niedziela, 31 maja 2015

MAJ NA ZDJĘCIACH! :) /sesja is coming, botanik Poznań, ścięłam włosy!, pijańskie zabawy :)





Kiedy minął ten maj! Serio! :) Ani się nie obejrzałam i już czerwiec! Szczerze mówiąc to ledwo żyje, bo nałożyły się na siebie imprezy, projekty i sesja :D Po sesji jak się położę do łóżka, albo na leżak w ogrodzie to już chyba nie wstanę :D


Zacznijmy od tego że największym wydarzeniem maja było dla mnie ścięcie włosów!


Cieszę się że tak fajnie to przyjęłyście! Ogólnie kochałam moje włosy ale jest mi teraz duuużo lżej. :) Ograniczyłam przez to suszenie włosów suszarką, bo po prostu nie jest mi tak zimno gdy chodzę z mokrymi :) Mają więcej objętości i w ogóle same plusy :) Odkąd je ścięłam przybył mi już 1 cm :D Jeszcze nie wiem czy będę zapuszczała czy ścinała, ale wiem jedno, w czerwcu będzie aktualizacja włosów, bo serio bardziej chce mi się o nie dbać teraz :D


Trzy majowe stylóweczki! Na szczęście robi się coraz cieplej i można się wbić w lżejsze ciuszki. :) Uwielbiam ten crop top z 2 i 3 zdjęcia. Jest świetny dlatego że ta koronka na końcu w sumie przykrywa brzuch i mimo że jest odkryty to nie widać go aż tak bardzo jak przy innych koszulkach tego typu. Mam spoko brzuch, ale czasami to nie wypada świecić pępkiem :D



Mój partner i kumple grają w amatorskiej lidze, więc ja jako ich wierna fanka staram się być na każdym meczu :D Znaczy się, ostatnio nie byłam bo się uczyłam, ale i tak nie zdałam, więc w sumie jak mam się uczyć i nie zdać to wole posiedzieć z nimi i też nie zdać :) Jestem już prawie jak członek drużyny... który w sumie nie gra na boisku :D


Jak już wspomniałam o nauce.. to niestety zaczęło się,,, dlaczego ja zawsze ze wszystkim budzę się w ostatniej chwili! Zawsze powtarzam sobie że zacznę robić wszystko wcześniej... i jak zwykle dupa. Notatek też oczywiście nie mam. Powinnam w tej chwili mieć skończony i wysłany raport i prace, ale raportu nawet nie zaczęłam, a prace mam niepoprawioną. W następnym roku zrobię wszystko szybciej. OCZYWIŚCIE :)


Wzięłam mojego partnera na spacer do Poznańskiego Botanika. Mój wydział jest niedaleko więc czasem tam bywam. Piękne miejsce! Podejrzewam że gdyby wszystkie bramy były pootwierane to bym też chętniej tam chodziła, bo tak to trzeba jednak przejść kawałek Dąbrowskiego. Szczególnie że teraz cała droga jest mega rozkopana. Tak czy siak, botanik jest super, i polecam na spacery :) Można się oderwać na chwile od szarego poznania :)


W ogóle coraz częściej zatrzymuje mnie na chwile piękno świata :) Zawsze byłam estetką, ale teraz jakby częściej dostrzegam to że tak blisko mnie są tak piękne widoki. Inna rzecz to to że mieszkam w przepięknym miasteczku :) 


Minionkowe tic tac są mega mega urocze! Bardzo lubie takie małę słodkie rzeczy, świat wtedy jest weselszy :D W smaku też bardzo dobre, ale wydaje mi się że trzeba lubić po prostu takie sztuczno-bananowy smak, jak smak bananowych żelków, albo batonika banana.
No i ostatnio codziennie wypijam szklankę owocowego smoothie. To dlatego że jestem na diecie (nie jem słodyczy, bo jadłam ich zdecydowanie za dużo, i nie jem ogólnie niezdrowych rzeczy) potrzebuje więc w jakiś sposób dostarczyć sobie cukru :D Tutaj akurat banan+jabłko+winogrono+szpinak, chociaż winogrono było trochę niewypałem, wkurzała mnie skórka :D Dobrze że na ogódku truskawki się czerwienią! :)


