Trudno w to uwierzyć, ale piszę już tego bloga 2 lata!!!
Z okazji tej rocznicy przygotowałam dla Was tag, który jakiś czas temu był bardzo popularny na blogsferze, jesteście ciekawi 50 faktów o MUDI?
Muszę przyznać że nie było to proste.. ale udało się. Dlatego serdecznie Was zapraszam!
1. Praktycznie od zawsze bloguje. Prowadziłam już w swoim życiu wiele blogów i fotoblogów, pisałam opowiadania itd...
2.Jak już wszyscy zauważyli mam świra na punkcie żyraf, ale generalnie lubię też inne zwierzęta. Wycieczki do Zoo są mnie niesamowitym przeżyciem!
"Troszkę" mi włosy podrosły od tamtego czasu |
3. Ciągle uwielbiam oglądać bajki. Aktualnie moim ulubionym bajkowym bohaterem jest pepe pan dziobak. :)
4. Gdy byłam dzieckiem mój śpiew wyciskał łzy (obcy ludzie wspominają, ze gdy śpiewałam to ryczeli) a parę miesięcy temu okazało się ze potrafię także rysować i to całkiem nieźle!.
6. Mam młodszego brata Krzysztofa. Miedzy nami jest różnica 3 lat. Podobno jesteśmy do siebie nawet podobni, ale ja uważam że on jest bardzie "dopracowany" :)
7. Poznałam swoja druga polówkę w.... Bieszczadach. A mieszka 10 minut od mojego domu i nasi rodzice znają się od zawsze.
8. Boje się zatłoczonych miejsc.
9. Mam 163 cm wzrostu i od wielu lat moja waga waha sie w granicy 45 kg. Mimo to jestem zdrowa, wyglądam też dobrze i nie, nie jestem anorektyczką o co się mnie często posądza!
10. Jestem największa panikara na świecie.
11. Mogłabym przespać cale życie. Nawet nie tyle ze kocham spać (bo kocham) ale mój organizm potrzebuje duuuzo snu inaczej jestem Zombie.
12. Z wykształcenia jestem technikiem hotelarstwa, ale studiuję teraz Socjologię na UAMie.
13. Gdybym mogła zmieniłabym w swoim wyglądzie wszystko... prócz tęczówek :D
14. Kiedyś sprzedałam moje włosy.
15. Kocham czytać książki.
16. Zawsze stwarzam mylne pierwsze wrażenie. Ludzie albo myślą że jestem "za grzeczna" lub zadufana w sobie.
17. Marze by w przyszłości być tz. Kurą domową. Chciałabym siedzieć z dziećmi w domu i gotować obiady. Nie przeszkadzałby mi brak kariery zawodowej.
18. Napiszę kiedyś swoją książkę :D
19. Jestem straszna gadułą, mogłabym gadać i gadać, gdy chce to szybko nawiązuje kontakty z ludźmi i zawsze znajduję temat do rozmowy.
20. Jestem bardzo wrażliwa, ryczę na wszystkich filmach, czytając ksiązki a nawet oglądając smutne reklamy w tv (np. reklame oreo).
21. Mam trzy wymarzone miejsca w które chciałabym pojechać: Londyn, Miami i Malediwy.
22. Nigdy nie byłam za granicami polski.:(
23. Na starość chciałabym mieszkać gdzieś w Teksasie.
24. Od dziecka panicznie boje się psów. Potrafiłam się popłakać na środku ulicy gdy widziałam bezpańskiego psa. Za to kocham koty.
Zdjęcie sprzed 3 lat :D |
25. Mam niesamowicie bujną wyobraźnię. Już za dzieciaka widziałam ze rozumuję trochę inaczej.
26. Moje sny maja sensowna fabule, sa jakby filmami w mojej głowie. Potrafię wywołać temat mojego snu, często śnię o tym samym lub śnią mi się dalsze części obrazów z poprzedniej nocy. To trochę przerażające. :D
27. Tylko dwa razy w życiu miałam włosy ścięte na krótko.
28. Moja mama w czasach młodości była niesamowicie podobna do Audrey Hepburn, dlatego Audrey jest dla mnie najpiękniejszą kobietą jaka kiedykolwiek widziałam. Ciągle ją rysuję...
