UWAGA: W Poście znajdują się drastyczne zdjęcia na których widać niezaładną mnie :D Mam nadzieje że przeżyjecie, ale uważam że dodawanie takiego postu z czarną (cenzurą) plamą na twarzy byłoby śmieszne :)
Czyli post na który czekałyście. Mam nadzieje że się Wam spodoba ;)
Wstep
Chciałabym Wam pokazać fryzury które stosuje na drugi dzień po umyciu włosów..
Gwoli wstępu chciałabym jednak wspomieć o paru ważnych rzeczach.... Chciałabym nosić rozpuszczone włosy codziennie, niestety jednak, drugiego dnia są one już klapnięte i nie da się nosić ich rozpuszczonych. Nie dam rady myć włosów codziennie.... Dlatego takie fryzury są zbawieniem ;)
- Zawsze można zastosować suchy szampon, bądz zasypkę dla dzieci.
- Osoby z grzywką moga po prostu umyć grzywkę i wysuszyć suszarką. Włosy wyglądają lepiej a nie trwa to długo. Sposób 100% sprawdzony gdy nosiłam grzywę robiłam tak codziennie. :D
- Nigdy nie noście rozpuszczonych włosów gdy wyglądą one nieświeżo. Macie wtedy na głowie coś w stylu mokrej włoszki ;)
- Pamiętajmy o różnych fajnych akcesoriach. Robiąc koczka możemy np. użyć wypełniacza.
- Każdą fryzurę można dodatkowo ozdobić dodając warkoczyk, kłosa...
Gdy nieswiezosc sie zaczyna…
Czyli w chwili gdy wiemy że nasze włosy za chwilę będą wyglądały nieładnie bądz gdy chcemy ukryć grzywkę, lub gdy pasma przy twarzy wyglądają po prostu nieładnie, ale całość głowy jest w dumie ok, spinam po prostu włosy z przodu twarzy. Niby nic, a jednak pomaga ;)
To normalne że włosy z przodu twarzy robią się wcześniej nieświeże. W końcu ciągle je dotykamy, mają one kontakt z naszą twarzą.
WAŻNE by włoski zawszę trochę podtapirować. Daje to efekt większej objętości i złudnej świeżości!!!
Wszystkie włosy zebrane do tyułu głowy.
Spięta sama grzywka.
Umiarkowana nieswiezosc…
Gdy pojawia się na naszej głowie już coś niefajnego i nie da się nosić już jakkolwiek rozpuszczonych włosów, również da się wytrzymać ;)
1.Fryzury gładkie…
Wiadomo że przetłuszcza się skóra głowy a cała długość wygląda fajnie. Wtedy z pomoca przychodzą nam gładko zaczesne fryzury. Wygląda to całkiem spoko, chociaż nieczęsto noszę tak włosy.
Dodatkowo możemy użyć lakieru do włosów by totalnie przylizać odstające wloski do skóry.
Klasyczny kucyk zawszę się sprawdzi.
Można też np. zapleść za gumeczką warkoczyk, kłosa, cieniutki warkoczyk chowający się w długośći. Wszystko zależy od was.
Przylizany koczek zawsze wygląda ładnie.
Jak wyżej wspominałam, można np. zapleść warkoczyk i owinąć nim koczka.
2. Fryzury zaplatane…
W tym czasie świetnie sprawdzą się również wszelkie zaplatane fryzury.
Najlepiej jeśli jest to warkocz zaplatany na bok, który zbiera te najbawdziej nieżwieże włosy z twarzy.
Klasyczny dobieraniec z tyłu głowy moim zdaniem sprawdza się mniej.
U mnie warkocz zaplatany na bok, fryzura którą ostatnio uwielbiam.
Oczywiscie można np. zapleść tylko przód włosów, a z reszty zrobić koczka itd.
Spoko będzię też warkocz korona, ale to pokaże wam innym razem ;)
3. Fryzury zawijane…
Zawijane fryzury stosuję nieczęsto, ponieważ mam wrażenie że powiększają moją głowę w najgorszym jej miejscu. Wyglądają jednak bosko u wielu dziewczyn.
Radzę podtapirować włosy, pisałam juz jaki efekt to daje.
To co zrobicie z resztą włosków to już wasza sprawa ;) Ja moje zwinełam w mega ciasny koczek, ale można np. zrobić kłosa, co wygląda BOSKO :) Można też np. zawijaski z dwóch stron zawinąć jakoś finezyjnie z tyłu głowy.
