środa, 24 września 2014

OMG! Co za bubel! Odżywka Garnier siła 5 roślin.

Dzisiaj krótko szybko i na temat bubla, o którym nawet nie chce pisać, ale zrobię to by się nikt inny nie naciął.



Generalnie moim włosom ciężko zrobić krzywdę. Są zdrowe, błyszczące i łatwe do opanowania. Odżywka co najwyżej może nie robić szału, ale jeszcze chyba nigdy mi nie zaszkodziła...

Kupiłam Garniera 5 ziół roślin, bo lubię te z Avocado, a że u mnie w mieście, bida kosmetyczna i była to jedyna odżywka do włosów na cały sklep. (No dobra przesadzam, były jeszcze ze dwie z Gliss Kura). To kupiłam..

Sklad nie powala, ale nie zapowiada katastrofy którą przeżyłam.




Ma mieć w składzie super ekstrakty i ma tylko szkoda że po barwnikach... :D


Zapach ma bardzo ładny, właśnie taki ziołowy (swoja droga nie wiedziałam że Garnier jest produkowany przez L'oreal, własnie teraz to zauważyłam!) utrzymywał się na włosach.


I na sam koniec tej krótkiej szybkiej i konkretnej recenzji działanie na włosach.

Co to się działo po tej odżywce to aż ciężko opisać. Użyłam jej dwa razy. Raz gdy miałam długie włosy, po wysuszeniu miałam puch nie do opanowania, włosy były poplątane, nie można było ich rozczesać, a gdy rozczesywałam to po minucie znowu były poplątane. Końcówki wyglądały jak druciana szczota, okropnie przesuszone (nawet moja mama zwróciła uwagę, że wyglądają na okropnie zniszczone, a takie nie były). Jednocześnie miałam wrażenie jakby były czymś obklejone, nieprzyjemnie w dotyku, gumowe, po prostu fuj. Do tego ogólnie nie były sztywne jak zawsze a przypominały taką skudloną zwierzęcą, sierść. 

Aż żałuje że nie zrobiłam fotki. 

Myslałam że może wina tkwi w tym, ze moje włosy nie byly wtedy w najlepszym stanie, ale po obcięciu zachowują się dokładnie tak samo. 


Nie wiem, może u kogoś się sprawdza, może ja jej nie umiem używać, może jest w niej coś czego moje włosy wybitnie nie tolerują, ale NIE POLECAM.




To tyle na dzisiaj, dobrze że nie muszę już o niej więcej myśleć.


POZDRAWIAM

MUDI





32 komentarze:

  1. Ja też wczoraj zorientowałam się, że L'oreal produkuje Garniera :) Sama się zdziwiłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie sprawdziła się naprawdę świetnie. Moje włosy są cienkie delikatne i dość suche. Lubią się puszyć na końcach. Po użyciu odzywki włosy były wygładzone, naprawdę dziwi mnie taka opinia - ale każde włosy są inne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. może nie dokładnie zmyłaś? Ja raz tak miałam z jakąś odżywką. Nie miałam tej odżywki, bo wo góle Garnier się u mnie nie sprawdza i unikam. Wolę już GlissKur

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmyłam ją tak jak zawsze, a zresztą dwa razy zdarzyło mi się to samo.

      Usuń
  4. Może to wina tych ziółek, ja na pewno się na nią nie skuszę właśnie przez zioła ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za ostrzeżenie, będę się wystrzegać :/

    Swoja drogą, tą z Awokado też lubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie się zastanawiałam czy szamponu nie kupić..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może szampon będzie spoko ;)

      Usuń
    2. hallo ! Czy ktoś z tutaj obecnych używał tego szamponu? ? :D

      Usuń
  7. Ojj, kiepsko :( Tej nie wypróbuję, ale tą żółtą na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej akurat nie miałam ale lubię odżywki z Garnier.

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak ja teraz zuzyjesz skoro nie na wlosy?

    OdpowiedzUsuń
  10. Siła roślin okazała się za silna. ;D 1 się nie sprawdziła, czyli idziemy do sklepu po nową. ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej nie lubię ale też tej z drożdżami piwnymi.... puch i sztywność. Masakra.

    OdpowiedzUsuń
  12. Odżywki nie próbowałam ale szampon z tej serii jest moim ulubionym. Mimo braku silikonów włosy po umyciu są miłe w dotyku i niesplątane. Czasem nawet nie potrzebują odżywki. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A wygląda tak ładnie :D Garnier nie jest moją marką, raz się skusiłam na odżywkę z avokado i była ok, ale nie wiem, czy bym wróciła do niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mudi przeczytałam twoje recenzje na temat effaclar duo i planuje kupic bo mam strasznie duzo zaskornikow zamknietych poprostu juz nie mam na to siły ;( mam nadzieje ze pomoze, co sądzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na zaskórniki zamknięte pomógł mi effaclar K, pisałam o nim post niżej ;)

      Usuń
  15. Mi aż takiej krzywdy nie zrobiła, ale ogólnie słabo wypadła.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ją z kolei lubię jako lekką odżywkę, gdy chcę, żeby moje włosy były długo świeże.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czesc Mudi! z niecierpliwoscia czekam na wrzesien na zdjeciach:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jej nie używałam. Ogólnie nie ma miejsca w mojej pielęgnacji na ziołowe odżywki, bo moje włosy są wysokoporowate. Jednak opakowanie tej odżywki kiedyś mnie zaciekawiło i spojrzałam na skład i na te barwniki i byłam w szoku. Myślałam, że bracia Garniera Awokado i Karite są tak samo przyzwoite zawartościowo :D Z tej serii chciałabym przetestować wersję z kakao, ale chyba nie jest stacjonarnie dostępna.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mudi jak tam na socjologi ? kiedy następny wpis ? pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam stworzone wpisy ale nie mogę ich dokończyć bo nie mam czasu :(

      Jeden prowadzący ma ambitny zamiar zrobienia semestru w miesiąc i zabrał nam przez to wolny dzień :| Nie byłam na pierwszych zajęciach a już go nie lubię :D

      Usuń
  20. Mudi, czekamy na posty! :) tęsknię za twoim pisaniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie ja tez!

      Usuń
    2. Chyba od 3 tygodni usiłuje stworzyć wpis i coś nie mogę :D Teraz też włączyłam komputer żeby go skończyć, ale co z tego wyjdzie... :)

      Usuń
    3. Wyjdzie swietnie jak zwykle wiezymy w ciebie:D

      Usuń
    4. Tak jest! Jesteśmy z tobą :)

      Usuń
    5. Namówiłyście mnie. Jutro będą ulubieńcy ;)

      Usuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...