wtorek, 8 marca 2016

Kemon, Hair Manya - zbiorcza recenzja

Jak wspomniałam w poprzednim wpisie: mam dla Was zbiorczą recenzję kosmetyków Kemon z serii Hair Manya.

Długo się zastanawiałam czy o nich pisać, bo jak ostatnio wspomniałam na blogu o nabłyszczaczu tej firmy, to zostało mi zarzucone że to wpis sponsorowany :D
Uwaga moi mili: takie marne blogerki jak ja nie mają wpisów sponsorowanych.
A nawet jeśli coś dostaje do testowania, to zawsze umieszczam taką informację we wpisie.



Rozumiem jednak, że w dzisiejszych czasach należy się tłumaczyć ze źródła posiadania kosmetyków. Dlatego też tłumacze się: nie zapłaciłam. Wygrałam je w konkursie. 

Postanowiłam jednak o nich napisać, DLATEGO ŻE SIĘ U MNIE FAJNIE SPRAWDZIŁY.

A opinia jest szczera.
Bo ja jestem ogólnie szczerym człowiekiem.


ALE OK, W dzisiejszym wpisie zrecenzuje Wam następujące produkty:

  • Kemon, Hair Manya Macro Fluid zwiększający objętość włosów
  • Kemon, Hair Manya Bye Bye Split End Ochronny fluid nadający gładkość do końcówek
  • Kemon, Hair Manya Zero Gravity Ultra mocno utrwalająca pasta do modelowania 100 ml 
  • Kemon, Hair Manya Diamond Nabłyszczacz w sprayu 120 ml 
  • Kemon, Hair Manya, Dreamfix Extra - Hold Hair Spray

Może parę słów o samej serii. Kojarzy mi się trochę z kosmetykami dla nastolatek: a to przez kolorowe, zabawne opakowania i boskie owocowe zapachy. Są to zdecydowanie kosmetyki do stylizacji włosów.  I ja je tak właśnie traktuje. Dlatego też raczej nie stosuję ich codziennie. Mają też niezbyt ciekawe składy. Kosmetyki te nie należą do najtańszych, ale na niektóre zdecydowanie warto wydać parę groszy więcej. 
Nie będę się rozwodziła nad tym, że te kosmetyki są prawdopodobnie napakowane silikonami na maksa. Ja silikonów nie boje się już od paru lat. No i są to KOSMETYKI DO STYLIZACJI. One mają zrobić dobrze naszym oczom. Nie włosom. 


Zacznijmy od końca, czyli od lakieru do włosów, który ma już osobny wpis na moim blogu:



ZAPACH: owocowy, cukierkowy
CENA: 78 zł / 500 ml; 66 zł / 300 ml. 


Jedyny lakier do włosów który nie wywołuje u mnie migreny. Zapach utrzymuje się na włosach i jest dobrze odbierany przez otoczenie (nie raz dostawałam komplementy że ładnie pachnę), ale może trochę gryźć się z perfumami.
Dość dobrze utrzymuje włosy ( w skali od 1 do 5 na 4). Nie skleja włosów, łatwo się wyczesuje. Dodatkowo nabłyszcza włosy.

CZY WARTO: Warto jeżeli tak jak ja macie migreny od klasycznego zapachu lakieru do włosów. 





Kemon, Hair Manya Diamond Nabłyszczacz w sprayu 120 ml 

ZAPACH: cytrusowy, 
CENA: 61 zł / 200 zl

Jeżeli chodzi o nabłyszczanie włosów: WOW. Ja mam normalnie bardzo błyszczące włosy, ale po tym iskrzą się tak, że prześwietlają się na zdjęciach! Ciężko z tym produktem przesadzić, i mega ładnie pachnie, zapach jednak nie utrzymuje się długo na włosach. Dodatkowo trochę wygładza, ale w ogóle ich nie obciąża. 

Minus? alkoholowy skład. Rozumiem jednak, że ten alkohol tak jakby przenosi produkt i ma za zadanie szybko się ulotnić. Nie stosowałabym go jednak codziennie, ze strachu przed totalnym przesuszeniem.

CZY WARTO: Szczerze nie wiem. Sama bym pewnie nie wydała tyle kasy na nabłyszczacz do włosów. Ale jeżeli ktoś ma matowe włosy a chce je roziskrzyć: to będzie świetny,. 
Ah, i niestety moja buteleczka nie jest szczelna i musi stać zawsze pionowo :(


Kemon, Hair Manya Zero Gravity Ultra mocno utrwalająca pasta do modelowania 100 ml 

ZAPACH: podobno jagodowy, dla mnie pachnie aloesem
CENA: 75 zł / 100 ml

Najlepszy produkt z całego tego zestawienia. Jeżeli macie krótkie włosy? Warto wydać kasę. Pastę te stosuje mój chłopak, i moja mama na krótkie włosy, oraz ja do wygładzania babyhair. Zużyliśmy nie jedno opakowanie. 

