wtorek, 29 lipca 2014

Dziwne / nietypowe akcesoria do kręcenia włosów.


Dzisiaj trochę o dziwadłach, które spotkałam w internecie i służą do kręcenia włosów.

AIR CURLER


Czyli coś co wygląda dla mnie mega śmiesznie i ma działać tak:



Zdania na temat tego cudu są podzielone :D


Na allegro ten wynalazek kosztuje 15 zł z przesyłką. :D ktoś się skusi?

***


CURL SECRET/ MiraCurl

To wygląda już trochę lepiej i podobno jest skuteczne!



Trochę bawi mnie jak ta maszynka "wsysa" włosy, ale... chciałabym spróbować!!

Taka przyjemność w polsce kosztuję 400-500 zł.

***

CURLFORMERS


To jest dopiero dziwne!! I wydaje mi się że musi ciągnąć włosy, ale nie trzeba używać ciepla.. Coś za coś ;)



W polsce można dostać coś w tym stylu pod nawą Magic Leverag. 16 "papilotków" kosztuje ok 10 zł.


DOUBLE BARREL CURLER


Niby taka tam lokówka, ale... podwójna! Dodaje to urządzenie do kategorii nietypowe bo moim zdaniem takie właśnie jest i trochę mnie nawet śmieszy :D

Można nią kręcić włosy na różne sposoby i efekt jest.. ciekawy :)




Taka podwójna lokówka kosztuje ok 100 zł 




To już wszystkie nietypowe gadżety które znam.

Coś zainteresowało Was szczególnie?



POZDRAWIAM
MUDI





19 komentarzy:

  1. Wymyślają coraz to nowsze specyfiki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 2 urządzenie wydaje się być ciekawe, choć trochę to wsysanie jest straszne ;) Pierwsze urządzenie-coś czuje, że zamiast loków zrobiłoby mi sie siano nie do rozczesania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, ten air curler jest świetny :D Myślę, że może się sprawdzać na falowanych włosach, mam ochotę sprawdzić ;) Prostych pewnie nie ruszy

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja próowałam magic leverag i faktycznie loczki wychodzą śliczne:) tyle, że to chińska produkcja i nie oszukujmy się ale nie są perfekcyjnie wykonane:)też słyszałam pozytywne opinie o urządzeniu babyliss ale chyba nie przekonały mnie na tyle, żeby kupić to cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śmiesznie wygląda to pierwsze różowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Drugie urządzenie mnie zaciekawiło! ;) Fajnie to wygląda. Szkoda, że takie drogie... i nie dla mnie, bo mam kręcone włosy ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. Podejrzewam, że gdybym użyła pierwszego urządzenie to miałabym na głowie coś a'la tapir ;d
    Bardzo podoba mi się efekt po podwójnej lokówce:)

    OdpowiedzUsuń
  8. CURLFORMERS - mam takie.Leżą na dnie szafki i się kurzą. Loki z nich wychodziły,ale..niewygodne,za krótkie,za mało..
    A Aircurler użyła kiedyś fryzjerka na moich włosach. Prosiłam o wymodelowanie i lekkie podkręcenie lokówką(po strzyżeniu) ,a dostałam to. Kołtuny,kołtuny i jeszcze raz kołtuny.Nie muszę dodawać,że już nie jest moją fryzjerką?;)

    OdpowiedzUsuń
  9. haha super! :D to 1 urzadzenie najlepsze;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta podwójna lokówka daje jakieś takie pogniecione te fale. Też mnie śmieszy zasysanie :) 500 zł na urządzenie do włosów to jednak dużo za dużo..

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy sprzęt mnie rozbawił i zaciekawil :)

    OdpowiedzUsuń
  12. hahaha, czego to ludzie nie wymyślą ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsze urządzenie naprawdę ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy post :D Ja z moim szczęściem pewnie tylko zrobiłabym sobie jeden wielki kołtun na głowie używając tego 1. urządzenia ;d

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie spotkalam sie z takimi urządzeniami ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie bardzo zaciekawił ,,Double barrel curler'' :) Bardzo fajny efekt :) A co do urządzenia nr 1, to trzeba najpierw umieć go używać, bo jeżeli natrafimy na jakąś fryzjerkę, która nie umie kręcić tym włosów, to i efekt nie będzie taki, jaki jest na tym filmiku. Moja koleżanka ma to od kilku miesięcy, ale dopiero od jakiegoś miesiąca umie używać tej ,,lokówki'' (?). Trzeba trochę wprawy i loki gotowe. Ostatnio poprosiłam ją, żeby zrobiła mi te loki i efekt był świetny, w kilkanaście minut (ponieważ mam dosyć gęste włosy), bez większego niszczenia włosów :)

    OdpowiedzUsuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...