OMG tęsknie za taką długością! |
Uwielbiam nosić pomalowane paznokcie. Szczerze mówiąc to prawie nie zdarza mi się mieć ich niepomalowanych!
Mam tylko jeden mały problem. Moje paznokcie są wręcz w ohydnym stanie. One się rozpadają. Serio, po prostu się sypią. Próbowałam już wszystkiego, ale chyba muszę iść do dermatologa. Może za pół roku się do jakiegoś dostanę ;) No chyba że zapłacę 100 zł...
Przez to że moje paznokcie wyglądają strasznie, i jak już wcześniej wspomniałam rozdwajają się, noszenie lakieru dłużej niż jeden dzień jest praktycznie niewykonalne. Lakier odpada razem z płytką paznokcia. W dodatku nawet jak je się pomaluje to i tak wyglądają brzydko bo widać te rozwarstwienia i inne takie.
Zwykle nakładałam jako bazę po prostu jakąś tam odżywkę do paznokci, ale nie wyglądało to spoko no i lakier tak czy siak bardzo szybko odpadał.
Aż odkryłam dwa produkty które sprawiają że śmiało mogę nosić lakier kilka dni! Oto one:
Już kiedyś o nich wspominałam, więc to żadne nowości, ale nigdy nie opowiedziałam Wam dlaczego odmieniły one moje życie.
- Zacznijmy od basecoatu czyli od wzmacniającego żelu z wapniem firmy KillyS. Można kupić ten żel w SuperPharm za 15 zł. Nazywam to żelem ale tak na prawdę to taki zwykły lakier do paznokci o jakby żelowej konsystencji, dający przy okazji ciekawy, żelowy efekt. Ale co najlepsze, ten kosmetyk fantastycznie wypełnia wszelkie bruzdy w paznokciu, rozdzwonienia itd. dzięki czemu pomalowany paznokieć jest piękny i gładziutki. Gdy nałożymy na to kolor paznokcie wyglądają jakby nigdy nic im nie dolegało. Nie wyobrażam już sobie życia bez tego żelu. Jest po prostu fantastyczny.
W dodatku myślę że śmiało można stosować go np na odżywkę, i potem na to kolorowy lakier :)
- Czas wspomnieć o kolejnym cudownym kosmetyku czyli topcoacie Poshe. To chyba znany wysuszacz. Moim zdaniem najlepszy ze wszystkich, a na allegro można go dorwać za 17 zł :) (już z wysyłką!) Błyskawicznie wysusza paznokcie, spaja te wszystkie wcześniej nałożone warstwy, wszystko dodatkowo tak jakby wygładza i co najważniejsze, wydłuża trwałość kolorowego lakieru.
I to właśnie ten duet sprawił że mogę cieszyć się ładnymi paznokciami dłużej niż jeden dzień. Maluje je na nowo zwykle co 4/5 dni, a jak dla mnie to wręcz niesamowity wynik. Bardzo cieszę się że kupiłam kiedyś na wypróbowanie ten żel KillyS bo jak dla mnie jest to zdecydowany hit!
Jestem ciekawa jak by ten duet zadziałał na zdrowych paznokciach, ale myślę że jak na moich masakrycznych daje rade... :)
To już wszystko na dziś!!!
Pamiętajcie że mimo iż nie ma mnie często na blogu to trochę spamuje na moim prywatnym instagramie ;) @malamudi
Pozdrawiam
MUDI
prywatnyINSTAGRAM
PS: Wybaczcie stare fotki, ale gdy wyszłam zrobić zdjęcia do dzisiejszego wpisu padła mi bateria w aparacie ;)
Masz bardzo ładny kształt paznokci :-) poshe jest the best of the best, o wiele lepszy niż seche vite:-)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam paznokcie jak łopaty! ;)
UsuńPróbowałaś olejować paznokcie? Pomaga nawet tym ekstremalnie podniszczonym ;) Chociaż czasem problem może tkwić w deficycie jakichś pierwiastków, wtedy prawdopodobnie dobry lekarz mógłby więcej zdziałać.
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie tych produktów, ostatnio szukam jakiegoś dobrego wysuszacza do lakieru, chyba skuszę się na ten o którym napisałaś :)
próbowałam :( Ja serio próbowałam już wszystkiego. Nawet preparatów na grzybice i mieszanek z czosnkiem. :(
UsuńMoje się koszmarnie łamią i rozdwajają, boję się, że moja anemia wróciła i objawia się właśnie w taki okropny sposób. Nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz malowałam paznokcie bo tak strasznie się łamią :(
OdpowiedzUsuńja maluje właśnie dlatego, bo pomaga mi to żeby aż tak się nie rozpadały.
UsuńMoje tez sie lamia i rozdwajaja. Pomogla odzywka diamentowa eveline ale teraz nie moge sie zmobilizowac do jej regularnego uzywania
OdpowiedzUsuńPróbowałam jej ale nic nie daje :(
UsuńKiedyś robiłam wpis o przedłużaniu trwałości lakierów, ale nie o zniszczonych.