29. Nie potrafię się z siebie śmiać. Okropna cecha.
30. Przekręcam słowa, szyk zdań i mówię mega nieskładnie. :) Wymyślam też własne słowa jak akurat nie mogę znaleźć takiego które określi to o co mi chodzi. Ale to tylko czasami. I zawsze jest kupa śmiechu.
31. Nienawidziłam mojej szkoły średniej i przez dwa lata gdy kończyłam zajęcia o 19 (w domu bywałam koło 22) zmieniłam się z szalonej optymistki w skrajną pesymistkę. Na szczęście już wszystko wróciło do normy ;)
32. Nie potrafię się uczyć, ale zapamiętuje bardzo dużo z tego co słyszę i tym sposobem zawsze miałam całkiem niezłe oceny. Podejrzewam że gdybym miała czas i chęci do nauki mogłabym być piątkową uczennicą, no ale mi się nigdy nie chciało.
33. Ubieram się w dziale dziecięcym, ponieważ jestem drobna i czasem nawet xs jest na mnie za duże I bardzo dobrze bo ubrania są tam dużo tańsze :D (Pamiętam jak byłam z koleżanką kupić spodenki i w końcu wpadłam żeby iść na dzięcięcy, wziełam na 170 i 164 i w końcu musiała mi przynieść jeszcze mniejsze :D)
34. Mam krótkopalczastość jak Megan Fox i możecie to często zauważyć na zdjęciach :D (A tylko raz ktoś mi się zapytał, co jest nie tak z moim palcem :D.)
40. Za dzieciaka mówiłam że NIGDY nie założę sukienki :D (ZNACIE TO?) Teraz bardzo lubię i latem chętnie je zakładam. Zimą już nie bo nienawidzę kozaków (uważam że są szpetne) i za bardzo nie wiem z jakimi butami bym mogła nosić sukienki ( a nie jestem tak szalona by tyle kilosów dreptać przykładowo w koturnach..)
41. Jeżeli jesteśmy już przy butach. Dopiero w zeszłym roku kupiłam pierwsze botki a w tym roku pierwsze sandały. Tak zawsze nosiłam adidasy i trampki a jedyne damskie buty które uznawałam to szpilki i koturny. Ciągle nie jestem przekonana do damskiego obuwia. Dlatego nie noszę balerin (jedyne które mam kupiłam do pracy bo były wymagane), kozaków, japonek, klapek czy innych dziwadeł :D W trampkach i najkach przez świat! :D
42. Nie wychodzę z domu bez makijażu.
43. Mam niewielką ilość mongolskiej krwi w żyłach ;) Po mnie tego aż tak nie widać, bo jestem bardziej za mamą, ale gdybyście zobaczyli mojego tatę... :D
44. Dopiero w tym roku poznałam dziewczynę tak fajną, że mogłabym spędzać z nią cały mój wolny czas! <3 I ona czyta mojego bloga więc WYSYŁAM BUZIOLA DLA CIEBIE KOBIETO :*
45. Ciągle mam swojego pierwszego pluszaka z dzieciństwa :D Moja mama dostała go na swoje 18 urodziny, więc ma już ze 23 lata! :)
46. Jestem herbatopijaczką i wypijam hektolitry różnych herbat. :)
47. Mam świra na punkcie bobasów, słodkich zwierzątek, uroczych gadżetów i generalnie wszystkiego co wywołuje u mnie reakcje "ooooohhhh".
48. Robie wszystko na ostatnią chwile i bez przygotowania.
49. Uzależniłam się od telefonu. Nie mogę żyć bez tego małego gówienka. W sumie to jestem też uzależniona od internetu. :D
50. Moimi ulubionymi kwiatami są konwalie.
To już wszystkie 50 faktów, mam nadzieje że ktoś przebrnął. W najbliższym czasie planuje podsumowanie kuracji rzęs z Inveo, oraz post o pielęgnacji mojej skóry. :)
29. Nie potrafię się z siebie śmiać. Okropna cecha.
30. Przekręcam słowa, szyk zdań i mówię mega nieskładnie. :) Wymyślam też własne słowa jak akurat nie mogę znaleźć takiego które określi to o co mi chodzi. Ale to tylko czasami. I zawsze jest kupa śmiechu.
