Dzisiaj krótko i totalnie nie na temat...
Niby to takie proste i niby wszyscy to wiemy ale kurde... dało mi do myślenia.
Czego wy naprawdę pragniecie?
Robicie to co lubicie? Czy tak jak ja siedzicie 4 rok na profilu którego nie lubie, nie interesuje mnie i nie wiąże z nim przyszłości...
no tak, co by było gdyby, miło jest pomarzyć, ale pieniądze istnieją i wiele jest im podporządkowane:( ale zastanowić się nad sobą i swoim życiem zawsze warto!:)
OdpowiedzUsuńsiedzę pierwszy rok na biol-chemie i nie wiem czy nie zmieniec...
OdpowiedzUsuńposzłam do technikum którego nie cierpiałam, a potem żal było rezygnować (3 lata kłamali że będzie ybranie specjalizacji a potem wszystkich na kucharza wysłali), teraz wybrałam takie studia jakie ja chciałam :) wiecej nie pójdę tam gdzie mnie nic nie interesuje
OdpowiedzUsuńFilmik ciekawy. Niestety współczesnym światem rządzą pieniądze i bez nich nie da się funkcjonować ;(
OdpowiedzUsuńAle zawsze lepiej zarabiać je na czymś co się lubi niż robiąc coś czego się nienawidzi.
UsuńJa np. spedzam codziennie wiele godzin w szkole której nienawidzę tylko dlatego że ktoś mi powiedział że coś tam i że lepiej iść do technikum niż do LO bo nie będę marnowała czasu na humanistyczne profile. Gdybym wtedy posłuchała siebie i zrobiła to co podpowiadała mi dusza nie siedziałabym dodatkowego roku w szkole średniej, a studiowała coś co lubie. :)
W sumie racja ;) Też studiuję i powiedzmy że jestem w miarę zadowolona. Jestem humanistką na studiach ścisłych, wiec to spore wyzwanie. Mam na prawdę duuuuużo do liczenia. Jednak to mój świadomy wybór. Moja pasją jest zupełnie inna, ale wybrałam tak dlatego żeby mieć większe szanse na prace.
Usuńahhh, sama prawda,ale takie życie;/
OdpowiedzUsuńja właśnie dlatego jestem na specjalizacji nauczycielskiej a nie translatorskiej.. Choć boję się trochę tego spędzenia CAŁEGO ŻYCIA na nauce dzieci, tak naprawdę nie wiem jak to będzie, może się to okazać koszmarem po kilku, kilkunastu latach.. Jak na razie z uczenia dzieciaków na korepetycjach mam satysfakcję i mogłabym to robić nawet za darmoszkę :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej w świecie chciałabym uczyć tańca, mogłabym niby już to robić ale moim marzeniem jest uczyć na naprawdę dobrym poziomie, a żeby to zrobić sama musiałabym osiągnąć mega poziom. A to jest niestety niemożliwe. Najpierw musiałabym wygrać kilka milionów, rzucić studia i tańczyć, tańczyć, i się szkolić przede wszystkim- to jest baaardzo kosztowne :(
filmik świetny, dzięki że go wrzuciłaś :)
U mnie w szkole jest nauczycielka angielskiego która po lekcjach dla fanu uczy flamenco :D
Usuńchciałabym tak na dwa etaty robić :)) może się uda jeszcze. Teraz na studiach mam tyle zajęć że nie mam kiedy tańczyć :( ale nie będę się tutaj użalać nad sobą :)
Usuńhmm, ja wiem, że nauczyciele zarabiają mało (wbrew temu, co podają media), wcale nie pracuję tylko 18h w tygodniu i że jest niż demograficzny. Wszyscy odradzali mi pedagogikę ze względu na marną kasę, ale ja to kocham i nie żałuję swojej decyzji :)
OdpowiedzUsuńJa też coraz bardziej chce na pedagogikę. Wszyscy mi ciągle mówią ze ma iść na etnolingwistykę, bo szybko przyswajam języki obce, ale ja boje się że nie będę tego lubiła i będę się męczyła znowu, albo będę musiała zmieniać, a dzieci kocham od zawsze i dzieci kochają mnie.. :)
Usuńto moja rada przy okazji - ja jestem na kierunku pedagogika spec.pedagogika wczesnoszkolna i terapia pedagogiczna bo nie byo nci lepszego. to, że słowo specjalność mam po słowie pedagogika oznacza, że musiałam przebrnąć przez wszystkie pedagogiki społeczne, pedagogiki pracy itp. nuda, bezsens, starata czasu.
Usuńteraz się pozmieniało i można iść na coś o nazwie np. pedagogika wczesnoszkolna spec.terapia pedaogiczna wtedy nie masz tych nudnych przedmiotów nie związanych z klasami 1-3
aha, ważne jest to, że czy w nazwie kierunku masz "z" czy "i". np. pedagogika opiekuńcza z terapią ped. nie daje uprawnień terapeuty, a gdyby słowo "z" zastapić słowem "i" to już daje.
Takie małe niuanse o których nikt na starcie nie informuje :)
ja myślę, że przepis na sukces jest prosty - rób to co kochasz, bąź w tym najlepszy, kasa sama przyjdzie. :)
Studiuję coś, co chciałabym robić w przyszłości. Jednocześnie chciałabym robić kilka innych rzeczy ale brakuje czasu na to.
OdpowiedzUsuńmam ogromną ochotę na medycynę lub na naukę tańca :) niestety pewnie żadne z tych marzeń się nie spełni....
OdpowiedzUsuńto muszę oglądnąc
OdpowiedzUsuńEch... ale z tym filmem trafiłaś... To boli... I mówię to nie jako licealistka zastanawiająca się jaki kierunek wybrać, ale właśnie jako bezrobotny wykształcony pedagog, który od lat nie wie co ma z sobą począć :(
OdpowiedzUsuńTak, trzeci rok siedzę na humanie, przez co tracę pòł dnia w szkole, a i tak wszystkiego się muszę nauczyć sama w domu. Wściekam sie na siebie codziennie o ten wybòr ;(
OdpowiedzUsuńfilmik cudowny:)
OdpowiedzUsuńrok studiowałam na kierunku, którego szczerze nie lubiłam. może nie była to nienawiść, ale uczucie, że to nie jest moje miejsce. po roku chciałam rozpocząć kierunek, który naprawdę mnie interesuje i połączyć je w jedno (biotechnologia z dietetyką).
OdpowiedzUsuńcały rok myślenia o tym, że to nie jest moje miejsce i marzenia o medycynie.
spełniło się.
i choćby nie wiem jak teraz było ciężko to wiem, że dam radę, że się nie poddam. że to jest to, co chcę w życiu robić.
a gdyby pieniądze nie miały znaczenia? robiłabym dokładnie to samo. może pozwalałabym sobie na trochę więcej małych przyjemności. ale poczucie spełnienia... tego się nie da kupić.
i Tobie tego życzę - wybierz dobrze. nie bój się zmian i odważnych decyzji - stracony rok to nic w porównaniu ze straconym życiem.
Niestety, czasem jest tak, ze nigdy nie będziemy robić tego, co byśmy naprawdę chcieli ... A praca jest ponoć po to, żeby jej nienawidzić ;)
OdpowiedzUsuńno too odpalam filmik ;))
OdpowiedzUsuń