OdpowiedzUsuńSpróbuj może jakąś wewnętrzną kurację? Może herbatka ze skrzypu, którą pewnie jako włosomaniaczka świetnie znasz. Krzem w skrzypie potrafi ładnie wzmocnić paznokci. :)
Pamiętaj też, że zmywacz niszczy płytkę paznokcia, może to na niego tak reagują skoro sama piszesz, że praktycznie cały czas masz pomalowane paznokcie (a skoro lakier trzyma się krótko, to podejrzewam, że mają częściej kontakt ze zmywaczem niż raz, dwa na tydzień)? A może jakieś uczulenia na któryś składnik lakierów, jak masz wrażliwe paznokcie (nie spotkałam się z czymś takim, ale organizm ludzki potrafi zadziwiać:))? Ja spróbowałabym przeboleć i odpuścić malowanie na jakiś czas, 2-3 tygodnie chociaż. No i oczywiście jutro rano dzwoń zapisać się do dermatologa! :)
Faktycznie nie próbowałam zmienić zmywacza! W tygodniu kupie inny. Do dermatologa teraz trzeba miec skierowanie :(
UsuńTez musze miec ciagle pomalowane, ale wystarcza mi bezbarwny;)
OdpowiedzUsuńŁadny kształt paznokci *-*
OdpowiedzUsuńPolecam odżywkę GOLDEN ROSE NAIL EXPERT 4IN1 COMPLETE CARE ;)
OdpowiedzUsuńMoże warto zrobić badania krwi? Może masz braki w żelazie? Albo niedobory witamin z grupy B? Pierwsze przydało by się rozpoznać przyczynę. Może spróbuj na jakiś czas odstawić wszystko czego używasz do paznokci. Stosuj jakiś krem do rąk, albo serum regeneracyjne. Może przyczyna to braki w witaminach, albo jakieś składniki w lakierach, zmywaczach do tego doprowadzają. Mi się też bardzo rozdwajają. Mam niski poziom żelaza. Ale też ostatnio usłyszałam o tabletkach Biotebal, łykam dopiero 4 dzień i nic ci nie powiem. Ale zawierają biotynę, która może pomóc w odbudowie paznokcji, ale też włosów. Z doświadczenia wiem, że dermatolodzy to chyba nie znają się wcale na wykonywanej pracy i przepisują tylko te leki, na które akurat dostali przydział, żeby wzbogacić koncern farmaceutyczny. Może lekarz internista? A szczególnie wybieraj młodych lekarzy, którzy nie są znudzeni jeszcze swoją pracą i szukają przyczyn, a nie leczą skutki :)
OdpowiedzUsuńJa serio próbowałam juz wszystkiego, olejowanie, kremy, sera, tabletki różne, nawet preparaty na grzybice przepisywane przez lekarza. Nic. Krew mam badana dpsc czesto wiec wiem ze wszystko ok.
UsuńDermatologa mam świetnego, ktory zawsze czesto zleca rozne badania, ale niestety nie tylko ja wiem ze pani doktor jest super i dlugo czeka sie do niej na wizyte.
nie znam tego topu, ale za taką cenę...warto ;) a Twoje paznokcie z daleka nie wyglądają na takie zniszczone, więc na prawdę te produkty muszą być dobre, ale z drugiej strony trzymam kciuki, żeby dermatolog przyjął Cię jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńGdybyś tak często jak mówisz nie malowała paznokci, prawdopodobnie teraz nie narzekałabyś na ich zła kondycję. Paznokcie nie oddychają pod chemiczną warstwą lakieru i z tąd problemy z rozdwajaniem i kruchością. Ja swego czasu , przez ponad rok dzień w dzień malowałam paznokcie ale mi dodatkowo wyrastała pofalowana płytka z czarnymi plamkami. Na kilka miesięcy musiałam pożegnać się z lakierem , aby teraz ( nareszcie) cieszyć się zdrowymi paznokciami.
OdpowiedzUsuńPróbowałam nie malować paznokci przez jakiś czas ale to i tak nic nie daje. A nawet wtedy jeszcze szybciej się sypią. Zresztą najlepiej to przestać malować, paznokcie, bo od tego są kruche, nakładać podkład, bo od tego ma się trądzik etc.
UsuńMoje paznokcie po częstym używaniu lakieru sporo straciły na trwałości..Ciągle kruszenie i cienka płytka paznokcia doprowadzały mnie do szału.. ;/ Poczytałam trochę w necie, i dowiedziałam się, że dieta można powiedzieć to podstawa wszystkiego.. ;) Ja do swojej diety dodałam jeszcze suplement (bio silice) dużo skrzypu i witamin bardzo potrzebnych w organizmie. Po tygodniu od pierwszej tabletki zauważyłam poprawę w paznokciach, nie są tak łamliwe, dużo lepiej wyglądają.. :D Planuję zdrowe nawyki żywieniowe utrzymać jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas moje paznokcie też się buntują, mocno rozdwajają i ... ratuje je głównie odżywka diamentowa z eveline.
OdpowiedzUsuńpaznokcie masz śliczne!
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
ja też całkiem niedawno odkryłam kilka trików dzięki którym lakier dłużej trzyma się paznokcia :P
OdpowiedzUsuńzawsze przed pomalowaniem odtłuszczam płytkę (spirytus salicylowy chociażby, nigdy zmywacz bo czasem posiadają olejki w składzie), 1 warstwa odżywki, 2-3 cieniutkie warstwy lakieru i ostatnio mój ulubieniec- wysuszacz z miss sporty- kosztuje chyba nie więcej niż dychę a jest super. ten preparat nakładam zawsze także na koniuszki paznokcia (mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi :P ), też mam problem z rozdwajającymi się paznokciami ale widzę, że malowanie w pewien sposób je chroni więc pomalowane mam ZAWSZE ;)
pozdrawiam cieplutko :*