A co do truskawek, zjadłam pierwszą truskawkę z ogódka! One sa zdecydowanie najsmaczniejsze i nie ma ich co porównywać do tych kupnych, nawet do kupnych od gospodarza. Serio aż przykro mi, że wszyscy nie mogą spróbować takich truskawek wyhodowanych dla siebie na ogródku. Niesamowicie słodkie i po prostu pyszne. I tak jak nie jestem olbrzymią fanką truskawek tak moje truskawki po prostu kocham.

No i już tłumacze o co chodzi na wcześniejszej fotce. Bardo lubię zwierzęta. Lisy, żyrafy, pandy, pieski, kotki i.. jeżyki :D Zawsze chodzę i powtarzam że ja to bym chciała mieć jeża. To takie urocze stworzenia! I w końcu dostałam jeża, pluszowego! :) Uważam że jest mega słodki, i uśmiecham się teraz za każdym razem gdy na niego patrzę.  


Mówiłam coś o zwierzętach? Sama buldoga francuskiego bym nie chciała, bo to istne dzikusy w ciele małej świnki, ale Aure po prostu uwielbiam. Czyż ona nie jest piękna? Zawsze gdy odwiedzam moje kuzynostwo Aura po prostu poprawia mi humor :D Swoją drogą, dopiero niedawno przestała bać się trawy i kałuż. Wyobraźcie sobie psa który nie chce wychodzić z domu bo boi się trawy :D Ona ogólnie nie lubi zielonego koloru, dlatego szczeka np. na szreka w telewizji. I do wazonu szczeka, bo jej odszczekuje :D


Już zmierzamy ku końcowi. Zaczyna się robić ciepło, więc ja znowu zaczynam lubić piwo. Nie wiem jak to się dzieje, ale zimą nie mogę wypić nawet butelki a im cieplej się robi tym bardziej chce mi się piwa. Piwo jest chyba moim ulubionym alkoholem,. W każdym razie mam nowe ulubione. Zawsze jaram się Corneliusem Grejpfrutowym, ale śmiało mogę powiedzieć że mirabelkowa fortuna też jest pycha! To najbardziej lubię, Połączenie prawdziwego piwa z wyraźnym i świeżym smakiem. 
No i piwo którego zdecydowanie nie polecam  czyli redds gruszka z chili. Jest serio paskudny. Gruszka to mój ulubiony owoc i nie wiem jak można było to tak zepsuć. Ogólnie pierwszy łyk ok, całkiem niezły smak gruszki. Ale potem wchodzi chili które ja odczuwam jak zgagę. Nie jest to uczucie pikantności czy coś, to po prostu zgaga. :(



I już ostania rzecz, czyli gra we flanki! Nie grałam nigdy w pijańskie gry, bo mam za słabą głowę, ale grze we flanki nie mogę się oprzeć. Nie wiem kto to wymyślił, ale ten człowiek był geniuszem. Żadna inna gra tak nie rozluźnia towarzystwa. Element rywalizacji jak najbardziej na plus :D Na drugim zdjęciu jestem sędzią bo tak się składa że drużyna ze mną zawsze wygrywała (wychodzi na to że przynoszę szczęście, bo w puszkę to ja raczej nie trafiam) i kolejna gra pozbawiła by mnie pionu. Jeżeli jesteście na imprezie w plenerze i nie macie co robić, zapewniam Was że gra we flanki jest czymś co wzniesie waszą imprezę na wyższy level. Ja jestem zafascynowana :D




Ok, to już wszystko! Ja zaczynam pisać mój raport, bo kiedyś muszę się za to zabrać...

aaa i osoby które życzyły mi powodzenia z angielskim DZIĘKUJĘ! Kobieta zaliczyła mi semestr za punkty z aktywności :D Dawno się tak nie cieszyłam. To jak zajebisty prezent urodzinowy.




