niedziela, 28 października 2012

Włosowe grzeszki które mimo włosomaniactwa popełniam.

Dziewczyny musicie mi wybaczyć że ostatnio mnie po prostu nie ma. Nie mam weny, mam za dużo na głowie i znowu się przeziębiłam.
W dodatku ankieta z boku się zepsuła. Tak jakby się sama resetowała każdego dnia. No cóż. Widocznie nie jest dane dowiedzieć się o czym chciejcie czytać.

Nienawidzę jesieni. I zimy też. Mam wrażenie że mój mózg zasypia na pół roku i budzi się dopiero wiosną...

Wiadomo brak weny się zdarza i mam nadzieje że chęć pisania jak najwcześniej wróci. Do tego czasu musicie wytrzymać. Mam teraz jedynie różne egzystencjalne przemyślenia, ale nie chce Was zanudzać :)



Dzisiaj taki post bo post, mialam mini wene wczoraj wieczorem :)


Myśle że każdy popełnia jakieś włosowe grzeszki. Jedni większe (np farbowanie chemicznymi farbami, prostowanie) inni dużo mniejsze..




1. Gumki z matalowymi elementami.

No ok, nie dajmy się zwariować, wiadomo że włos może wejść za tą metalową część, urwać się czy coś, ale ja nie czuje żeby moje gumki szkodziły włosom.

Noszę te z metalowymi skuwkami (nie wiedziałam że to się piszę przez u otwarte lool)  bo one są najbardziej solidne, i przede wszystkim utrzymują moje włosy. Wszelkie gumki frotte zsuwają się z nich i potem wyglądam jak szałaput.

Najbardziej lubię te brązowe gumki z h&m i pseudo opaski do włosów (najlepiej trzymają!)







2. Szorstkie ręczniki.

Wiem że niektórzy są przeciwni używania szorstkich ręczników.
Mój powód używania ich jest czysto ekonomiczny- przecież nie będę kupowała nowych ręczników!!


3. Kiepskiej jakości wsuwki (skuwki, wsuwki jak dla mnie to brzydko wygląda ale OK)

Czyli takie z ostrymi końcami.
Wyrywają włosy, łamią je itd..
Używam bo są pod ręką, muszę zainwestować w nowe


3. Noszenie rozpuszczonych włosów na wietrze

Tak jak chowam zimą włosy w czapce, to jesienią nosze je na wierzchu.
Lubie nosić rozpuszczone włosy a jak je związuje to marzną mi uszy :D
Czas kupić czapkę

4. Noszenie ciasnych kucyków i koczów.

Lubię jak wszystko jest na swoim miejscu :)

5. (Latem) Brak ochrony przed promieniowaniem UV.

Powód? Lenistwo. Nie chce mi się tworzyć własnych mgiełek, a nie kręci mnie chodzenie z olejkiem kokosowym :D
Bardziej boję się alkoholu w kupnych mgiełkach niż słońca.

6. (RZADKO) Nie używanie odżywki.

To mój najgorszy grzech, zdarza mi się że myje włosy szamponem i już nie nakładam niczego :( Najczęściej robię ta gdy totalnie nie mam czasu , albo jestem strasznie zmęczona.

7. (RZADKO)  Podsuszanie ciepłym powietrzem.

Powód jak wyżej, czasem muszę je podsuszyć bo nie mam czasu.
Sama nie posiadam suszarki, a moja mama też włosów nie suszy i mamy na awaryjne sytuacje suszarkę chyba z przed 20 lat :)

8. Zła dieta

No niestety, cale dnie spędzam w innym mieście i często umierając z głodu sięgam po niezbyt zdrowe przekąski ;(



To moje grzeszki. Nie są one jakieś cięzkie ale zawsze.
Często powtarzam, żebyśmy dbaly o włosy ale nie dały się zwariować... :)


A jakie wy popełniacie grzeszki?




Na sam koniec się pochwalę moją wczorajszą zdobyczą :D

Wybrałam się wczoraj na testowanie, (po części) mojego nowego autka, żeby nie jeździć tak bez celu wybrałam się do galerii Gniezno.

Weszłam z mama do Deichmanna i wyszłam z cudownymi butami za.. 44 zł! Grzechem by było ich nie wziąć!

Chcecie je zobaczyć?!






Mają obcas 12 cm, ale dzięki temu że jest on taki gruby są stabilne i wydaje się że będą wygodne (mam inne 12 i są śliczne ale ciężko w nich wytrzymać długo niestety)

Mam jedne szpilki z Deichmanna już ze 2 lata, przelatałam w nich wszystkie 18 (a chodziłam na nie średnio co 2-3 tyg.) przetańczyłam wiele nocy i prócz tego że sie trochę styrały to są to moje ukochane szpilki ever, mogłabym w nich biegać sa tak wygodne :D

Generalnie nie lubię czarnych butów (źle to wygląda z moimi białymi nogami), ale kuuurde 44 zł, nie mogłam się powstrzymać. :D 



Co sądzicie? Ładne? Niebieski to mój ulubiony kolor :D






PS: Wybaczcie mi wszelkie błędy w tym poście, nieskładnie zdania itd. Jestem nieogarnięta ostatnio ;(




