Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moim nowym odkryciu, a mianowicie lakierach Golden Rose WOW nail color.
Lubie malować paznokcie, ale mam ten problem że nigdy nie zużywam lakieru do końca, aż w końcu robi się ciągnący i nie nadaje się do niczego.
Dlatego skusiły mnie te małe śliczne buteleczki.
I dobrze że mnie skusiły bo te lakiery są po prostu cudowne!
Za 3,90 dostajemy buteleczkę 6ml z trwałym i dobrze kryjącym kolorem.
Jak na razie mam 3 kolorki i każdy z nich znakomicie się spisuje. Na pewno skuszę się na inne kolory, tyle że wybór jest olbrzymi. 96 odcieni!!!
Pozwolę sobie bliżej przedstawić Wam posiadane przeze mnie odcienie.
Pierwszy to piękne ciemne bordo nr 65. Wręcz idealne. Lakier (zresztą jak cała reszta) utrzymuje się u mnie do 5 dni (co jest nie lada wyczynem, bo moje paznokcie są bardzo zniszczone i zwykle po 1 dniu mam odpryski). Jako jedyny z mojej trójki kryje zostawiając lekkie prześwity, jednak myślę że to dość typowe dla tego typu odcieni (essie bordeaux robi u mnie to samo). Noszę go najczęściej, chyba dlatego że to bardzo "mój" odcień :)
Na tym zdjęciu mam go na paznokciach 3 dzień :)
Kolejny lakier to nr 13. Ciekawy chłodny, pastelowy fiolet. Kolor zdecydowanie ciekawy, choć trochę siny. Myślę że będzie ładnie wyglądał przy opalonej skórze. Jego ogromnym plusem jest to że kryje przy jednej warstwie!! I mówię tutaj o pełnym kryciu bez prześwitów! Muszę spróbować inne takie kremowe kolory.
I już ostatni kolor - 06, to odcień który zdecydowanie mnie zaskoczył. Na stoisku był totalnie popielaty a w domu okazał się być chłodnym kolorem nude. Nie lubię swoich paznokci w kolorach cielistych, dlatego w sumie rzadko po niego sięgam. Mimo wszystko - jeżeli ktoś szuka chłodnego cielistego lakieru, o dobrym kryciu i trwałości - zdecydowanie polecam nr. 06.
Jedyny minus który zauważyłam to pędzelek. Jest dość gruby a ja wole takie cienkie i precyzyjne.. z drugiej strony bardzo przyspiesza to malowanie paznokci ;)
***
To już wszystko na dziś. Cieszę się że mogę podzielić się z Wami moim nowym odkryciem. Testuje teraz również inne lakiery Golden Rose, zobaczymy jak to będzie.
TUTAJ znajdziecie pelny spis kolorów. Niektóre są naprawdę ciekawe i niepowtarzalne.
Pozdrawiam
MUDI
prywatnyINSTAGRAM
Ja się aktualnie przerzuciłam na hybrydy :) Ten spokój z malowaniem paznokci na dwa tygodnie...
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo szybko przy każdym lakierze pojawiały sie odpryski i starte końcówki co mnie tak denerwowało, że w końcu z braku czasu wgl nie malowałam paznokci. A teraz! Idealnie cały czas :3
Szkoda mi kasy na ten cały sprzęt, a nie chce chodzić do kogoś żeby mi robił hybrydy ;)
UsuńJa lampę miałam już wcześniej. A miałam poprosić o kilka kolorów na urodziny ale babcia mnie niespodziewanie dofinansowała więc sama sobie kupiłam :) Ale już 3 koleżanki mam chętne na hybrydy i im za parenaście złotych będę robić. (sam koszt zużytych materiałów) więc mi się będą częściowo zwracać a i nie będzie tak że mi się któryś kolor zepsuje bo go nie zdążę zużyć ;)
UsuńMnie totalnie "brzydzi" dotykanie innych ludzi (i jak inni ludzie dotykają mnie), dlatego takie rozwiązanie jak dla mnie odpada :)
UsuńDla mnie szerki pędzelek jest plusem, co kto lubi :D
OdpowiedzUsuńMam kilka kolorów i fajne są :)
Ja jak mam duży pędzelek to zawsze zaleje skórki :|
UsuńTeż lubię szerszy pędzel ;) biały mnie interesuje.
UsuńJa bym zwariowała z tym samym kolorem paznokci przez dwa tygodnie. Odkąd dostałam na urodziny wysuszacz Sally Hansen Insta Dri lakier nie pęka, nie odpryskuje, schnie po pół minuty, więc mogę pomalować i chwilę później iść spać. A z lakierów Golden Rose najlepsza seria to Rich Color - ma całe mnóstwo świetnych kolorów! Podobnie Jolly Jewels.
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszym wysuszaczem jest Poshe :) Niestety już mi się kończy :(
UsuńOstatnio czałam się na jakieś kolory z Rich Color, ale kurcze te mają jednak idealna pojemność :)
Dzięki wielkie za cynk ;) Sama mam ten problem, że kupuje takie większe lakiery i praktycznie zawsze wyrzucam je potem, bo nie zdążę ich zużyć przed końcem terminu :D A kolorów widze jest multum do wyboru więc nic tylko iść do drogerii żeby kilka kupić:D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wyrzuciłam cała torbę lakierów. Często też mam tak że kupuje duży lakier a on okazuje się być np mega nietrwały i wywalam bo nie chce mi się męczyć. Albo przestaje podobać mi się kolor :)
UsuńSkusiła bym się na nie :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMudi, znasz może jakieś dobre odżywki do włosów b/s nie do spryskiwania?
OdpowiedzUsuńhttp://mudidudi.blogspot.com/2013/06/joanna-naturia-odzywka-bs-z-lnem-i.html ta jest spoko :)
UsuńZapomniałam dopisać oprócz Joanny, bo nie przypadła moim włosom do gustu niestety, może przez ten alkohol w składzie :(
UsuńMam na razie tylko jeden, ale ostatnio na promocji w GR zamówiłam sobie kolejne sztuki- bo faktycznie , ta seria jest wyśmienita :)
OdpowiedzUsuń