31. Nienawidziłam mojej szkoły średniej i przez dwa lata gdy kończyłam zajęcia o 19 (w domu bywałam koło 22) zmieniłam się z szalonej optymistki w skrajną pesymistkę. Na szczęście już wszystko wróciło do normy ;)
32. Nie potrafię się uczyć, ale zapamiętuje bardzo dużo z tego co słyszę i tym sposobem zawsze miałam całkiem niezłe oceny. Podejrzewam że gdybym miała czas i chęci do nauki mogłabym być piątkową uczennicą, no ale mi się nigdy nie chciało.
33. Ubieram się w dziale dziecięcym, ponieważ jestem drobna i czasem nawet xs jest na mnie za duże I bardzo dobrze bo ubrania są tam dużo tańsze :D (Pamiętam jak byłam z koleżanką kupić spodenki i w końcu wpadłam żeby iść na dzięcięcy, wziełam na 170 i 164 i w końcu musiała mi przynieść jeszcze mniejsze :D)
Tak to te spodenki :D |
35. Jak już jesteśmy przy piwie... To lubię pić alkohol. :D (Ostatnio w szczególności różowe wino Le Carillon z biedronki!)
A humanistki wino otwierają TAK. I to korkociągiem! http://instagram.com/p/j4riutDWJy/ stosujemy też technikę na "kręcenie butelką" i oczywiście, podział obowiązków! JEŻELI KTOŚ CHCE POSŁUCHAĆ JAKI MAM BEZNADZIENY GŁOS ZAPRASZAM NA INSTAGRAMA. |
36. Kiedyś kolekcjonowałam stare zdjęcia.
37. Jestem nieśmiała. Nawet bardzo.
38. Dojeżdżam codziennie do innego miasta na studia :D Dojeżdżałam też 4 lata do technikum. U mnie to normalka ale ludzie zawsze się dziwią że nie wynajmę sobie pokoju :D
39. Wszystkich złych nawyków żywieniowych nauczyli mnie koledzy :D Wcześniej nigdy nie jadłam fastfoodów itd, ponieważ od dziecka byłam uczona że to śmieciowe jedzenie, nie powinno się go jeść itd. Teraz kocham McDonalda ale nie jadamy tam często- jedynie gdy są kupony robimy wyjątek i objadamy się jak debile.
41. Jeżeli jesteśmy już przy butach. Dopiero w zeszłym roku kupiłam pierwsze botki a w tym roku pierwsze sandały. Tak zawsze nosiłam adidasy i trampki a jedyne damskie buty które uznawałam to szpilki i koturny. Ciągle nie jestem przekonana do damskiego obuwia. Dlatego nie noszę balerin (jedyne które mam kupiłam do pracy bo były wymagane), kozaków, japonek, klapek czy innych dziwadeł :D W trampkach i najkach przez świat! :D
Mój najnowszy nabytek <3 |
42. Nie wychodzę z domu bez makijażu.
43. Mam niewielką ilość mongolskiej krwi w żyłach ;) Po mnie tego aż tak nie widać, bo jestem bardziej za mamą, ale gdybyście zobaczyli mojego tatę... :D
44. Dopiero w tym roku poznałam dziewczynę tak fajną, że mogłabym spędzać z nią cały mój wolny czas! <3 I ona czyta mojego bloga więc WYSYŁAM BUZIOLA DLA CIEBIE KOBIETO :*
kartony są, chusteczki są, szklany stół, koc taki polski, DYWAN, aż żal że meblościanki nie widać!!! |
45. Ciągle mam swojego pierwszego pluszaka z dzieciństwa :D Moja mama dostała go na swoje 18 urodziny, więc ma już ze 23 lata! :)
46. Jestem herbatopijaczką i wypijam hektolitry różnych herbat. :)
47. Mam świra na punkcie bobasów, słodkich zwierzątek, uroczych gadżetów i generalnie wszystkiego co wywołuje u mnie reakcje "ooooohhhh".