prywatnyINSTAGRAM



MUDI

PS: Jak napiszę raport to odpisze Wam na wiadomości. :)

30 komentarzy:

  1. Mam taką samą koszulkę z h&m z koronką na dole :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dostałam ją od brata na urodziny. Jest super! :)

      Usuń
  2. powodzenia z sesją, zmiana cięcia mega korzystna:) też zauroczyły mnie te nowe tic taci, ale miłość przeminęła w chwili poznania składu:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Piłam tego reddsa i mi smakowal akurat ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uhh, dawno nie piłam tak niesmacznego piwa :D Ale każdemu smakuje co innego :)

      Usuń
  4. Super podsumowanie Maja! :) też studiuję w Poznaniu, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja kocham truskawki, żałuję, że nie mam ogródka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno jest odmiana którą można hodować w doniczce na balkonie :)

      Usuń
  6. o truskawki z ogródka znam ten smak ! :D bluzeczka z koronką bardzo fajna :D powodzenia na sesji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A próbowałaś bananowego corneliusa? Chyba moje ulubione piwo <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, chyba boję się połączenia bananowego smaku z piwem :D Muszę się w końcu przełamać, bo słyszałam że pycha :)

      Usuń
  8. Na czym polega ta gra? :D Kurczę to jedyna Fortuna, której nie piłam ale resztę ( śliwkowe, miodowe i wiśniowe) uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dwie drużyny.Na środku jest puszka. Zawodnicy stoją od niej tak z 5 metrów z pełnymi butelkami piwa. Drużyny kolejno próbują strącić na zmianę puszkę, ci którzy ją strącą mogą pić piwo do momentu do którego przeciwnicy nie postawią puszki, nie złapią piłki i nie wrócą na miejsce. Wygrywają ci którzy jako pierwsi wyzerują piwo. Na początku byłam do gry sceptycznie nastawiona, ale jak zaczęłam grać to jest z tego tyle zabawy :D

      Usuń
    2. Aaaa, a co do piwa. Mirabelkowe zdecydowanie jest najsmaczniejsze ze wszystkich :)

      Usuń
  9. Piłam to gruszkowe piwo i jest strasznie dziwne. Raz w ogóle nie czuć chilli i można je spokojnie wypić, a następnym razem czuć chilii tak, że aż nie da się pić :/

    OdpowiedzUsuń
  10. W poście o pięlegnacji twarzy przeczytałam, że nie używasz peelingu. Polecem Tobie peeling z soraya morelowy antybakteryjny, jest w w dosyć dużej tubce. Ja go lubię :) w rossmanie jest teraz promocja, kosztuje jakieś 10zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Po tym jak ktos mi napisal ze powinnam pamietac o peelingu to zaczęłam używać :) Aktualnie mam z ziaji z tej serii z liśćmi manuka i jest super, ale nastepnym razem zainteresuje sie tym z soraya ;)

      Usuń
    2. Chciałam wypròbować te paste, ale zniechęciła mnie pochodna formaldehydu :(

      Usuń
    3. http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=62195 proszę, link do peelingu morelowego :)

      Usuń
    4. Bardzo służy mi ta pasta. Przypomina mi korund:)
      Widze ze ten morelowy ma super ocene!

      Usuń
  11. Mudi, zrobisz post o pielęgnacji włosów? Z wielką chęcią przeczytałabym jak je teraz pielęgnujesz. Tęsknię za takimi postami! <3

    A i miałabym do Ciebie ogromną prośbę, chcę kupić te maseczkę glinkową do twarzy z avonu tą co Ty masz, ale nigdzie nie ma składu. Napisałabyś mi go? byłabym bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie aktualizacja jakoś w drugiej połowie miesiąca :)

      Niestety ale skład był na ulotce dołączonej do opakowania a jej już dawno nie mam :( Ale maseczka jest super, używam już 3 opakowanie :D

