wtorek, 1 stycznia 2013
[*] mój laptopu.
Hej kochane!! Pisze do was na szybko z telefonu zeby przekazac wam smutna informacje wczorajsza impreza sylwestrowa byla troche poza kontrola a niestety moj ukochany laptop ulegl uszkodzeniu :( Co oznacza ze nie bedzie mnie z wami do czasu az go nie naprawie a to moze troche potrwac. Bedziecie za mna tesknic? Jak tam wasze imprezy sylwestrowe? Pozdrawiam. MUDI
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?
Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...
-
Witam moje piękne :) Na pewno wiele z was boryka się z żółtawo-rudawym połyskiem we włosach. Ja również miałam taki problem i to dość spo...
-
To że jestem bardzo blada wiedzą wszyscy. Znalezienie dla mnie podkładu jest na serio bardzo ciężkie, chociaż na szczęście pomału firmy prop...
Jaka szkoda :( Mam nadzieję, że szybko go naprawisz :)
OdpowiedzUsuńJa tez bo mialam ambitne blogowe plany :(
Usuńwracaj do nas! tęsknie za wpisami :( A sylwester bardzo fajnie! nawet w domu nic nie uległo uszkodzeniu a Ci życzę powodzenia z komputerem
OdpowiedzUsuńPostaram sie jak najszybciej wrocic. Mam w domu jeszcze jeden komputer moze uda mi sie cos nspisac. Zazdroszcze fajnego sylwestra bo ja boje sie ze jeszcze bede muala problemy po tym. :(
Usuńo rany, szkoda, ktoś go zalał czy może spadł ? Będziemy tęsknić
OdpowiedzUsuńSpadl :( w sumie to jedna dziewczyna go przypadkiem stracila i niby sie z nia wczoraj umowilam ze ona pokryje koszty, ale ja totalnie nie znam tej dziewczyny i boje sie ze zacznie wykrecac sie lub cos takiego :(
UsuńCzekamy na powrót :* Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńoj:(
OdpowiedzUsuńNo to niezła imprezka musiała być :P Ps. spojrzałam na foto twoich włosów (pierwsze po prawej).
OdpowiedzUsuńCudowne masz te włosiska.
Oby szybko naprawili komputerek.
Łączę się w bólu, [*] dla laptopa. Mój został zrzucony przez Puszysławę jakoś tak po świętach, też w czasie imprezy. Z wysoka spadł, ale twarda sztuka z niego, tylko się powyginał i rozwarstwił, na szczęście działa :D
OdpowiedzUsuńWpadłam na Twojego bloga przypadkiem w poszukiwaniu przepisu na wywar z orzechów piorących. Blog jest świetny, będę tu częściej wpadać :) Współczuję straty laptopa ;( i życzę szczęśliwego nowego roku!
OdpowiedzUsuńhah.. ja też, jak koleżanka wyżej, wpadłam do Ciebie całkiem przypadkiem, bo szukałam czegoś, ale o ombre, a raczej po prostu o kolorowych końcówkach. Jeszcze okaże się co z tego wyjdzie, umówiłam się z koleżanką na jutro. Powiem szczerze, że po przeczytaniu paru Twoich postów zaczynam się nad tym zastanawiać. Nie żebym nie ufała koleżance (studiuje fryzjerstwo), ale.. co tu dużo mówić - uwielbiam swoje włosy!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam między innymi Twoją historię. Cóż.. Ja już mam lekko ponad 20 lat. Swoich włosów nie ścinałam zbytnio, najwyżej do łopatek, a w farbowanie zabawiłam się tylko raz prawie rok temu, ale też nie trwale. (to brzmi jak spowiedź ;P) Pod koniec liceum i na początku studiów, moje włosy wyglądały tragicznie. Niby nie popełniałam tych wielkich grzechów głównych, w stosunku do swoich włosów, ale popełniałam te mniejsze, nieświadomie zresztą, na które Twoje koleżanki robiły o.O i zapewne do nich bym dołączyła... Ciężko opisać jak wyglądały, ale dla mnie było ważne, że są DŁUGIE. Hah.. no i bardzo się myliłam.. W każdym razie obecnie moje włosy są w coraz lepszej kondycji. Właśnie za sprawą owej koleżanki fryzjerki, a także tego, że po części zaczęłam o me kudły dbać. Po raz kolejny je podcięłam. Całe zniszczone końcówki odleciały w niepamięć. Na szczęście. Myślę, że teraz dzięki Tobie, postaram się jeszcze mocniej i świadomie dbać o włosy. W fajny sposób o wszystko opisałaś i naprawdę miło się czytało.. Tylko, że mam tak wielką ochotę na jakieś małe szaleństwo z włosami... z "czerwonym ombre"...
pozdrawiam
masz naprawdę cudne włosy!
Wracaj... i to szybko"""""""!
OdpowiedzUsuńNo to "zdrowia" dla laptopa :)
OdpowiedzUsuń