Kupilam go przypadkiem gdy moj liner z essence zasechł a mialam wielka ochote na czarne kreski.
Okazal się on świetny.!
Kolor jest idealnie czarny, kreska utrzymuję się cały dzień (nakladam go ok 10 a zmywam od 23 i jedynie delikatnie sie rozmazuje jeśli tre oczy)
Jedyny minus który w nim widze to oczywiście dostepność- tylko drogerie schlecker.
Dla kogoś minusem może być aplikator- jest to gruba gąbeczka co powoduje że namalowanie cienkiej kreski jest niemożliwe. (Ja lubie grube kreski wiec nawet ułatwia mi to malowanie.)
Kreska druga od dołu jest najcieńszą kreska jaką można uzyskać.
Porównałam także kolor do super SHOCK i słynnego eyelinera z essence.
Jak widać basic jest najciemniejszy.
POLECAM jak najbardziej, produkt jest świetny.
Podobno Shleckery mają byc likwidowane więc muszę skoczyć i kupić ten eyeliner w innych kolorach.
PS: wydaje mi się że mój eyeliner z essnece jest jakis trefny. Gdy miałam go wcześniej był taki mokry, łatwo malowało się nim kreski i był bardzo czarny. Ten co teraz posiadam jest jakby suchy i malowanie się nim nie jest juz taki przyjemne :(
Ja od zawsze używam eyelinera z Inglota. Używałam także linera z Sephory - taki sobie, może dlatego że jest to czarny z brokatem i wygląda na trochę suchy. Moim ostatnim eyelinerowym hitem jest ten z Wibo (bardzo tani!): ma pędzelek do którego trzeba się przyzwyczaić, ale naprawdę warto! Przy okazji zapraszam na rozdanie u mnie: http://kim-makijaz-paznokcie.blogspot.com/2012/03/pierwsze-rozdanie.html Może coś Ci się spodoba. Szanse są duże, bo póki co jest mało osób.
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :D
UsuńMój KWC <3 :)
OdpowiedzUsuńTen eyeliner to to samo co eyeliner z Wibo dostępny w Rossmanach, więc jak zlikwidują Schleckery to wiesz gdzie szukać :) Też jestem jego wierną fanką ;)
OdpowiedzUsuń