      Usuń
    2. To super bo już zamówiłam! :) i w gazetce mieli jeszcze coś takiego jak plastry w żelu, opinie ma dobre, a może w końcu chociaż z grubsza pozbędę się wągrów. Słyszałaś może o tym kosmetyku? jest w najnowszej gazetce :)

      Usuń
    3. Nie słyszałam o nich, ale sobie zobaczę :D Może zamówię. Czytałam za to kiedyś o takich naturalnych plastrach, z mleka i żelatyny :)

      Usuń
  12. Odnośnie sesji :D nadchodzi sesja- zmora wszystkich studentów. moją zmorą jest jednak coś innego niż tylko nauka na egzaminy. ODPISYWANIE. uczę się w miarę ok i jakoś radzę sobie podczas testów niestety ludzie z mojego roku to wyłapali i ciągle słyszę szepty odnośnie pomocy w pytaniach itp. Zwłaszcza od mojej bliskiej kupmeli. już naprawdę machnę rękąna zwykłych kolosach i coś tam podpowiem ale w poniedziałek czeka mnie ważny egzamin z angielskiego ( ludzie na moim roku mają ang na poziomie przedszkola :P) jest on o tyle ważny,że liczy się do stypendium rekotra które bardzo chciałabym zdobyć. moja kumpela tez do niego aspiruje jej ang jest na pewno słabszy ( odpisywała ode mnie na chyba wszystkich testach z ang przez 2 lata) nie chce żeby tak było tym razem. nie chodzi o to ,że chce ją wykosić jako konkurencje :P po prostu mam dość. chcę się skupić i nie tracić czasu na innych. uważam,że to nie fair. w ogóle odpisywanie zwlaszcza na przedmiotach ktore licza się do stypendium rekotra. dlaczego ktoś ma dostać kasę za MOJĄ wiedzę ? albo w ogóle za oszustwo. nie jestem święta oczywiście zdarza mi się odpisywać ale na egzaminach nie :) serio. da się jakoś polubownie wybrnąć z takiej sytuacji ? jakieś inne opcje niż rozmowa z kumpelą ? nie chce wyjść na pieniaczkę ale jestem tez asertywna i jak już się wkurzyłam ( stąd mój kom :D przepraszam raz jeszcze :D) to nie dam jej odpisać. tylko jak to załatwić,żeby obyło się bez krwawych scen :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie pomogę, bo mi odpisywanie/ściąganie/ podpowiadanie w ogóle nie przeszkadza, chociaż rozumiem że to może być wkurzające i rozpraszające :D Na szczęście moje najbliższe koleżanki z którymi zawsze siedzę tak nie robią :). Może po prostu usiądź w innym miejscu?
      Pamiętam że mnie w średniej denerwowało to że co chwile na matmie ktoś mnie pytał jak rozwiązać zadanie. Zaczęłam więc siadać w pierwszej ławce.
      Bardziej mnie wkurzają takie sytuacje jak ostanio, że odpowiedziałam na kolokwium dobrze na pytania, ale jednym/dwoma zdaniami i mi koleś nie zaliczył, a laski które totalnie nie ogarniały, powymyślały byle co, porozpisywały się nie na temat i zdały. :D A ja miałam wrażenie że jako jedna z niewielu cokolwiek ogarniam na tych zajęciach. Na poprawce mu się tam tak rozpisze, że pożałuje że mnie w pierwszym terminie nie przepuścił dalej :D

      Usuń
    2. ha ha :D co do odpisywania to nie traktuje tego tylko z perspektywy rozpraszania ale i ,że jest to nie fair po prostu. Dlaczego ktoś kto pracuje ma dostać taką samą ocenę jak ktoś kto nic nie robił po prostu przyszedł i użył jego wiedzy ? :) aczkolwiek dzieki za odp no i trzymam kciuki,żeby Twojemu prowadzącemu szczeka opadła ! :D

      Usuń
  13. jejku, czemu u mnie nie ma tych tic taców :/

    OdpowiedzUsuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...