piątek, 15 czerwca 2012

HAIR PROJECT 9, 10. Ulubione akcesoria, Najgorszy produkt.

Kolejna cześć 15 HAIR PROJECT  takie na szybko ;D

9.Ulubione akcesoria.


Do moich ulubionych bajerów do włosów zaliczamy:

  • szpilki do włosów zwane inaczej kokówkami. Wsuwek nie lubie. Ciągną włosy i wyślizgują się z koczka.
  • bajer do robienia koka. Uwielbiam go i nie zamieniałabym na nic innego. Świetnie trzyma włosy a koczek jest śliczny
  • zwykła gumka, bez metalowych elementów
  • Klamra którą spinam włosy gdy siedzę w domu, bądz gdy są mokre.
  • I oczywiście Tangle Teezer którego nie ma na zdjęciu.
10. Najgorszy produkt.

Mój najgorszy produkt?

Serum z avonu. Używałam go gdy jeszcze nie wiedziałam że alkohol ma taki zły wpływ na włosy.
Efekt?
Zamiast ładnych zadbanych końców rozdwojone, brzydkie, popalone brrrrrr.
Możecie zobaczyć je TUTAJ.  rok 2010.


-Macie jakieś ulubione akcesoria?
-Jaki produkt był dla was najgorszy?

Pozdrawiam
 MUDI 


+ Moje włosy nie polubiły maseczki z jogurtu naturalnego + żółtko + olejek rycynowy. :( 





22 komentarze:

  1. Najgorszy dla mnie był produkt z Syossa do termoochrony brrr okopna rzecz.

    Najlepszy produkt to dla mnie Tangle Teezer :)

    OdpowiedzUsuń
  2. najgorsza dla mnie byla woda brzozowa z Barwy. Spowodowała u mnie wysyp łupieżu. O dziwo woda b. z Kulpolu jest rewelacyjna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogole nie lubie wody brzozowej. Mam z isany i nie wiem jak mam ją zużyć. :(

      Usuń
  3. Ja zawsze gubię wsuwki, mam już którąś parę i wciąż je gubię :))

    OdpowiedzUsuń
  4. zdradż na czym polega sekret tego czegoś do koka, bo nie umiem sobie wyobrazić, a wygląda...tajemniczo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaże w najbliższym poście jak to działa, bo nie umiem wytłumaczyć słowami haha.

      Usuń
  5. najgorszy produkt dla mnie to zdecydowanie szampon Nivea - tak sztywnych i tępych włosów nie miałam nigdy

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisałam ostatnio u siebie o rzeczach przydatnych, taki przybornik kosmetoholiczki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam zamawiać do serum z avon'u dobrze że powiedziałaś że nie jest nic warte! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie warto.
      O wiele bardziej polecam serum z Biovaxu

      Usuń
  8. na minus - stare szampony Syoss, masa silikonów za jednym zamachem...
    a ulubione akcesoria to malutkie gumeczki na koniec warkocza i stara gumka - "aksamitka" ;) i wsuwki, takie normalne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. tangle teezer mi pomaga jak zapomnę użyć odżywki po umyciu głowy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. kochana, jak poszłam raz do fryzjera i zamiast 2cm babeczka ścieła mi 10cm to też byłam smutna, teraz już mam w miare długie włosy a to ścięcie było zaplanowane, więc smutku nie było, sama moje włosy obcinam, więc byłam nawet całkiem zadowolona, bo sama je cieniuje:), najważniejsze, że są zdrowe i się nie rozdawają ani się nie łamią

    OdpowiedzUsuń
  11. moje ulubione akcesoria do włosów to gumki i wsuwki. :P

    A najgorszego produktu chyba nie mam. :)

    Na moim blogu organizuję rozdanie w którym do wygrana jest wybrana przez siebie rzecz ze sklepu odzieżowego. ;) Zapraszam Cię serdecznie, miło mi będzie, jeśli zostaniesz ze mną dłużej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mialam kupowac serum z avonu też, dobrze że się powstrzymałam ..
    Obserwuję i liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń
  13. też używałam serum z Avonu dopóki nie przeczytałam o wpływie alkoholu na włosy...

    OdpowiedzUsuń
  14. avon fe, u mnie szampony z niego wywolaly lupiez, ktorego nigdy nie mialam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Za TT przepłaciłaś i to sporo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowalam go pare lat temu gdy byl dostepny tylko na stronie producenta i ew nawet drożej na allegro ;]

      Usuń

Usuwam SPAM. SPAM dla mnie to komentarz z adresem Twojego bloga.

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...