Bardzo dobrze utrwala. 5/5. Ale jednocześnie włosy nie są jak kask. Ładnie pachnie, jest bardzo wydajna oraz co najważniejsze: wygląda naturalnie! Pasta nie jest ani przesadnie matowa, ani też nie błyszczy. Włosy po niej wyglądają bardzo elegancko i nie przetłuszczają się. 

CZY WARTO: Przy długich włosach sprawdzą się też inne pasty, ale przy krótkich ta jest NIE DO ZASTĄPIENIA. Warta każdej wydanej na nią złotówki. 


Kemon, Hair Manya Bye Bye Split End Ochronny fluid nadający gładkość do końcówek

ZAPACH: mango, owocowy, egzotyczny drink
CENA: 66 zł / 65 ml

Produkt na końcówki, z którym łatwo przesadzić. Jedna pompka to max.
Pachnie jak miłość i wakacje. Ma chyba najbardziej boski zapach ze wszystkich kosmetyków dzisiaj recenzowanych.
Używam go rzadko bo częściej stawiam na Kemon, ACTYVA Nuova Fibra Fluid uszczelniający i ochronny.
Aczkolwiek jeżeli gdzieś wyjeżdżam, albo wiem, że będę myła włosy a nie chce tachać ze sobą odżywki (basen, wakacje), zawsze mam ze sobą ByeBye Split End. 
Robi wszystko co powinien robić tego typu produkt, czyli wygładza włosy, ułatwia rozczesanie i nabłyszcza. Ja zniszczonych końcówek nie mam, ale na wakacjach użyczyłam ten produkt osobie ze zniszczonymi i włosy wyglądały po nim o niebo lepiej. Maskuje więc zniszczone końce.
Minusem jest znowu skład, ponieważ tego typu pordukty chciałoby się nakładac po każdym myciu, a przy takim składzie można bardziej sobie zaszkodzić niż pomóc.

CZY WARTO?: NIE. Jest ok, pachnie nieziemsko, ale nie zapach jest najważniejszy. Są inne, lepsze i TAŃSZE kosmetyki które działają podobnie jak nie tak samo / lepiej. 



Kemon, Hair Manya Macro Fluid zwiększający objętość włosów

ZAPACH: zapach leśnych jagód, jak dla mnie jagodowego napoju
CENA: 65 zł / 250 ml

Na koniec najciekawszy produkt z całej piątki. Jest to fluid dodający objętości włosom. Ma niesamowicie dziwną konsystencje, jest to taki.. wodny żel. Wylewamy trochę na dłoń i nakładamy na MOKRE włosy i koniecznie suszymy suszarką przeczesując pasma szczotką. 

Powiem tak. To płynny photoshop dla włosów. Nakładam go zawsze gdy chce żeby moje włosy wyglądały jak milion dolarów. Wygładza je, rozprostowuje i bardzo nabłyszcza a jednocześnie sprawia że mamy na głowie tak ze 2x więcej włosów, które ciągle są miłe w dotyku! I jest to bardzo zauważalne, bo np nagle zaplatany po tym produkcie warkocz jest taki niezwykle pełny.

Jeżeli przesadzimy, włosy będą jakby kleiste w dotyku, ale ciągle wyglądają świetnie, i co najważniejsze, przetłuszczają się w normalnym tempie*. 

Bardzo lubię ten produkt, bo w chwile i bez odzywki robi na głowie efekt WOW. Nakładam go również jak mam zamiar włosy kręcić: dużo lepiej to idzie, a włosy są ładniej podkręcone, ponieważ fludi dodaje włosom plastyczności. Idealny dla szybko żyjących kobiet.

CZY WARTO: TAK! Szczególnie jak ktoś chce pogrubić swoje włosy. I warto bo jest mega wydajny. 

*nie stosuje go przy skórze głowy a na długość. 



Ok, to już wszystko na dzisiaj.
Pozdrawiam
ADA


INSTAGRAM@malamudioraz można dodać mnie na snapietakamalamudi
Aczkolwiek nie dodaje każdego, tylko osoby które napiszą mi tam, albo tutaj że są czytelniczkami! :) Jeżeli kogoś nie przyjęłam to niech się upomina!  Mam zablokowanego stora więc nie zobaczycie nic dopóki Was nie dodam ;) 

36 komentarzy:

  1. Niby fajnie, ale cena odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trzeba przyznać, ze ceny sa mega wysokie :(

      Usuń
  2. Bardzo lubię ten lakier do włosów i nabłyszczacz (najlepszy jaki dotychczas używałam!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko że trzeba na nie wydać tyle kasy. Ale działają faktycznie super!

      Usuń
  3. cena odstrasza :D a ja w sumie nie uzywam nigdy takich rzeczy, w ogóle jakaś zacofana jestem...:D/Karolina

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzie najlepiej kupić (stacjonarne/online) kosmetyki Kemon? Z góry dzięki za radę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Caly asortyment jest na lokikoki.pl, a stacjonarnie to hurtowniach/sklepach fryzjerskich.