55 komentarzy:

  1. Aaaa buty są przepiękne! A co do grzeszków to i mi zdarza się ciepłe suszarkowe powietrze, i ciasne koczki, bo mam na tyle gęste włosy i żyjące własnym życiem, że jak dobrze ich nie upnę to po 10 min wyglądają jakbym ich w ogóle nie uczesała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie niezbyt lubię wiązać bo są ciężkie i fryzury mi się szybko rozwalają ;(

      Usuń
  2. Faktycznie cudowne :D bardzo mi się podobają, chociaż ja w szpilkach nie chodzę (178 wzrostu...), poza tym nie jestem przyzwyczajona i nie umiem chodzić na obcasach ;d

    A co do włosowych grzeszków - u mnie wyglądają podobnie. Nagminnie chodzę w rozpuszczonych włosach, bardzo rzadko je spinam a jak już to gumkami z metalowymi elementami... I dodatkowo często używam suszarki, z ciepłym strumieniem powietrza niestety też...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oddaj mi pare cm! :D Ja bym strasznie chciała mieć 170, niestety jestem kurduplem mierzącym 163 (w dowodzie mam 165, ciągle wierze że urosne haha).

      Usuń
    2. Z wielką chęcią bym oddała :D ja znowu wolałabym mieć chociaż o parę centymetrów mniej ;d

      Usuń
    3. Chyba zawsze tak jest :) Mam wysoką koleżankę w klasie to ona zawsze się garbi żeby wyglądać na niższą :D Ja za to robię wszystko żeby wyglądać na wyższą i żeby mieć jak najdłuższe nogi haha.

      Usuń
  3. Ja bardzo lubię gumki z H&M jako jedynie nie spadają mi, utrzymują włosy.
    Ja obecni chodzę w kucyku praktycznie cały czas, także wiatr mi nie straszny ale w zimę zimno będzie w uszka :D
    Cudowne buty!

    OdpowiedzUsuń
  4. butki świetne :) a do gumek bez skuwek też nie umiałam się przekonać jednak h&m ma fajne cienkie gumki połączone klejem, niektóre rozwalają się dosyć szybko ale w innych chodzę już bardzo długo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One nie trzymały moich włosów i szybko się wyciągały :(

      Usuń
  5. Ja chyba wszystkie te grzechy popełniam znacznie częściej niż by mi się to w ogóle wydawało.. O.o a co do butów (to moja druga miłość) SĄ GENIALNE ! Strasznie podobają mi się dwu-, trzykolorowe buty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buty też są moją miłością, ah co by było gdybym miała duużoo kasy :D

      Usuń
  6. Śliczne te buciki :) i za taką cenę! wow :)

    Co do włosow, to moim grzechem jest suszenie zimą i jesienią - ale muszę czasami, inaczej będę przeziębiona..spinki, wsuwki, które często szarpią włosy-nienawidzę tego! szampony naszprycowane chemią - ale czasem wolę takie niż zupełnie naturalne, które np plącza mi włosy i nie dają zbyt dobrych rezultatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena powala :D

      Ja nie lubię chemicznych szamponów, podrażniają moje ŁZS zawsze i potem cierpię ;(

      Usuń
  7. Piękne te buty :) A niektóre grzeszki ja też popełniam. Brak ochrony UV i od razu mam dużo jaśniejsze włosy, co najlepsze robię to chyba umyślnie, bo lubię ten letni kolor na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szorstkie ręczniki.
    Kiepskiej jakości wsuwki
    Noszenie rozpuszczonych włosów na wietrze
    Noszenie ciasnych kucyków i koczów.
    Brak ochrony przed promieniowaniem UV.
    Podsuszanie ciepłym powietrzem. bardzo rzadko.
    Zła dieta

    Powyższe dotyczą mnie, niestety.
    A butki śliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Hejjj, czy wszytskie te buty były przecenione, czy po prostu trafiłaś na ostatnią parę? Piękne! Też chcę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo i mam pytanie: jak uważasz (lub wy czytelniczki bloga :D), czy chodzenie spać w mokrych, aczkolwiek związanych w warkocz lub w kucyk włosach jest bardzo szkodliwe? czasem tak robię, nienawidzę suszyć włosów :( wiem, że chodzenie spać w mokrych ROZPUSZCZONYCh włosach bardzo je niszczy, a jak jest w wyżej wymienionym przypadku? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się budzisz rano to one potem są ciągle wilgotne nie sądzę żeby to było dobre, ponieważ (moim zdaniem, logicznie myśląc) W takich wilgotnych włosach tak jak w wilgotnej łazience, ręczniku itd mogą się rozwijać różne dziwne bakterie. Może się mylę, ja mam świra na punkcie bakterii i chyba wolałabym włosy podsuszyć niż iść spać w mokrych i związanych.