48. Robie wszystko na ostatnią chwile i bez przygotowania.
49. Uzależniłam się od telefonu. Nie mogę żyć bez tego małego gówienka. W sumie to jestem też uzależniona od internetu. :D
50. Moimi ulubionymi kwiatami są konwalie.
To już wszystkie 50 faktów, mam nadzieje że ktoś przebrnął. W najbliższym czasie planuje podsumowanie kuracji rzęs z Inveo, oraz post o pielęgnacji mojej skóry. :)
Pozdrawiam.
MUDI
instagram: @malamudi / http://instagram.com/malamudi/
nic tylko pogratulować takiego stażu, pięknie rysujesz ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję! ;)
UsuńA gdzie mieszkasz ze zawsze dojezdzasz?:D Daleko masz?:)
OdpowiedzUsuńMieszkam 2 km od dworca, jadę 27 km pociągiem i potem jeszcze ok 5 km na uczelnie. :)
UsuńTo nie az tak zle:)
Usuńpo zdjęciach widzę ze dojeżdzasz do Poznania :)).nie jest źle, ja też codziennie dojeżdzam na uczelnie i dojazd zajmuje mi 1,5 a czasem 2 h w jedną stronę :)
Usuńwszystkiego najlepszego, bardzo fajny post:))
OdpowiedzUsuńprzyjemny post ;d gratuluje znalezienia 'kobiety swojego życia' bo jeszcze niedawno pamiętam pisałaś że takowej nie posiadasz :D
OdpowiedzUsuń<3 to musiało kiedyś nastąpić! :D
UsuńRównież jestem technikiem hotelarstwa, ale w sumie nic mi po tym :D
OdpowiedzUsuńJa przynajmniej wiem, czego w życiu nie chce robić :D
Usuńmomentami to jakbym czytała o sobie, szczególnie punkt 30! jak mówię to ludzie myślą że gadam po kurcze mongochinojapoindykauczucku, a ja sama siebie czasami nie rozumiem i tak bełkoczę że masakra :x
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM CIĘ! ♥
Ja czasem jak coś powiem i ogarnę co powiedziałam to nie mogę ze śmiechu. Ale to dlatego że za szybko myślę :D
UsuńFajny wpis:) Też jestem niesmiała, ryczę na filmach, ogladając anime i czytając książki i zdarza mi się panikować nawet za często ;p
OdpowiedzUsuńNo ktoś musi panikować :D
UsuńTak niestety ah i uwielbiam spać także mam niesamowite sny nie raz nie mogę ogarnąć ;p jak jestem niewyspana i głodna to lepiej się nie zbliżać ;p
UsuńJa to w ogóle nie zasnę głodna! :D
Usuńale masz rzęsiska :D mamy identyczny wzrost i wagę! i też strasznie panikuję ;p
OdpowiedzUsuńTeż jestem herbatoholiczką :D. Takie tęczówki ma mój mąż. Moje to mieszanka niebieskiego i zieleni, w zależności od światła zmieniają kolor :D. I również jestem chudziutka a jem sporo :).
OdpowiedzUsuńMój chłopak też ma oczy zmieniające kolor w zależności od światła.
UsuńJa się np kłóciłam z babka jak dowód wyrabiałam, bo stwierdziła że moje oczy nie są niebieskie tylko szare. JAKIM CUDEM?!
cudownie rysujesz ;)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam pepe pana dziobaka ;D i tak samo jak Ty wypijam hektolitry herbaty!
Ja właśnie siedzę i piję herbatkę :D
UsuńCo studiujesz na UAM? :)
OdpowiedzUsuńNo przecież napisałam.
Usuń32. to o mnie ! hahaha :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, gratuluję urodzin bloga ! ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że znalazłaś duszę towarzystwa, ja po Twoim wpisie sądzę, że Ty mogłabyś być moją, bo 7(nie w Bieszczadach, ale też w górach :D ), 9, 11, 13, 17, 19, 20, 22, 27, 37, 40, 41, 45, 48, 49 to o mnie :D
Masz bardzo ładny głos, nie dziwię się, że ładnie śpiewasz, chciałabym usłyszeć i pięknie rysujesz, masz talent :)
Pozdrowienia ;)
Aneta
Tyle wspólnego! Teraz już nie potrafię śpiewać :(
UsuńJak czytałam to jakby fakty z mojego życia :)
UsuńPotrafisz na pewno, taki talent nie ginie,.Spróbuj.
