W tym miesiącu niewiele się działo, ale trochę zdjęć mam, no too zapraszam!!!
Zacznijmy od tego że jakoś na początku miesiąca pojechałam na małą wycieczkę do Warszawy. Po prostu wsiedliśmy w pociąg i pojechaliśmy. To była przyjemna, ale trochę męcząca przygoda (wieczorem byliśmy wykończeni!) Mimo wszystko było fajnie i następnym razem wybierzemy sie do Wrocławia!!
Warszawski zestaw, łącznie z buziaczkiem którego wysyłałam Oli :D
Tutaj mamy zestaw dziwnych Warszawskich samojebek czyli:
1.W szybie, która była prawdopodobnie czymś w stylu lustra weneckiego i pewnie nie byliśmy pierwszymi debilami którzy na to wpadli.
2. W sumie to nie wiem.
3. W szybie, odpoczywając.
4. W pociągu gdy już wracaliśmy.
Zdjęcia z Centrum Nauki Kopernik. Fantastycznie tam było! Spędziliśmy w tym miejscu parę godzin bawiąc się jak dzieci.
Na ostatnim zdjęciu oczywiście śpie :D
Oto ja i Warszawa.
Na ostatnim zdjęciu jestem kibolem.
Moje ulubione zdjęcia z tego wyjazdu, na pierwszym mam cudne włosy!
Na drugim to gdy wracaliśmy i byliśmy w sumie w naszym miasteczku (było strasznie zimno!) mijaliśmy właśnie takie auto, a że namiętnie oglądamy Breaking Bad te samochody kojarzą nam się z tym serialem.
Śmieje się bo osoba robiące to zdjęcie zapytała mi się "To co Mudi, idziemy gotować" :D
Jedzeniowo.
Na pierwszej fotce są moje ukochane pierogi szpinakowo-serowe. Mogłabym jesc je codziennie :)
2. To nic innego jak najlepsze śniadanie ever. W tygodniu nie mam czasu na takie pyszności, ale w weekendy zajadam się z przyjemnością. To oczywiście kaszka manna z bananami. Piłam kaszkę całe dzieciństwo (na krowim mleku takim dopiero co wydojonym- milion razy lepsze!)
3. Jedna z moich ulubionych przekąsek.
4. Leniwa zielona herbata, bo to nie był dobry miesiąc na studiowanie.
W końcu udało mi się przeczytać Igrzyska Śmierci! Niestety przez ogrom tekstów na studia nie mogę sobie pozwolić na czytanie dla przyjemności, ale że w tym miesiącu pociągi często odmawiały posłuszeństa...
Kupiłam też sobie WH, ale gazeta mnie raczej średnio zaciekawiła.. :)
Ostatnio po przebudzeniu zauważyłam że na kołdrze odbija się mój grawer z bransoletki! Magiczny widok :)
To nie był dobry dzień na studiowanie... dobrze że nie musiałam jechać na zajęcia!
Siedziałam nad Marksem tyle czasu że... tego po prostu nie dało się ogarnąć, jak widać służył mi nawet jako podkładka pod lusterkoo. W końcu z kubkiem herbaty udało mi się napisać ten referat, ale muszę przyznać że to był najtrudniejszy tekst jaki w życiu czytałam!
Słoneczny Poznań z rana i zdjęcie na przystanku. :D
Stylóweczki!
Z ostatnią wiąże się zabawna historia, o tym jak nie zdążyłam na pociąg, bo miałam spodniowy problem :)
Selfie nigdy za wiele! :D
1. Czy mówiłam już kiedyś że Tyskie jest moim ulubionym piwem piwem?
2. Nowe Somersby! Pychotka!!
3. Mój młodszy brat skończył 18 lat!!!! Sto lat MŁODY!
1. Dzieci idą palić Marzanne!!! Przyszła wiosna! :)
2. Tego samego dnia znalazłam pierwsza biedroneczkę.
1. To zdjęcie idealnie pokazuje jakich niewielkich rozmiarów jestem. Zwykle gdy piszę że jestem mała dostaje pytania "ile masz wzrostu" a gdy odpowiadam że 163 zwykle czytam że to raczej normalne.
Bobas na zdjęciu ma 6 miesięcy i Lati jest raczej niewielka jak na swój wiek. Przy mnie wygląda jakby była małym olbrzymem!
2. Biedroneczki, są w kropeczki...
Zdjęcia ze spacerków ponieważ pogada wyjątkowo nam dopisuje!
1. Zwykle zasypiam z dwoma skarpetami a budzę się z jedną. Czy ktoś ma tak jak ja?
2. Sama stworzyłam przepiękny lakier do paznokci! Zmieszałam brzydką zieleń z bielą i.. powstało to cudo!!
3. To nie był dobry dzień na bodyball....
4. Freeruns!! <3
I to już wszystko! Lecę posiedzieć na dworze bo aż szkoda takiej pięknej pogody!!!
Pozdrawiam
MUDI