Lub gdy przebywam z zakurzonym pomieszczeniu to też koniecznie jeszcze raz
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo jak Ty. Szorowałam zawsze włosy dwa razy, bo wydawało mi się, że raz to stanowczo za mało. Od jakiegoś czasu myję włosy raz i wszystko jest ok :)
OdpowiedzUsuńkiedys mylam wlosy dwa razy. ale bylo to jeszcze za czasow, gdy wlosy mylam co drugi dzien, uzywalam lakieru by nie odstawaly mi 'loczki' przy samej twarzy (kilka lat codziennie nosilam kucyk, nie liczac dni wolnych). teraz myje raz i wlosy wygladaja dobrze, nie widze potrzeby katowania ich podwojnie srodkami chemicznymi:P
OdpowiedzUsuńMyje włosy 2x, przy słabym szamponie 3. Zawsze przy pierwszym myciu szampon pieni się ledwo lub wcale. Podczas spłukiwania czuć, że włosy nie są doczyszczone. Od zawsze mam problem z domyciem włosów bo nie pienią się nawet na nich niektóre szampony z sles. I nie chodzi o naolejowane włosy. Nigdy od nikogo nie słyszałam, że włosy trzeba myć 2x. Robię to bo w moim przypadku inaczej się nie da. Właśnie jestem podczas mycia włosów. Bez oleju. Najpierw zwykłym szamponem a teraz trzymam na nich szampon- maskę kwiatową. Mimo wcześniejszego użycia szamponu ten drugi ledwo się pienił :D. Niby wiadomo oczyszcza włosy to co się nawet nie pieni( w szamponie jest glinka ghassoul) ale to się u mnie nie sprawdza. Takie cuda nie domywają mi same włosów eh.
OdpowiedzUsuńMi też się właśnie wcześniej szampon nie pienił, dlatego myłam dwa razy, ale odkąd skupiam się na dokładnym zmoczeniu włosów i masowaniu jest o niebo lepiej.
UsuńTwoje włosy są w ogóle bardzo wymagające (tak mi się przynajmniej wydaje). ;)
Fakt jest lepiej gdy włosy są dobrze zmoczone(i to przyznaje) ale 2x to dla mnie minimum bo i tak lekko będą niedomyte(zwłaszcza tam gdzie są najgęstsze.)- z tym, że szampon będzie się trochę lepiej pienił i być może uniknę 3 mycia przy słabym szamponie. Nie lubię właśnie szamponów wymagających 3x nakładania(a zdarzały mi się takie :/). 2 to maximum i minimum :D.
UsuńTak, są wymagające ;). No ale jeśli chodzi o inne produkty np. maski, odżywki to na raz zużywam dużo mniej niż inna osoba o sporo krótszych włosach. Mogę nawet włosy pofarbował jednym opakowaniem henny ;).
Ja zawsze odkąd tylko pamiętam myłam włosy tylko raz :)
OdpowiedzUsuńJa tylko parę razy w życiu myłam włosy 2-3 razy i to tylko wtedy kiedy nie domyłam olejku lub miałam dupiany szampon :D A tak to zawsze myję włosy 1 raz :) Czasem wnerwiające jest moczenie włosów zwłaszcza jak ma się dłuższe, ale wolę to o wiele bardziej niż mycie ich 2 razy :D
OdpowiedzUsuńJa pamiętam że na początku włosomaniactwa miałam straszne problemy z domywaniem olejków. W sumie to nawet nie wiem dlaczego.
UsuńKwestia wprawy :) kiedyś po oleju domywałam włosy szamponami z sls z 3 razy i dalej nie zmywalam go dobrze oO teraz wystarcza jedno umycie delikatnym szamponem ;)
Usuńszaloną fryzjerkę miałaś :D
OdpowiedzUsuńTo była siostra mojej funfelki! :D
UsuńPierwsze słyszę o podwójnym myciu:) całe życie wystarczał mi raz:)
OdpowiedzUsuńGdybym myła włosy 2 czy 3 razy, prawdopodobnie miałabym suche siano, długości maksymalnie do ramion, bo dłuższe by nie urosły po takim traktowaniu :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że odkryłaś coś dobrego dla włosów i pewnie dla skóry głowy też :)
Ja zawsze myję raz. Chyba, że olej czasami nie chce się zmyć no to wtedy dwa :) Ale tak na co dzień to zawsze myję raz. Chociaż kiedyś w joy'u albo cosmo wyczytałam, że dobrze jest myć włosy 3 razy, jednak to wydawało mi się przesadzone :)
OdpowiedzUsuńJa myję raz, chyba że czułam przez dzień, że głowa mnie bardziej swędziała to dwa. Ale to też nie od zawsze, jakoś od paru miesięcy myje głowę raz :)
OdpowiedzUsuńmyłaś 2-3 razy? :O ja zawsze myję tylko raz, nawet jak mam oleje na głowie :)
OdpowiedzUsuńRaz a porządnie ;) Masuję po protu skalp, a spływającą pianę wcieram w długość ;)