      Usuń
  5. Mudi, nadal używasz kremu bb Missha? Jak tak, to gdzie kupujesz i jaki odcień? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Jest najlepszy!
      Kupuje na ebay lub stacjonarnie w sklepie Misshy w Poznaniu.
      Maja tez swoja strone, ale wysyłka wychodzi dosc drogo.
      Mam dwa odcienie, 13 i 21, ale wole 21 bo wyglada naturalniej:) 13 jest prawie biała.

      Usuń
  6. Mudi, pisałaś kiedyś o masażu twarzy, nadal go robisz? Jakie efekty zauważyłaś na twarzy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam prawie miesiąc, ale efekty nie były spektakularne, chociaż skóra była po nim jaki bardziej rozświetlona. Niestety bardzo szybko to nudzi...

      Usuń
    2. Mudi, a napisałabyś post o swojej pielęgnacji twarzy?

      Usuń
    3. Na razie jest w dość kiepskim stanie. Jeśli będę zadowolona z mojej pielęgnacji to ok.

      Usuń
  7. Marka kemon jest najczęściej stosowana przez fryzjerów w dobrych salonach,jednak nie każdy jest zadowolony z efektów :) ciekawy jest lakier do włosów:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten fluid nadający gładkość do końcówek...co za zapach!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Ada!
    Przeprowadzam ankietę o mężczyznach. Będę prosić o to osoby, które obserwuję na blogu. Jeżeli znajdziesz czas i chęci bardzo Cię proszę o wypełnienie. Pozdrawiam

    http://goo.gl/forms/ojAJtE215e

    OdpowiedzUsuń
  10. Mudi, mówiłaś kiedyś że przetestowałaś chyba wszystkie maszynki do golenia i znalazłaś najlepsza dla siebie. Zdradziłabyś jaką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubie gillette venus breeze, ale jest droga... Tańsza super opcją są maszynki Gillette, Simply Venus, maszynka systemowa te: http://www.rossmann.pl/Produkt/Gillette-Simply-Venus-maszynka-systemowa-do-golenia-dla-kobiet-1szt,360392,1703,5574 Są czasem w biedronce za 9 zł i moim zdaniem są najlepsze :) Inne ranią mi nogi, a te starczają na długo, są bardzo ostre a jednocześnie mega ciężko się nimi zaciąć.

      Usuń
  11. Muuudi będzie post zdjęciowy? Uwielbiam te Twoje miesiące na zdjęciach <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna recenzja, zgadzam się w 100% z tą opinią.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej Mudi ;* wiem, że lubisz staniki z cubusa (ja też :) ) teraz mają takie śliczne, ja sobie kupiłam delikatnie różowy, oczywiście bez push up :) widziałaś może? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam że maja teraz fajne staniki, ja jednak przerzuciłam się na takie bez fiszbin itd. Kupiłam ostatnio w cubusie te: https://cubus.com/pl/7179290_F990 biały i czarny i je KOCHAM. Super wyglądają na ciele, biust w nich ładnie leży (o dziwo fajnie go zbiera) są mega wygodnie, dosłownie nie czuć ich na ciele. I ładnie wyglądają np. przy mocno wyciętej koszulce. Gdyby mieli inne kolory z tego modelu kupiłabym je wszystkie.

      Usuń
    2. Piękny, ale ani trochę nie spłaszcza biustu?

      Usuń
    3. trochę tak, ale szczerze mówiąc nie zależy mi żeby był eksponowany :) Wygoda noszenia jest tak niesamowita, że już chyba nigdy nie założę na siebie usztywnianego stanika z fiszbinami. No i biust po zdjęciu takiego miękkiego wygląda o niebo lepiej!

      Usuń
    4. Bardzo mi sid podobaja te wszystkie, miękkie, koronkowe staniki, ładnie to wygląda jak bluzka jest bardziej wycięta i widać te koronke. Wg mnie wygląda to ładnie i seksownie, ale nie tanio i dziwkarsko :D. Ja często noszę staniki sportowe, najczęściej po domu, super wygodnie jest :) w H&M kupiłam sobie też na dziale sportowym, bluzkę z lekkim usztywnieniem na biustu (w miejscu biustu, po prostu takie wkładki są wszyte) i też jest bardzo wygodna :)

      Usuń
  14. troszkę drogo, nigdy nie spotkałam sie wcześniej z tymi kosmetykami

    OdpowiedzUsuń
  15. To prawda, może i drogo, ale z drugiej strony za jakość i skuteczność trzeba płacić

    OdpowiedzUsuń
  16. Mudi, kiedy nowy post? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chce nic obiecywać! Zawsze jak obiecam to nic z tego nie wychodzi... ;) Ale ciągle tu jestem!

      Usuń
  17. Mudi,wiem,że też lubisz miękkie staniki. Polecam Ci staniki szyte na miare-Grubą nicią szyte :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam je już są PRZEPIĘKNE! Kiedyś się pewnie skusze :)

      Usuń
    2. Cena też w porządku. Mi najbardziej podoba się model Venus :)

      Usuń
    3. Mnie podobają się te modele z dużą ilością paseczków ;)

      Usuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...