      Usuń
  11. Kupiłam 2 lata temu buty 12 cm w Deichmannie za 69zł i też wszystkie 18stki w nich przetańczyłam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię gumki z H&M. Jedyne one trzymają mi włosy. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja popełniam prawie te same błędy, jedynie nie używam takich gumek i na razie nie zapominam o odżywce. buty są ekstra! Ja każde buty z Deichmanna mam tylko jeden sezon po czym się rozwalają:/
    Otagowałam cię: http://torebka-klaudek884.blogspot.com/2012/10/tag-moje-wosy-w-piguce.html :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za otagowanie! :)
      Ja mam od nich tylko jedne szpilki, ale są nie do zdarcia! :D

      Usuń
  14. Czasami wiążę włosy w jakieś normalne gumki ale to bardzo rzadko, noszę rozpuszczone na wietrze...(praktycznie 360 dni w roku mam rozpuszczone ;p te 5 pozostałych dni to właśnie gumka lub spinka).
    Moim grzechem jest wyrywanie sobie włosów szczotką bo czasami tracę siły do nich i do kołtunów -.- ze złości potrafią mi lecieć całe pukle -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo często noszę rozpuszczone włosy, związuje je dopiero jak robią się nieświeże :)

      Usuń
  15. Bardzo ładne buty!;) Chyba się przejdę do Deichmanna;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Popełniam takie same błędy ale staram się je eliminować :P

    OdpowiedzUsuń
  17. buty są świetne, też na nie zwróciłam ostatnio uwagę, ale nie było mojego rozmiaru :(
    podobnie grzeszę jak Ty, choć staram się ograniczyć popełniane niedociągnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też do tej pory używałam tych gumek z H&M miałam ich kilkadziesiąt, bo co pojawiały się nowe kolory to kupowałam je. Ale ostatnio kupiłam kilka miękkich gumek, są sklejane, dobrze trzymają włosy i nic się nie zaczepia

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne te buty:) A małe grzeszki ma każdy...ja np. kucyki.

    OdpowiedzUsuń
  20. grzeszki popełniam podobne;) A buty są świetne;) chyba muszę wybrać się na zakupy;p

    OdpowiedzUsuń
  21. popełniam prawie takie same grzeszki jak Ty z wyjątkiem gumek z metalowymi elementami.:)
    Buty są cudowne! cena to samo;o

    OdpowiedzUsuń
  22. butki śliczne :) a co do włosowych grzeszków...to chyba wszystkie które wymieniłaś :)
    I.

    OdpowiedzUsuń
  23. haha, popełniam takie same grzeszki - prócz punktu pierwszego :)
    buty świetne! jeszcze za taką cenę, rzeczywiście grzechem byłoby nie wziąć ich :D

    OdpowiedzUsuń
  24. ojj takie grzechy nie są mi obce :D piękne buty *.*

    + otagowałam Cię :)
    http://minthairr.blogspot.com/2012/10/tag-moja-walka-o-centymetry.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Teraz tez mam czesto rozpuszczone wlosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. te błędy chyba każda z nas popełnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. oj tak, jeszcze nie dawno do starej pracy musialam mieć włosy związane. Nosiłam koczki przewaznie, po pewnym czasie taki mnie głowa od nich bolała...az czułam każdą cebulke włosa wolającą o pomoc;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Lubisz Ludzi Lodu to zapraszam na forum http://ludzielodu.mixxt.pl/ :)

    OdpowiedzUsuń
  29. farbowałaś kiedyś włosy henną?

    OdpowiedzUsuń
  30. Obserwuje Twojego bloga już od dłuższego czasu i musze przyznać, że jest nawrawdę ciekawy:) ,ponadto odpisujesz zawsze na komentarze co jest również bardzo miłe, widać że szanujesz czytelniczki/ków.
    Co do butów to raczej chodzę w płaskich niestety, bo mam 179cm wzrostu :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że lubisz mojego bloga :) Ja lubię wszystkie moje czytelniczki i z chęcią odpowiadam na komentarze i maile ;)
      Ja na normalnie też wybieram płaskie buty bo dojeżdżam do innego miasta codziennie i bym nie wytrzymała, ale czasem moje 163 potrzebuje obcasów.
      Możesz oddać mi parę cm, ja bym chciała mieć 170 ;(

      Usuń
  31. cieszę się, że podobają się zdjęcia :)
    ja kiedyś jak jechałam rowerem o mało co się nie wywróciłam, bo chciałam wyminąć ślimaka, żeby go nie przejechać :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Grzeszek 8 - mam to samo, przez studia :) w tygodniu nawet nie jem normalnych obiadów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez dwa lata praktycznie nie jadłam obiadów. Nie wiem jak udało mi się przez ten czas zachować figurę.

      Usuń
  33. mamy dokladnie tyle samo cm ;) podoba mi sie moj wzrost, ale lubie obcasy (zwlaszcza w kozakach, wprost kocham!) - i moj chlopak ktory ma 180 tez lubi jak jestem na podwyzszeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój chłopak średnio mnie lubi na obcasach, bo ma mniej niż 180 i lubi jak jestem mała :)

      Usuń
  34. Wsuwki to też mój grzech - nie mogę się bez nich obejść :/

    OdpowiedzUsuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...