Gdy mamy na głowie maskare….
Czyli gdy włosy wyglądają już mega niefajnie, dzień tragedia w który już na bank mycie włosów byłoby konieczne.
W takiej chwili mega ważne jest tapirowanie włosow przy skórze. Ja używam do tego celu TT, ale podobno super jest mieć szczotkę do tapirowania z włosia dzika (znajdziecie na allegro, taka szczotka nazywa się kokówka). Podobno dodatkowo nie niszczy ona tak włosów. Planuje jej zakup ale wiecie jak u mnie jest :D
1. Messy bun
Fryzura którą kocham <3 Gdy natapirujemy włosy przy skórze głowy + na długości wszystko wygląda spoko :D
2. Uzyjmy ozdób
Wszelkie opaseczki, kokardeczki dupereleczki, chustki, Wszystko co zakryje nam włoski. Fajna sprawa.
np. różowa opaska. :) Przyciągamy wtedy wzrok do opaski a nie do nieświeżych włosków.
Tak BTW. Moja opaska to odwrócona opaska z nike, z napisem JUST DO IT. :D haha Dostałam ją na moje 18 urodziny, razem z innymi sportowymi duperelami. :D
Taką opaskę możemy same wykonać zszywając grubą gumkę do gaciorków :D
Przewiązana chustka też będzie spoko, chociaż ja tak nie lubię bo kojarzy mi się z panią praczką. :D
I na sam koniec…
I na sam koniec gdy mamy np. włosy na długości już niefajne, lub namasczone olejkiem (szczególnie przejdzie to latem na plaży lub na basenie.
Możemy zrobić mega ciasnego koczka, i obwiązać go chustką..
Lub zapleść ciasny warkoczyk i zrobić z niego koczka. ;)
Oczywiście możemy dodać opaskę, jakąś ozdobę, możemy np. założyć chustkę w taki sposób...
i wiele innych.
KOMBINUJCIE DZIEWCZYNY, KOMBINUJCIE.
Oczywiscie pewnie znając życie pojawią się komentarze w stylu, "a nie łatwiej umyć włosy?"
Niestety jednak nosząc je długie ( tym bardziej jeśli schną ponad 3 godziny) Nie zawsze można je umyć.
Czasem też np. pojawia się taka sytuacja że ktoś nagle wysyła wiadomość "Ej, idziemy na impreze" a tu na głowie maskara.
Nic nie odkryłam, ale prosiłyście mnie o ten post więc dodałam go dla Was.
Mam nadzieje że się Wam spodoba.
Macie jakieś swoje fryzurki o których nie napisałam?
Pozdrawiam.
Mudi.
Świetne fryzurki, będę musiała je wypróbować :D
OdpowiedzUsuńZ tym myciem grzywki robiłam tak samo, jak ją miałam, hahaha, dobry sposób.
A poza tym to nie mogę wyjść z zachwytu nad Twoimi włosami, chciałabym mieć takie same :<
Klasyk z myciem grzywki ;D
UsuńWłosy jak włosy widziałam ładniejsze :)
Fajne fryzury, ale ja chyba nie mogłabym nie umyć włosów codziennie (chociaż latem to co innego :D). Bardzo pasuje Ci taka spięta wsuwką grzywka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo latem to czasem jest masakra :D
Mam to samo ;p zwariowałabym gdybym chciała być włosy codziennie dlatego na drugi dzień zawsze związuje ;) nigdy jeszcze nie wpadałam na pomysł z tapirowaniem, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńTapirowanie świetnie ukrywa :D
UsuńBardzo fajny post i zazdroszczę, że umiesz sobie zrobić tyle fryzur :) Podoba mi się koczek, gładki kucyk i ten dobierany warkocz - ale prawda jest taka, że przy takich długich włosach wszystko fajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńJa mam grzywkę, więc moim sposobem na odswiezenie fryzury jest wlasnie jej umycie, albo robię koka na wypelniaczu, zeby nie pałętał mi się mój smętny obwisly kucyk ;)
Ja nie lubie wypelniaczy bo mnie deneruje ta sztywność koczka haa :D Ale to świetny sposób dla osób z krótkimi włosami np. Moja mama kocha wypełniach :D
UsuńMycie grzywki jest zajebiste :D Wszyscy sie zawsze ze śmiali :)
ejj ze mnie też :D codziennie rano -> łazienka i układanie grzyweczki xd
