Właśnie w miarę ożyłam po wczorajszej studniówce (i po after party) i postanowiłam że wyskrobię dla was pościk a jak.
(BTW STUDNIÓWKA ZAJEBISTA, MEGA, BYŁO SUPER EXTRA, ŚWIETNIE :D)
Zawsze mam problem z zakręcaniem na prostownice świeżo umytych włosów.
Po prostu się wtedy nie kręcą, a gniotą, w ogolę się nie trzymają
Postanowiłam zaryzykować i wykonać piwną płukankę po umyciu głowy.
- Kupiłam w sklepie monopolowym (no dobra mama mi kupiła, bo idąc do miasta zapomniałam dowodu, a z moją twarzą 15 latki jak mówię że mam 20 lat to mi nie wierzą i nie chcą mi sprzedać alkoholu!) najtańsze jasne piwo jakie stało na półce :)
- Wieczorem otworzyłam je żeby przez noc uleciał z niego gaz i wywietrzało.
- Do 300 ml piwa dolałam 200 ml wody przegotowanej, przefiltrowanej. Włosy zamoczyłam w rozwodnionym piwku + polałam tym co nie wyleciało ze słoika (mocze włosy w słoiku :D)
- Włosy wysuszyła suszarką, bo nie miałam czasu żeby suszyły się naturalnie.
Muszę Wam powiedzieć, że włosy po wysuszeniu były trochę usztywnione, bardzo sypkie, wydawało się ich więcej niż zwykle, miały świetną objętość no i niesamowicie się błyszczały.
UPRZEDZAM PYTANIE: Nie zapach piwa nie utrzymuje się na głowie, jest wyczuwalny leciutko tylko na początku.
ALE NAJWAŻNIEJSZE.
Włosy zakręcały się jak nigdy wcześniej! Zrobiły mi się genialne loki, które trzymały się całą noc, mimo że nieźle szalałam a mój ukochany co chwile ich dotykał. (psikałam włosy lakierem, ale chyba niezbyt mocnym bo loki nie były sztywne)
Pokaże wam zdjęcie ZARAZ PO ZAKRĘCENIU, bo potem nie miałam czasu bo oczywiście byłam spóźniona (ale żeby twittnąć to już miałam).
Loki potem jeszcze porozwalałam paluchami, no i trochę się rozprostowały ;)
Najważniejsze że dzięki piwnej płukance, włosy świetnie się zakręcały, a dodatkowo trzymały się cała noc (no i mega błyszczały).
Myślę że będę stosowała ją częściej, na moje proste włosy, bo efekt bardzo mi się spodobał. :)
ROBIŁYŚCIE KIEDYŚ PIWNĄ PŁUKANKĘ?
LUBICIE?
Ahh no i na moim twitterze, jest zdjęcie przodu tej fryzury, wstawię studniówkowe zdjęcia na bloga jak je juz dostanę. ;)
Na twittku jestem jako MudiBLOG oczywiście.
Pozdrawiam,
MUDI na kacyku.
(PS: Jeśli ten post jest jakiś dziwny to mi wybaczcie ;*)
(PS: Jeśli ten post jest jakiś dziwny to mi wybaczcie ;*)
Post w ogóle nie jet dziwny.Takie błyszczące włosy-marzenie!
OdpowiedzUsuńPiwo. Piwo dodało im takiego blasku! ;D
Usuńkoniecznie będę musiała wypróbować takiej płukanki! ;D
OdpowiedzUsuńPróbuj bo warto :D Ja zawsze wiedziałam że mogę wypłukać włosy w piwie, ale zawsze mi było szkoda piwa, zeby wylewać je na włosy.
Usuńboskie loczki:)
OdpowiedzUsuńświetne loki, a jaki blask :) Zazdroszcze !
OdpowiedzUsuńŚlicznie się błyszczą :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować! :)) Ładne loczki, bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńJaki blask! Mmm, ale jak się przemóc żeby wylać na włosy piwo? :p
OdpowiedzUsuńChyba kupię najtańsze, takie które mi nie smakuje i zrobię taką płukankę :)
Ja tak właśnie zrobiłam. :D Nie kusiło mnie przynajmniej żeby wypić :D
Usuńświetny błysk :D
OdpowiedzUsuń:o Jaki cudowny skręt ! :)
OdpowiedzUsuńTak probowalam. Nie polubilam jej, jednak faktycznie wlosy byly usztywnione i latwiej je bylo zakrecic.
OdpowiedzUsuńPiękne włosy. Nie mogę się napatrzeć :D
OdpowiedzUsuńjak lśnią! chyba wypróbuję ten sposób ;)
OdpowiedzUsuńChyba muszę wypróbować piwną płukankę jako utrwalacz loków, bo Twoje wyglądają fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś o tej płukance, ale nigdy nie wierzyłam w jej skuteczność. Jednak Twój post mnie przekonał i będę musiała wypróbować tej metody :)
OdpowiedzUsuńPS. Twój blog był dla mnie największą inspiracją do rozpoczęcia intensywnej pielęgnacji włosów! gratuluję cudownych rezultatów i pozdrawiam.
Cieszę się że Cię zainspirowałam do dbania o włosy! ;) No i dziękuję za komplement. :)
UsuńRobiłam tą płukankę parę razy, ale jedyny efekt jaki dałą na moich włosach to lekkie ich zmiękczenie i tyle.
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, bardzo ładne loczki :) Nie słyszałam nigdy o tej płukance :P I fajnie, że studniówka się udała :)
OdpowiedzUsuńCiekawy patent! muszę wypróbować, bo lubię kręcić włosy, głównie używam papilotów lub na "koczka".
OdpowiedzUsuńco ile dni myjesz włosy?
OdpowiedzUsuńCo 2-3 dni, ale tylko pierwszego mogę nosić włosy rozpuszczone, przez następne dwa noszę związane, ten trzeci jest często już wymuszony..
UsuńCzasem muszę codziennie, jak mnie atakuje ŁZS.
Do wypróbowania jutro!:D Śliczne loki na pięknych włosach:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mam twittera. chyba spróbuję tej płukanki :)
OdpowiedzUsuńZakładaj! :D Fajna sprawa :)
UsuńNo i spróbuj bo mi efekt bardzo się spodobał :D
Jak już kac przejdzie to wstaw jakieś zdjęcia:) Moja studniówka była taka sobie więc chętnie obejrzę foty z jakiejś dobrej (no w sumie to interesuje mnie sukienka:)
OdpowiedzUsuńMoże we wtorek będę miała fotki to wam wstawię w środę ;)
UsuńPiękne loki. O takich mogłam tylko pomarzyć;D
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - piwo świetnie podkreśla naturalny skręt ( w moim przypadku fale) a także zakręcone włosy (np koczkiem skarpetkowym czy ślimakiem) szybciej łapią skręt i na dłuższy czas trzymają się ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście często stosuję płukankę piwną i uwielbiam ją. Podoba mi się strasznie zapach jaki pozostaje na moich włosach - taki karmelkowy :D
OdpowiedzUsuń