Zostanę przy rysowaniu jednak :D
UsuńTo dobrze, pokazuj jak najczęścije co tam zrysowałaś :)
UsuńLęcę spaaać, ale to wiadome <3 :D
Miłego dnia jutro, dobranoc i przytulam http://digart.img.digart.pl/data/img/vol6/68/15/miniaturki400/1533160.jpg
:*
JAKA GENIALNA ŻYRAFKA!! <3
UsuńJak tylko trafiłam na ten obrazek, pomyślałam o Tobie i chciałam pokazać :D Teraz mi się przypomniało o niej <3
UsuńGenialna! Zapisałam sobie na dysku!
UsuńHehe <3
UsuńNo to psitulam żyrafiasto i leecee :*
Przez chwilę myślałam, że masz zdjęcie z Tomem Cruis'em, a to Twój brat :D
OdpowiedzUsuńhaha młody sie ucieszy!!! :D
UsuńZaskoczyło mnie kilka faktów ;-) Nie wydajesz się osobą, która nie potrafi się śmiać sama z siebie! Poza tym ta kura domowa :P Twój brat wydaje się faktycznie do Ciebie podobny ;)
OdpowiedzUsuńPodobno też nie wydaję się być nieśmiała :D
UsuńBardzo lubię takie posty :) Ja za dzieciaka mówiłam, że nigdy nie będę się malować - taaa jasne :P
OdpowiedzUsuńJa mowilam ze pojde do zakonu... :D
UsuńA ja, że nigdy nie wezmę do ust alkoholu :D hahah
UsuńBardzo fajny post :) Przeczytałam od deski do deski :) Z tego co piszesz jesteś naprawdę bardzo fajną dziewczyną :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "50 faktów o mnie" a Twoje wyjątkowo przyjemnie się czytało.
OdpowiedzUsuńBtw. też jestem HERBATOHOLICZKĄ, też ryczę na filmach albo jak czytam, na reklamach mniej bo ich nie oglądam, ale często wywołują u mnie skrajne emocje :D też rysuje i śpiewam, też myślę o napisaniu książki :D i niestety też jestem nieśmiała xD
O rety ale my podobne !! w 80% napisałabym to samo o sobie.. ( nie mam brata zazdroszczę...no bo siostry też nie mam;D)
OdpowiedzUsuńKonwalie jaśmin i bez moje ukochane zapachy;)
Ale wydajesz się być zakręconą osobą <3 kochana a powiedz gdzie kupiłaś te buty do ćwiczeń (tak mi się wydaje, że to do ćwiczeń ;p) i za ile? Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://www.sarenza.pl/nike-wmns-nike-free-run--2-ext-s804727-p0000076327 ;)
Usuńhehe swietne fakty, uwielbiam takie posty :D
OdpowiedzUsuńTo z drugą połówką i mongolską krwią mnie bardzo zaciekawiło :D
OdpowiedzUsuńsuper post :P
OdpowiedzUsuńo kurde mała Mudi supersłodziak :D
OdpowiedzUsuńoooj Mudi mamy dużo wspólnego :D szczególnie wszystkie reakcje na słodziaki, ja tak mam na dzieci szczególnie, jak idzie taki Bąbel ubrany w te śliczne ciuszki i jeszcze tak nieporadnie drepcze to ojeja :D
OdpowiedzUsuńI TEŻ CHCE MI SIĘ PŁAKAĆ NA REKLAMIE OREO! tej z tatusiem, strasznie jest smutna :(
ale ja za to chciałabym być kurą domową po godzinach pracy... w przedszkolu :D
Chodzi Ci o tą reklamę oreo która leciała w tv na dzień ojca? (nie wiem czy jeszcze leci)
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to też na tym ryczałam, a znajomi się ze mnie śmiali! :D
tak ta reklama była strasznie wzruszająca! :)
UsuńPrzeczytałam wszystkie i ten o snach mnie rozwalił.. xD
OdpowiedzUsuńBtw, kolejnych 75924092 lat bloga! <33
Aaaa i zapomniałam, fajnego masz brata! :D
Usuń3/4 z tego co napisałaś mogłabym powiedzieć o sobie :)
OdpowiedzUsuńMudi, widzę, że masz air maxy :D
OdpowiedzUsuńpolecasz? wygodne? warto kupić? nie pękają, nie odklejają się od gumy? no generalnie: cena jest adekwatna do jakości?
