PIELĘGNACJA TWARZY (+ DEMAKIJAŻ)

Loreal, dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust
Najlepszy płyn do demakijażu jaki miałam w całym moim życiu. Jest po prostu fenomenalny. Jako jedyny autentycznie domywa do mega czystości cały makijaż, także ten wodoodporny. Dodatkowo jest MEGA delikatny (wiem o czy mówię, mam bardzo wrażliwe oczy). Już nigdy nie kupie innej dwufazówki. Warty każdej złotówki!

Mixa, Hyalurogel, krem intensywnie nawilżający
Zwykle nie nawilżam mojej cery. Nie czuje potrzeby, a moja dermatolog zawsze powtarzała, że nie ma co obciążać kremem nawilżającym skóry która nawilżenia nie potrzebuje. Niestety, po latach spokoju wraca do mnie trądzik, a co za tym idzie, wracają suche skórki w miejsach po pryszczach,.
Krem ten jest idealny pod makijaż. Bardzo szybko się wchłania a jednocześnie bardzo dobrze nawilża na cały dzień. Dodatkowo skóra się po nim nie świeci, nie przetłuszcza... Krem jest po prostu fantastyczny i kosztuje koło 25 zł! Wcześniej używałam dużo droższych aptecznych nawilżających kremów które nie dawały tak fajnego rezultatu.
Matowe cienie HEAN + PALETA
Ich błyszczące (satynowe) cienie są po prostu do dupy. Coś im się przy nich nie udało, albo może ja wybrałam nieodpowiednie odcienie. Za to maty... Genialne. Super napigmentowane! Pięknie zachowują się na powiece. Cieniem nr 811 nie raz konturowałam twarz na imprezy i zawsze wyglądało to mega dobrze.
Do tego warto pochwalić ich magnetyczną paletkę. Mam tą na 4 cienie, jest niezawodna! Bardzo solidna, u mnie przeżyła rzucanie walizką na lotnisku ;) Do tego lusterko przy którym idzie umalować całą twarz (co często robie, bo mam tak słaby wzrok, że muszę mieć lustro blisko twarzy). Kupie na pewno inne cienie i inne palety tej firmy.
Maybelline Lash Sensational
Golden Rose Teracotta Powder w numerze 04
Efekt muśnięcia słońcem. W pudrze. Na twarzy wygląda jak produkt za 400 zl. Przez to, że nie jest matowy daje skórze taki zdrowy blask. Ostatnio go jednak odstawiłam, bo strasznie wysypało mnie na twarzy. Początkowo obwiniałam za to produkt Golden Rose, ale to niestety/ stety to wina mojego organizmu. Jak zejdzie mi opalenizna wracam do terakoty.

P2 PerfectLook lipliner w odcieniu 010 nude
Zużyłam już dwie całe te konturówki. Mam aktualnie dwie kolejne w użyciu. To kolor który tak schlebia mojej urodzie, jak żadna inna szminka. Dodatkowo można nią pięknie powiększyć wargi, co muszę przyznać czasami robię. Jest mega długotrwała, dosłownie nie do zdarcia :)
PIELĘGNACJA WŁOSÓW

Isana Professional, odżywka Oil Care.
Zdecydowanie genialna. Daje na włosach tak piękny efekt że sama byłam w szoku. W dodatku jest niedroga! Odkąd ją raz kupiłam mam zawsze opakowanie w szafce.
Polecałam ją już przy wpisie o wmasowywaniu odżywki we włosy,

Delia, srebrna płukanka do włosów.
Wpis o ochładzaniu odcienia włosów gencjaną jest do dzisiaj jednym z najczęściej odwiedzanych na moim blogu. Nie wiem w sumie czy to nie ten wpis sprawił że zaczęło mnie czytać więcej osób. Płukanki z gencjany nie używałam już bardzo długo, bo było z nią za dużo babrania. Ta z Delii działa bardzo podobnie jest łatwo dostępna w rossmannie i nie droga. Do tego fajnie zmiękcza włosy. Jedyne co, to do brązowych włosów trzeba użyć jej więcej niż zaleca producent na opakowaniu :)
PAZNOKCIE
Zrezygnowałam CAŁKOWICIE z malowania paznokci. Zawsze miałam z nimi wielki problem. Były wiecznie rozdwojone, lakier z nich odchodził po jednym dniu, łamały się. Okazało się że mogą być mocne i nierozdwojone. Wystarczyło zaprzestać nakładania na nie lakierów... :) Nagie nie wyglądają tak ładnie jak pomalowane.. no ale wiecie :) Znalazłam za to dwa produkty do paznokci w których się zakochałam.
SALLY HANSEN, żel do usuwania skórek.
Jedyny w swoim rodzaju. Po kilku użyciach skórki są całkowicie rozpuszczone i wyglądają po prostu ślicznie :) Jak nigdy. Jest niesamowicie wydajny. Chyba nigdy go nie zużyje. Jeżeli jeszcze go nie macie, a skórki sprawiają Wam problem: marsz do drogerii! To must have!

