niedziela, 24 lutego 2013

Olejowa mgiełka idealna do olejowania włosów w dzień.

....czyli coś o czym pisano już chyba wszędzie gdzie się da :D Postanowiłam jednak się powtórzyć (chociaż tego nie lubię) bo ten sposób olejowania włosów bardzo przypadł mi do gustu :)
Początkowo chciałam o tym wspomnieć tylko na twitterze, ale wiem że tam trafię tylko do mega niewielkiego grona czytelników :)


Ale, zacznijmy od początku.
Ostatnio totalnie nie mam czasu na olejowanie włosów. Budzę sie codziennie o 5 rano (badź jak mój tata woli opowiadać wszystkim-grubo przed piątą), co oczywiście bardzo mnie boli bo jestem przykładem klasycznego śpiocha :D Dlatego tez nie mogę sobie pozwolić na olejowanie na noc. Pewnie wiele z was ma taką sytuację.

Próbowałam olejowania włosów w dzień, w klasyczny sposób, ale nie widziałam efektów. Moje włosy potrzebują jednak pobyć namaszczone trochę dlużej niż 3 godziny.

Początkowo gdy czytałam o takich olejowych mgiełkach miałam w głowie coś w stylu. "eeee tam, nie chce mi se nawet próbować" Myłam włosy nakładałam odzywkę i narka :D

Niestety moje włosy zaczęły być coraz bardziej suche, brzydkie, gdyby któraś z was zobaczyla mnie z włosami w takiej kondycji to zaraz bym miała -50 do obserwowanych :D

Od tamtego czasu zawsze gdy jestem w domu przed 15, szykuję sobię taką olejową mgiełkę i moje włosy mają się dużo lepiej. Są miekkie i ładne jak po olejowaniu włosów na całą noc.


Zazwyczaj tworzę sobie mgiełkę tylko na raz, bo boję się że w takiej mieszaninie mogą się dziać różne brzydkie rzeczy.

POTRZEBUJEMY:
  • Butelkę z atomizerem
  • wodę przegotowaną/przefiltrowaną/jakiś wywar/rozrzedzony glutek lniany, cokolwiek co w formie ciekłej
  • dowolny olej (ja dodaje taki którego nie lubię solo)
  • dowolna odżywka 
  • można dodać coś jeszcze co się tam chce. :) 

Wszystko mieszamy na oko, spryskujemy włosy obficie, związujemy w koczka/warkocz.

Tak chodzimy ile się da, ja staram się nie krócej niż godzinę, ale zwykle wychodzi ok 3 :) Zajmuję się innymi sprawami a jak muszę się gdzieś przemieścić to wsiadam w samochód i się w ogóle nie przejmuje tłustymi wlosami :D

Na sam koniec wystarczy włosy umyć (a olej schodzi bardzo łatwo) i nałożyć maskę/odżywkę.



Bardzo lubię ten sposób i polecam wam go. Dzieki niemu nie muszę rezygnować z olejowania włosów gdy nie mam czasu umyć ich rano.:)



Pozdrawiam
 MUDI.

Prawdopodobnie znowu nie będzie mnie tutaj do soboty. Bardzo bym chciała pisać częściej, ale niestety niektóre rzeczy w życiu są ważniejsze. Bez matury to mogę zacząć się pakować :D


No i pamiętajcie o Twitterze (https://twitter.com/MudiBLOG) gdzie jestem nawet jak mnie nie ma. 




19 komentarzy:

  1. Używam tego sposobu ze względu na wygodę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja również dziś zaczęłam olejować włosy w ten sposób (po raz drugi) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie siedzę z tak naolejowanymi włosami :D

      Usuń
  3. Też lubię ten sposób. Mogę wiedzieć jakie oleje stosujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze tak nie olejowałam włosów, ale z chęcią spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja wolę klasyczne olejowanie :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taak, wiem co to znaczy wstawać o 5 :( ja jednak wolę olejować włosy tradycyjnie, na noc, ale jak się nie ma co się lubi... Czasem po prostu włosom czegoś brakuje i trzeba znaleźć sposób żeby im dogodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno spróbuję tej metody, tylko muszę kupić w kwiaciarni atomizerek/ spryskiwacz do kwiatków :*
    JA ostatnio cały czas miewam "bad hair day" i wyglądają jak zniszczone a teoretycznie nie są o.O

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę przetestować, a jestem na etapie zapuszczania. pzdr

    OdpowiedzUsuń
  9. będziesz lekko cieniować włosy z przodu tak jak pisałaś? czekam na efekty bo sama mam zamiar je podobnie wycieniować..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wycieniowałam już, wspominałam nawet o tym.

      Usuń
  10. oj muszę spróbować, bo też mam problem taki sam, jak Ty:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba będę musiała kiedyś spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mogłabyś powiedzieć w jakich proporcjach czego dodajesz ? Z chęcią skorzystam z tego sposobu ;) A tak w ogóle uwielbiam twojego bloga, dużo się z niego uczę ;33

    OdpowiedzUsuń
  13. N oko :D Leje jak mi się reka przechyli. Ciesze się :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Próbowałam i sposób naprawdę godny polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz cudowne włosy! Muszę wypróbować tą mgiełkę. Jak zużyję spray z Radicala to wleję moją mieszankę do tej buteleczki :)

    OdpowiedzUsuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...