UsuńKoszki i upięcia niestety nie przechodzą u mnie, bo to od skóry się sklejają i rozwarstwiają.. niestety tylko mycie albo suchy szampon.. tapir też nie działa :P
OdpowiedzUsuńfajnie Ci w tej różowej opasce:D
OdpowiedzUsuńDziekuję ;)
UsuńCiekawe, przyda mi się na zaś, też czasami się zdarza właśnie taka sytuacja, nawet głupie wyjście do sklepu a nie chce się czasem po to specjalnie myć włosów, to takie porady akurat się przydadzą :) jakbyś jeszcze podała instrukcję jak niektóre fryzurki zrobić byłabym mega wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńOne są mega proste. :D Pokombinuj a zrobisz :)
UsuńŚwietne pomysły napewno kiedys skorzytam :)
OdpowiedzUsuńehh.. ja i tak zawsze mam związane włosy :) ale pomysły całkiem fajne bo na tapirowanie bym nie wpadła! widzę że masz nowy podpis xd
OdpowiedzUsuńTy zmieniasz miniaturki to ja zmienilam sobie podpis, a co :D
Usuńhhaha :D za chwilę zmienię znowu xd bo jakoś ta mi nie leży... pewnie dlatego że wyglądam jak zombie xd
UsuńHaha, nie zmieniaj tak często bo potem ludzie nie ogarniaja kto ty :D Ja tylko raz zmieniłam, ale potem szybko wróciłam do tej samej i w sumie mam tę miniaturkę od moich początków na blogspocie :D
Usuńbo masz śliczną miniaturkę <3 a mi jakoś tak moje zdjęcia nie pasują więc wrócę pewnie do czegoś mniej podobnego do mnie ;D
Usuńwiększość z nich sama stosuję, poza upinaniem w warkocze. nie lubię siebie w warkoczach;)
OdpowiedzUsuńJa siebie też nie lubiłam, ale sie przekonuje coraz bardziej :D
Usuńzdecydowanie klasyczny koczek :)
OdpowiedzUsuńrobie sobie podobny warkocz;D a i jeszcze jedno pytanko udało Ci się przytyć?
OdpowiedzUsuńAle ja nie chce tyć :D Trzymam się moich 45 kg i nie mam zamiaru ani tyć ani chudnać :)
Usuń45kg? o.O serio??? jeju... jaka jesteś szczuplutka... a ile masz wzrostu?
UsuńNo, niezmiennie od podstawówki. ;) Raz tylko przytyłam do 48, ale szybko pozbyłam się, bo najlepiej mi w takiej wadze.
UsuńMam 163 i jestem szczupła ale nie wygladam na wygłodzoną czy coś hahaha. (bo są dziewczyny które tak wygladają, ja normalna jestem, tyłek mam spory nawet hahaha)
ale masz fajnie :) przy takim samym wzroście ważę 51kg i niby się dobrze czuję ale nie jestem w stanie ani przytyc ani schudnąc :(
Usuńa ograniczasz jakos swoją dietę? :)
UsuńMam tylko swoje zasady dotyczące jedzenia i się ich trzymam. Ale tak to raczej jem chyba wszystko.
Usuńto dobrze Ci to wychodzi :D masz świetne nogi! (to tak swoją drogą... coś dotyczącego wagi xd)
UsuńJa ich nie lubie :( Moim życiowym celem jest udawanie że są ładne i długie haha. I chyba nieźle mi to wychodzi hehehe.
Usuńczemu ich nie lubisz? ;o
UsuńCiężko to tak opisać w jednym zdaniu haha :D
Usuńaa tam gadasz :P masz bardzo ładne nogi i nie ma co udawac że jest inaczej xd przed wszystkim są długie!
UsuńPrzy takich długich włosach można kombinować ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to się zgadza, też tak się czeszę, chociaż zwykle włosy jakoś trwają do tego mycia na drugi dzień. Jednak w zimie, z czapkami- jest tragicznie. Ja mam taki patent, że głowę opuszczam na dół i tak wiążę "messy" kucyka, którego potem dodatkowo czochram, tapiruję palcami- nazwij jak chcesz. I daje radę.
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda :). Ładnie Ci w upiętych włosach. Ja nigdy nie mam pomysłu jak swoje ułożyć.
OdpowiedzUsuńDziekuję :) Ja i tak najczęściej nosze koczka :D
UsuńCudne masz włosy i te fryzury wyglądają u Ciebie genialnie :) ja bym się bała tylko tego tapirowania, bo jednak niszczy włosy..