EVREE Max Repair, serum do paznokci
Widziałam w internecie wiele niepochlebnych recenzji na temat tego kosmetyku. Niestety faktycznie ten produkt sprawia, że skórki robią się trochę twarde. Mnie to jednak nie przeszkadza w ogole (dzięki produktowi z SH). To co uwielbiam w produkcie Evree to sposób w jaki po nim rosną paznokcie. A rosną niesamowicie szybko i niesamowicie zdrowe. Jeżeli potrzebujecie szybko zapuścić paznokcie: wcierajcie evree. Ja podczas stosowania tego serum nie nadążałam z piłowaniem!
I to już wszystkie produkty które zachwyciły mnie w ostatnim czasie. A przynajmniej mam nadzieje że niczego nie ominełam!
Jeżeli znacie jakieś kosmetyki godne polecenia, śmiało! Szczególnie jeżeli chodzi o produkty do włosów, bo nie jestem teraz na czasie :)
Do zobaczenia w przyszłą sobote!
Możecie znaleźć mnie na INSTAGRAMIE
@malamudi
I na moim prywatnym snapie, na którym przyjmuje tylko osoby które mi się przedstawią (wystarczy wiadomość! Nie przyjmuje bez tego i mam zablokowanego stora)
takamalamudi
Mam też facebooka którego możecie lajkować.
Ale masz piękne włosy *.*
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie po malowaniu były cienkie jak papier, a ta biała część paznokcia robiła się przeźroczysta:( Od kiedy nie maluję są twarde i wyglądają normalnie:)
Mam tak samo :) Udało mi sie nawet zapuścic piekne, dlugie paznokcie na wakacje, kiedys by to bylo niemozliwe!
UsuńNajbardziej zaciekawił mnie tusz (miałam kupić na ostatnich promocjach ale zapomniałam :( ), płukanka i serum z evree. Znowu wydam pieniądze z wypłaty na kosmetyki... 😅
OdpowiedzUsuńJa ten tusz kupije zawsze na ekobieca przy okazji zamawiania innych rzeczy :) maja tania wysyłkę z odbiorem na poczcie. Po płukanke leć do rossmanna bo kosztuje chyba z 5 zl a mega warto!
Usuńczy to paletka w kolorze Nude?
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedz.... Nie pozdrawiam
UsuńMiałam ten tusz i jest świetny i fakt minus to to że trudno go zmyć, ale racja - dobry płyn da radę :D
OdpowiedzUsuńMudi a czy używasz dalej mydła alepp? Pamiętam jak pisałaś o nich. Nie chcę już używać żeli do twarzy, bo mam skórę dość problematyczną, i myślałam nad mydłem , które najlepiej się sprawdzi, 40% , warto kupić ? :)
Używam chyba od 5 lat! :) Ja najbardziej lubie 12%, ale to trzeba dobrać do swojej skóry, zobaczyć co lepiej pasuje. Ogólnie poleca się żeby zaczynać od tych z mniejszą ilością oleju laurowego i potem jeśli np. ma się cerę trądzikową to zwiększać. Ja teraz mam problemy i stosuje 20%. Wydaje mi się że to 5% jest najlepsze dla cery suchej, 12% do normalnej a te większe do cery problematycznej :) 40% jest bardzo mocne.
UsuńOk, dziękuję, więc chyba spróbuję tego 20% :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :) Jest tego dużo !
OdpowiedzUsuńMusi pomusz :( nie znam się totalnie na składach,nie wiem na co zwracać uwagę jeżeli chodzi o szampony czy odżywki.Zazwyczaj biorę to,co plecach na blogu ;P Ale chciałabym jak najbardziej naturalnie rozjaśnić włosy, co proponujesz? Jak ocenilabys skład takiego siuwaksu: https://www.google.pl/search?q=john+frieda+sheer+blonde+szampon+opinie&hl=pl-PL&source=lnms&prmd=ivsn&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjIw_uRx8jQAhWH1ywKHc1xCgwQ_AUIBygB&biw=360&bih=514#imgrc=BiKuaFIOAUn6DM%3A
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńDo włosów polecam wodę uzdatnioną filtrem prysznicowym z systemem kdf - taka woda nie mam w sobie ani chloru ani fluoru ani osadu mineralnego - które zwykle przesuszają i włosy i skórę.
OdpowiedzUsuńMudi, zrób w końcu zdjęciowy post ;* tylko na Twoim blogu, takie posty były super ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny post, jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie kochana!!
Super produkty. Również używam tej płukanki do włosów i jest świetna :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis, po semilacu miałam okropne paznokcie (prawdopodobnie alergia). Z pewnością spróbuję tego serum :)
OdpowiedzUsuńNa płukankę z Delii i ja się czaję - nie umiem się tylko zdecydować, czy wolę srebrną, czy różową :D
OdpowiedzUsuńdobrze to dziala ? kupic ?
OdpowiedzUsuńpiekne wlosy masz ja tez bym takie chciala !
OdpowiedzUsuń