Ja noszę moje ze 3 lata i są bardzo wygodne, trochę się już styrały, ale jak każde buty.
UsuńGeneralnie zależy od tego jak się nosi (w jaki sposób się chodzi i czy ma się no haluksy), bo mój chłopak szybciej je niszczy.
No właśnie ja większość butów szybko niszczę (ścieram podeszwy :-( ) i zastanawiam się czy warto kupić maxy. Jak miałabym je zniszczyć w rok to trochę się to nie opłaca :P
UsuńGratulację :) Bardzo ciekawe fakty :)
OdpowiedzUsuńbardzo przystojny ten Twój brat :3 <3
OdpowiedzUsuń+ kocham Ciebie i Twojego bloga :)
Gratulacje. Ja pomimo już nie za młodego wieku dopiero zaczynam pisać bloga włosowego.
OdpowiedzUsuń14. Kiedyś sprzedałam moje włosy.
OdpowiedzUsuńNapisz coś więcej o tym :D
ja myślalam żeby oddać dla jakiejś organizacji charytatywnej :)
Bylam w 5 klasie podstawowki i mialam bardzo grube włosy za tylek. Dostalam 100 zl ale wtedy nawet nie wiedzialam ze mozna oddawac organizacja charytatywnym, bo teraz tez bym pewnie oddala. Trzeba miec zdrowe nie farbowane wlosy i w salonie gdzie sprzedawalam musialy miec min. 50 cm.
OdpowiedzUsuń100 zł? :O moja koleżanka dostała 3 tysiące.. włosy były ciemny blond a im jaśniejsze tym drożej
UsuńMudi poleć jakieś dobre herbatki owocowe/ zielone :) Ja również uwielbiam , dlatego z chęcią spróbuję nowych smaków :D
OdpowiedzUsuńMasz taką ładną figurę, ćwiczysz? A może po prostu się zdrowo odżywiasz? Napisz proszę coś o tym jak udaje ci się zachować taką wagę. Ile kcal około spożywasz na dzień? Czy ściśle pilnujesz pór posiłków ?
OdpowiedzUsuńJesz słodycze? Jeśli tak to jak często? Przepraszam, że tak cie zasypuje pytaniami, ale sama mam problem z wagą i chciałabym coś zmienić, zacząć sie zdrowiej odżywiać itp.
Jem raczej normalnie, (pozwalam sobie czasem na gazowane i niezdrowe jedzenie, ale nie jakoś bardzo często, słodycze jem dość często, bo po prostu lubie i nie wyobrażam sobie żyć dłużej bez czekolady). Ćwiczę dopiero od niedawna, ale ogólnie bardzo dużo chodzę.
UsuńJem ok 1500 kcal dziennie, bo takie jest moje zapotrzebowanie, ale też nie trzymam się tego jakoś bardzo siedząc z zeszytem i zapisując czy aby na pewni nie zjadłam więcej ;)
Generalnie to jem mało a często, nie pilnuje godzin bo przy moim trybie życia jest to niemożliwe.
Jesteś nieśmiała, a zarazem gaduła - jak to możliwe?:D
OdpowiedzUsuńmożliwe :D Wstydzę się zamówić sobie jedzenie w restauracji, ale jak już z kimś gadam to nie daje tej osobie dojść do słowa :)
Usuńhaha jestes przesympatyczna! :) prowadzisz bardzo fajnego bloga i z entuzjazmem :) strasznie mnie rozbawilo to o macdonaldzie bo moj narzeczony zawsze mowi tak samo ze raz musi się najeść jak szalony i bedzie spokoj :D
OdpowiedzUsuńSkoro chcesz być kurą domową to po co studiujesz? Nie szkoda Ci czasu i pieniędzy? :/
OdpowiedzUsuńA nie mogę być wykształconą kurą domowa? :)
UsuńNigdy nie wiadomo jak się życie potoczy, teraz marze o tym by siedzieć w domu i wychowywać dzieci, ale kto wie, może znajdę ciekawa prace i mi się odmieni.