OdpowiedzUsuńJa np myję co i rusz włosy, ale moje są znacznie krótsze i schną znacznie dłużej, a jesienia i zimą używam suszarki, więc w ogóle..
Myśle że jeśli robi to sę delikatnie i umiejetnie to nie powinno się nic stać, szczególnie jeśli tapiruje się tylko te przy skórze głowe (przynajmniej ja nie zauwazylam zeby sie od tego niszczyly)
Usuńświetne pomysły, zawsze robię messy bun, który również swoją drogą ubóstwiam <3 ładnie Ci w tej opasce, serio! :D
OdpowiedzUsuńTo chyba zaczne ją częściej nosić :D
UsuńJa kiedyś nie lubiła messy, ale to idealna fryzura którą można zrobić nawet bez lusterka :D
maskara hahaha ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam talentu do fryzur. Nie zrobię sobie sama warkocza od głowy, jedynie coś tam wyczaruję na długości włosów. Koczek... też mi nie wychodzi, potrafię jedynie ,,grzybka,, , który nadaje się chyba tylko i wyłącznie do chodzenia po domu :D
OdpowiedzUsuńtrenuj :) Ja kiedyś też nic nie potrafiłam zrobić a sie nauczylam.
Usuńbardzo przydatny post :D
OdpowiedzUsuńCieszę się!
Usuńja tak nieodnośnie włosów - masz bardzo ładne oczy :)
OdpowiedzUsuńhaha, dziękuję ;)
UsuńMoje także schną gdzieś ze 3 godziny, więc także myję co drugi dzień ;)... fajny post, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńdużo fajnych pomysłów, ja najczęściej robię właśnie koczka z warkocza zawiniętego lub dobierańca na bok od samej góry, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysł na fryzurki ;)
OdpowiedzUsuńa Ty prześlicznie wyglądasz w koczkach, do twarzy Ci w nich ;))
Koczek z różową "opaską" podoba mi się najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się to niestety nie sprawdzi, bo już na drugi dzień rano mam włosy mega nieświeże. Może kiedyś wypróbuję te triki, jeśli kiedykolwiek uda mi się zapanować nad moim przetłuszczaniem. Naprawdę fajne te fryzurki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te fryzury. ;) Jednak moim włosom następnego dnia pomoże tylko i wyłącznie mycie.
OdpowiedzUsuńwow! ;) jestem pod wrażeniem Twojej notki :)
OdpowiedzUsuńmuszę poeksperymentować ze swoimi włosami :)
Cudne pomysły, najbardziej mi się podoba ta z opaską:) jestem pod wrażeniem Twojego posta;)
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy post:D Ani jedno zdjęcie wg mnie nie było drastyczne (jak przestrzegałaś), wręcz przeciwnie. Też myłam swojego czasu grzywkę codziennie. Gdy mam drugiego dnia nie fajne włoski to robię kucyk do tyłu, albo warkocza francuskiego:)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku! Nie tylko skrupulatną dbałością o włosy, ale również pomysłowością na fryzury! Ja mam taki mały patencik, że jak włosy są pierwszej nieświeżości to myję tylko grzywkę (30 sekund), a resztę związuję :) Koleżanki za tym pomysłem przepadają :)
OdpowiedzUsuńAjt! Dopiero zobaczyłam, że też o grzywce napisałaś (umknęło mi!) w takim razie POPIERAM POMYSŁ W 100% :)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanko odnośnie Twojej różowej opaski z Nike: gdzie można kupić takie cuda, niekoniecznie z tej firmy ? ^^ Wiem, że dostałaś jako prezent, ale może się orientujesz :D szukam wszędzie tych opasek sportowych i nigdzie znaleźć nie mogę...
OdpowiedzUsuńMożna zrobić taką samemu z gumy "majtkowej" :D Wystarczy odmierzyć i zszyć. W pasmanterii znajdziesz różne kolory :)
UsuńOoo, pomysł ciekawy :D w najbliższym czasie się chyba wybiorę i zobaczę co i jak. Jakbyś miała chwilkę na zmierzenie długości Twojej, byłabym wdzięczna, bo zazwyczaj moje mierzenie "na oko" źle się kończy ;x
OdpowiedzUsuńWszystkie upięcia mi się podobają. Wypróbuje co nieco :)
OdpowiedzUsuń