OdpowiedzUsuńTeż kilka razy słyszałam takie porady od fryzjerek, ale nigdy ich nie stosowałam. Bałam się, że mi się włosy do tego "przyzwyczają" i będą się szybciej przetłuszczały :P Myję włosy raz, nawet po olejowaniu raz wystarczy. No ale ja mam o wieeele krótsze włosy od Ciebie :) Och, i fota Justynki, prawie mnie nią namówiłaś na niemycie głowy :D
OdpowiedzUsuńRomka
ja probowalam, juz kilka razy z innymi szmaponami, i niestety po 1 razie szybciej mi sie przetluszczają :( dodam ze mam tluste wlosy u nasady;) Ale myje i masuje skore glowy i prz okazji wlosy u nasady- niegdy nie szoruje wlosow-pozwalam by piana po nich splynela i tyle ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze myję raz, nawet po oleju staram się raz, czasem dla pewności się umyje dwa razy. Moja mama zawsze myje dwa razy, ale z racji tego że ma krótkie włosy i używa sporo stylizatorów ;)
OdpowiedzUsuńJak się myje codzienne to raz wystarczy, jak co kilka dni (np. co tydzień myję włosy córce) - wtedy nakładam szampon 2 razy :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze myłam moje włosy tylko jeden raz. Ciekawy artykuł. Wcześniej właściwie nie wiedziałam, że ktoś stosuje taką metodę ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze myję raz, no, chyba, że nakładam olej, to tak jak Ty :) Fajnie, że zużywasz mniej wszystkiego, a różnicy i tak nie widzisz :) Czasem właśnie takie chwyty marketingowe nam się utrwalą, a nie mamy czasu nad tym myśleć :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słysze o tym, ze można podwójne mycie uważać za standardowe i określać to mianem teorii :) To, ze po ,,eksperymencie" okazało się, ze efekt mycia włosow w obu przypadkach jest taki sam, swiadczy o głupocie tej teorii
OdpowiedzUsuń;) Co innego jeali chodzi o zmywanie olejków. Jednak podziwiam Cie za walke o zdrowe wlosy. Już sa piękne <3
Zawsze myję włosy raz :) ''Rozkazy'' producentów zawsze wkładałam między bajki ;) Wyjątek stanowią ekstremalne sytuacje, gdy człowiek czuł się maksymalnie brudny, np. na Woodstocku ;)
OdpowiedzUsuńZawsze myję dwa razy, ale to dlatego, że mam łojotok i po prostu "na raz" ich nie umyję żadną siłą. Aczkolwiek jak jest dzień, że nie są bardzo przetłuszczone to jedno mycie faktycznie wystarcza. Niestety tak jest rzadko, przynajmniej ostatnio. Od razu dodam, że myję włosy codziennie, także nie jest tak, że są przetrzymane i dlatego tłuste.
OdpowiedzUsuńOd zawsze myję włosy tylko raz, mit o konieczności mycia włosów dwa razy jest moim ulubionym, szerzonym przez fryzjerów :) No, oni to akurat mogą być usprawiedliwieni w tej kwestii, bo przy codziennej tak mocno silikonowej pielęgnacji, jaką stosują salony fryzjerskie może mieć to jakiś sens, ale w innych przypadkach nie ma. :) Tak w ogóle to ostatnio będąc u fryzjera umyto mi głowę... 6 razy :) Tak, dokładnie, 6. Co prawda mam długie włosy, no ale bez przesady... :) brudne też nie były haha :)
OdpowiedzUsuńJa również myje włosy tylko raz, no chyba, że je olejowałam to robię to dwa razy ;)
OdpowiedzUsuńZ początku myłam 2 razy, ale niepotrzebnie, spokojnie wystarcza mi jeden raz ;) Oleje często zmywam 2 razy, ale odżywką.
OdpowiedzUsuńJa całe życie myję włosy tylko raz. Czasem po oleju rycynowym musiałam podwoić mycie, ale tak to zawsze raz i nie jest to dla mnie nic nowego ;P
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że sprawdza się u Ciebie. Zawsze to oszczędność czasu i środków ;)
Też mam długie włosy i zazwyczaj myję tylko raz (chyba, że z cięższym olejem). A na zbyt długie namaczanie włosów można spróbować mycia w misce:) Można dobrze namoczyć i nie męczyć się z podwójnym myciem
OdpowiedzUsuńMi na ogół wystarczy jednokrotne mycie, ale teraz testuję szampon, który wymaga dwukrotnego użhycia, niestety.
OdpowiedzUsuńJa raz myje szaponem , 2razy jak mam juz brdzo tluste wlosy i po oleju
OdpowiedzUsuńJa zawsze myłam 2-3 razy, też mi to ktoś wmówił za dzieciaka i wydawało mi się że po 1 spłukaniu włosy są wciąż brudne xD ale niedawno też wpadłam na pomysł, żeby może spróbować raz i w zupełności to wystarcza, a włosy chyba nawet mniej się niszczą (w końcu zawsze mniej mechanicznych urazów i szamponu) :)
OdpowiedzUsuń